Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

istra

W którą stronę mam iść?

Polecane posty

Wydawało mi się tylko, że zapomniałam. Trwałam w tym stanie tyle lat, że śmiało mogłam stwierdzić, że już nic mnie nie wzruszy. A jednak...jakie to dziwne, że kiedy mamy pewność los płata nam figle. Zdarzyło się, że go znowu spotkałam, po latach i co dziwne, zawładnęło mną natychmiastowe uczucie wzruszenia, ale i potrzeby porozmawiania z nim. Szczególne jest to, że kiedy do siebie się zbliżaliśmy oboje mieliśmy uśmiech na twarzy, nie jakiś wymuszony, sztucznie przyklejony ale szczery, serdeczny i poufny jak dawniej. Powitaliśmy sie serdecznie, jak za starych dobrych czasów. On pierwszy zaproponował byśmy porozmawiali, jeśli mam czas. Poszliśmy do naszego ulubionego parku, usiedliśmy na \'naszej \' ławce przy stawie i rozmawialiśmy...rozmawialiśmy...rozmawialiśmy. Z tego błogostanu wyrwał mnie nagle dźwięk telefonu. Dzwonił mój syn z pytaniem kiedy dotrę do domu bo on i jego narzeczona czekają już na mnie. Zupełnie zapomniałam, że dzisiaj byłam z nimi umówiona w związku z ich zaręczynami.Z przykrością żegnałam się z Pawłem. On też był smutny z powodu końca naszego spotkania. Mam nadzieję jednak, że jeśli miłości jest w nas dosyć, nie pozwolimy, żeby ominęła naszych serc, tym bardziej, że oboje od wielu lat jesteśmy sami. Mam tylko problem, co na to mój syn. Czy nie pomyśli, że jego matka zwariowała na stare lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomysli. Jesli jest madry to tylko bedzie Cie wspieral.. Powodzenia, trzymam kciuki i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo do szczęścia... Syn powinien cię wspierać tak samo jak Ty jego... