Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anita..

Czy macie zbyt głośnych SASIADÓW

Polecane posty

Macie WSZYSTKIE, Wszyscy rację. Jednak mam pytanie: czy dbacie o to aby i Was nie bylo slychać ?? W blokach przeroznych mieszkam od 8 lat: w 14-pietrowych, 4-pietrowych, obecnie mieszkam na\"wysokim\" parterze a nad sobą mam jedynie jedno pietro. Powinno być dobrze. Ale ...mieszkanie ktore bylo puste (za sciana) zjela mloda para. Ucieszylam sie, wygladali po prostu fajnie. Niestety...dziewczyna-kobieta-sasiadka sprawila sobie psa-jeszcze szczenie. I nie pies !!!(pewnie ktoś pomyslal, ze to wlasnie on sprawil ze moje zycie znowu przestalo byc komfortowe)... to ta dziewczyna-kobieta-itd \"rozmawia\' ze swym \'pupelkiem\" piskliwym glosem, wydzierajac sie na niego uzywajac wyzwisk, przeklenstw itp... Meski czynnik tego skupiska nie odzywa sie wogole....... Zakończenia: jestesmy okropni, aroganccy, jestesmy ignorantami jakich spotkac mozna jedynie w Polsce. ...........................................brak mi slow.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita4444
ja dbam o to, żeby mnie nie było słychać. mam dywany, chdzoę w kapciach nie kąpię sie po 22giej nie puszczam głośno radia i tego samego oczekuję od sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie staram nie utrudniac zycie innym...a w praktyce ...hmmm...to pewnie roznie wychodzi....ale uwagi nikt mi do tej pory nie zwrócił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to cuuuudownie. Bo...gdyby naszym glownym motto-zycia było; zachowuj się tak jak oczekujesz tego od innych, zycie nasze byloby po prostu jak tort trustkawkowy z bita smietana !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita4444
no więc czas samemu upiec ten tort!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mhmmmm...moje zycie teraz jest jak tort truskawkowy z bita smetana...dosłownie...od tygodnia nic...tylko truskawki...uwielbiam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita4444
niektórzy wolą zamiast truskawek robić show muzyka dla mas i zmuszać innych do swoich upodobań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie któryś sąsiad jest posiadaczem zegara z gongiem, który co pól godziny bije. Siedzę sobie w nocy na klopiku, a tu takie głuche bimbanie. No mnie to zawsze ciary przechodzą...ze strachu :o Jak można przy czymś takim spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosuję metodę: jak Kuba Bogu... Bo tylko to skutkuje na mojego skretyniałego sąsiada. Prośby, groźby i policja zdały się na nic, więc po jego nocnych balach, ja wstaję skoro świt i udaję, że robię remont :-) stukam w ścianę, szoruję i różne inne odgłosy. Dzięki temu na miesiąc, dwa mam spokój, a potem znowu powtórka z rozrywki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chętnie pomagam
Ja nie pomogę .. jestem tym głośnym sąsiadem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chętnie pomagam
JA jak sąsiad zaczoł robić mi remonty takie jak mówisz to kupiłem sobei lepszy sprzet grający. Teraz cały blok narzeka:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita4444
ach Kochani, myslę, że trzeba zwracać uwagę głośnym sąsiadom... odpuszczanie stawia nas na przegranej może moja sąsiadka, biorąc z Freuda, aż tak tęskni za seksem, że chciała, żeby ją ktoś podstręczył?????? głośni są ludzie, którzy potrzebują czyjejś uwagi - może niech zostaną aktorami, wtedy my będziemy mieć święty spokój?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie pomagam spoczko jak dobrze maja z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejej
Nowe osiedle warszawa Oczywiscie bloki blisko jeden drugiego, mozna sobie w okno zajrzeć...ale są rolety.. wczoraj sąsiedzi zrobili przyjęcie balkonowe...oczywiscie z mieszkania przygrywała muzyczka...myslałam, ze zniosę jajo... dobrze że mieszkam na ostatnim piętrze a pode mną w miarę kulturalni ludzie... Jeszcze coś...pod oknami ktoś inteligentnie zaprojktował plac zabaw...w lato trzeba szczelnie zamykać okna żeby słyszeć tv... ale to już tylko wina projektanta, bo pzrecież nie dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yago
