Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koleżanka anka

kupujecie w ciuchlandzie ubranka dla dzieci

Polecane posty

Gość koleżanka anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO....
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, trzeba poszukać a można znaleźć bardze fajne ubrania, dobre gatunkowe i za kilka złotych. Mój czterolatek wraca z przedszkola w umorusanych spodniach i menu na bluzce. Niektóre plamy nie dają się doprac, ogłosiłabym bankructwo, gdybym nie kupowała mu rzeczy w second-hendach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nescaffe Classic
Jasne że kupuję! W szmateksie są zajebiste cuchy:) a tam gdzie ja chodze to baby sie leją wręcz po pyskach! Dziecko mam ubrane przynajmniej na 2 lata, ciuchy zajebiste, firmowe , nie zniszczone nie smierdzące , polecam!!!!Za 40 zł mam nieraz całą siate , a w sklepie miałabym może koszulkę albo jeansy, nawet nie wiem czy w sklepie bym kupiła za taka kwotę no może na bazarze prędzej ale jaka to jakość!!!Szmateksy górą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIeeeeeeeeeeeeee
oczywiście że nie!!!!! Dziecku nigdy nie kupiłabym nic w lumpiku no chyba że nie miałabym za co kupić nowych. Nie rozumię ludzi którzy kupują dziecku. A Wy także kupujecie sobie używane?? czy w ten sposób chcecie zaoszczędzić na dzieciach.?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiEM
ludzi, którzy piszą "rozumię" :O i tak, chcemy zaoszczędzic bo dzieci szybciutko z ciuszków wyrastają i po co płącic za nie 5 razy więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze tak :) czy kupowanie dziecku rzeczy nowych z metka albo prawie nowych po ktorych widac ze jakies dziecko inne mialo je doslownie raz na sobie jest hanba??? to nie jest oszczedzanie na dziecku tylko oszczedne zycie.jak kogos stac na firmowki ze sklepu za kupe kasy to prosze bartdzo dla mnie to marnootrawienie pieniedzy ktore mozna wydac na cos bardziej potrzebnego,pieniedzy ktorych malo sie ma bo malo sie zarabia po tak to teraz jest.lepiej zafundowac dziecku basen albo rodzinny wyjazd niz nakupioc szmatek ktore dziecki tez raptem kilka razy zalozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieramm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z Wami bo tez kupuje ciuszki w ciucholandach i nie widze w tym nic zlego pewnie kazda mama tam zaglada.Tam sa ciuszki jak nowe takie dzieciatka to nawet nie zniszcza.U nas jest fajny komis rzeczy urzywane nawet wozki i ciuszki i przewaznie tam kupuje wozek tez mam z tamtad co prawda ten wozek byl po 2 dzieci ale jak nowy(gondola,spacerowka,nosidelko za 600zl)a w sklepie ponad tysiac.I nikt tu nie mowi na oszczedzaniu na dzieciach.Czasem tez kupie cos nowego jakas sukieneczke czy cos tam ale duzo rzeczy mamay z ciucholandu lub po kims:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że kupuję. Za 2-3 zł mogę dostać spodenki, które po jednym sezonie zdzierania na zjeżdżalni mogę wyrzucić do kosza. A dziecko ma frajdę, że nie nosi krynoliny za uciułane ciężko pieniądze, i w której to kreacji nie może się swobodnie bawić, bo coś pobrudzi, poplami, czy rozedrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że tak. Moje dzieci tym sposobem mają prawie same firmówki z reeboka, pumy, nike i adidasa. Innymi firmami też nie gardzę (GAP, NEXT, Chiboogi czy H&M:D) Nie kupuję szmat jak leci tylko \"łowię\" Kiedyś miałam koło domu wielki szmateks, to były czasy..ech:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kupuje ciuszki:-) Wiekszosc z nich jest prawie nowa i bardzo dobra gatunkowo czego nie mozna powiedziec o niektorych nowych ubrankach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już nie mogę się doczekać dziecka żeby mu te ciuchy w second-handach kupować :D:D:D (nie jestem w ciąży i jeszcze kilka lat nie będę raczej:P) często jak jestem w lumpie (tak tak sobie też tam kupuję:P) to ledwo się powstrzymuję żeby czegos na zaś nie kupić :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennkaaa
Popieram. 90% ubranek w szafie mojej Zośki to ubranka firmowe, dobre gatunkowo i z pewexu jak mówi mój mąż. Jak mam kupić body za 20 zł, które po praniu 1 praniu zmieni kształt i kolor, wole kupić 10 w lumpeksie i wiem, ze nic się z nimi nie stanie, a wyglądaja jak nowe. Dlatego to żadne oszczędzanie na dziecku, a czysty rozsądek. Chyba, że kogoś stać na body next za 40 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nawet nie jest kwestia stania czy nie stania :P tylko tak jak ktos napisał rozsądku...po co kupować coś na miesiąc lub kilka mcy za kupę kasy? no chyba, że ktos sra forsą :P mnie stać na sklepy i tam też kupuję ale ciuchlandy też odwiedzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie rozmiary tych
oczywiście, ja też kupuję i potrafię znależć perły, wczoraj np, zakupiłam nowe buty adidasa dla mojej pociechy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, a potem komentarze sąsiadek \"patrzcie, jaka rozrzutna, dziecko się tarza w firmowych ciuchach, a ona nawet nie piśnie\" :P A co mam piskać, jak takie spodnie, za 2 zeta mogę bez żalu wywalić na śmietnik:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeee fajnie
Też sobie kupie i będę szpanować!YES,YES,YES

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a moj maz zawsze mowil,ze jego dziecko nie bedzie chodzic w \"uzywanych szmatach\",jak maly po 2 tyg wyrosl ze spioszkow na ktore wydalismy 200 zl to i maz zmienil zdanie...;)kupuje w dobtym ciucholandzie gdzie nie musze sie bic o \"szmaty\", wszystko pachnace i na wieszakach..;)oczywiscie kupuje tez nowe(i duuuzo dostaje od rodzinki),ale te najfajniejsze sa z lumpexu, serio serio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że tak! za parę zlotych można kupić prawie nowe bawelniane bluzeczki. zawsze wybieram dobre gatunkowo i niesprane. właściwie niczym się nie różnią od tych zupełnie nowych w sklepach- no, CENĄ!!!! chyba bym zbankrutowala kupując moim maluchom np. spodnie za ok. 40zł, bluzki za ok. 20 zł itp., itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna mama
w tym wszystkim trzeba wziasc pod uwage, ze dziecko trzeba nieraz 2-3 razy na dzien przebrac i juz majac po siedem sztuk wszystkiego jest sie na styk i ratuje tylko dobra pogoda i szybkie pranie :) powiedzmy do pol roku to jeszcze pol biedy, ale od raczkowania przez chodzenie, samodzielne jedzenie itd. to juz ubranek trzeba niestety wiecej i sa coraz drozsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że kupuję!!! Mały ma tyle superubrań, na lato tyle koszulek, że mogę go przebierać 3 razy dziennie i przez całe lato mu się nie powtórzy :D:D:D . Zawsze chodzę w sobotę rano, a dzisiaj nie moge bo w pracy jestem buuuu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam ze jak kto lulbi. Ja osobiscie wzielabym ubranka uzywane tylko od mojej siostry od kolezanki to juz bym sie brzydzila a z lumpeksu to nawet bym nie pomyslala. Ale ja juz tak mam. Wiem, ze czasami kwestia ceny odgrywa ogroma role i nie ma co wtedy krecic nosem tylko sie bierze co daja z dobrego serca przeciez. Mimo wszystko wole kupic nowe, nie wypasionej marki, zwykle bawełniane ciuszki niz kupowac "MARKOWE" od kogos lub z lumpeksu byleby metka wisiala ku radosci nie wiadomo kogo. A niedrogie ciuszki mozna spokojnie kupic na allegro albo chociazby w sklepi internetowy mwww.mamitati.pl czy innym z ubrankami dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×