Tak,to wszystko prawda,ale przestancie wreszcie pluc na samych siebie.To nie prawda ze to jak niektorzy pisza\"tylko w Polsce\"uzywajac do tego jeszcze malej litery w nazwie wlasnej Ojczyzny. Holandia to dziwny kraj,ale to akurat mi sie tam podoba:jezeli robisz burdy,lub sluczasz zbyt glosno muzyki po 22ej-masz dwa ostrzezenia.W trzecim -nie masz mieszkania np.na dwa,trzy lata.Musisz mieszkac u kogos...Sa tam policjanci od...ciszy.Jezdzi sobie taki rowerkiem po swoim terenie i sprawdza.Znam przypadek,gdzie jeden gosc pogrywal sobie na gitarze np.o23.Uzywal do tego celu wzmacniacza 150W.Doprowadzil do tego iz jego sasiedzi zaczeli go traktowac wrogo,mimo ze wczesniej byli kumplami.Wreszcie zaczeli korzystac z prawa.Dwa ostrzezenia.Po trzecim solo kolo polnocy stracil mieszkanie na rok.Dlaczego nie moze byc tak tez u nas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to podoba mi się Holandia, u nas też mogło by tak być. Ja mam mieszkanie w starym budownictwie a pode mna mieszkają menele - bo inaczej nie da się tego określić. Już 2krotnie odbierano im ostrzegawczo dzieci, teraz ściga ich opieka społeczna by odebrac dzieci na dobre. Całodobowe libacje alkoholowe są na porządku dziennym. Do tego oczywiście muzyka na maksa, ostatnio raczyli nas \"Czerwoną Jarzębiną\" przez kilka godzin. Interwencje u nich mialam kilkakrotnie, oczywiście bez skutku. Teraz będę wzywać policje, powiedzcie mi czy ktoś ma doświadczenia z interwencjami policyjnymi. Czy zgłaszając hałaśliwych sąsiadów muszę podawać moje nazwisko? Czy policja wlepia jakiś mandad czy się płaszczy, przeprasza za najscie i prosi o przyciszenie o dwa tony. No i ostatecznie, cisza powinna być zachowana przez całą dobę prawda? Bo ktoś np może pracować w domu, albo pracować na nocki i w dzień spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ploteczka7
A ja uwazam, ze przesadzacie. Jezeli ktos jest tak wrazliwy na halasy, to nie wprowadza sie do bloku. Sciany w blokach sa strasznie cienkie i zeby nie wydawac dzwiekow, trzeba by chodzic na paluszkach caly dzien. Kapac sie moge o ktorej mi sie rzewnie podoba, slucham muzyki do 22, potem robie troche ciszej i jakos zyje w zgodzie z sasiadami. Rozumiem, ze jak uprawiacie sex, to zatykacie sobie usta?? (jakby ktos nie wiedzial w nocy slychac nawet ciche jeki) Wyluzujcie troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba
nie kazdego stac na mieszkanie w domku kobieto:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...................../........
Mieszkam w starym budownictwie. Pode mną mieszka młode małżeństwo które potrafi się CAŁĄ noc kochać i na pewno nie zatykają sobie usta tylko ja musze zasłaniać uszy poduszką, a w dzień dla odmiany rzucają w siebie kurwami i czym popadnie, trzaskają drzwiami i krzyczą jakby ich ze skóry obdzierali. Na górze za to dla odmiany mieszka cicha rodzinka za to z wyjącym psem. Pies wyje cały czas jak ich nie ma, czasem do 4 nad ranem. Zawsze mieszkałam w bloku ale taki zestaw nie trafil mi sie jeszcze...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...................../........
ust oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ploteczka7, możesz mi zaufać - gdy tylko będę miała możliwość ucieczki z tego bloku do wlasnego domku to zrobię to. Założę się że wszyscy inni porządni \"blokowcy\" również. ...................../........ współczuję ci, moja koleżanka przeżywa dokładnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynajmujemy mieszkanie w nowym budynku. Z wyjątkiem sąsiadów muzyków nie mam problemu ze słyszalnością bliźnich, od muzyków dolatuje bodajże klarnet, pianino i niekiedy damskie sopranowe pienia, ale nie przeszkadza mi to. Reszty nie słychać albo prawie, albo w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak upierdliwi potrafią być ludzie i co może im przeszkadzać. Moj kumpel mieszka w Belgii tam nie śmie zaparkować auta pod domem,w Polsce parkuje na chodniku,że przejść nie można.Zakaz jest,ale kto by go respektował?Teraz martwi się co zrobi z psem,bo tam nikt nie chce wynająć mi8eszkania ze zwierzęciem,i trzeba sprzątać a u nas sra franca na chodnik i sika na trawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×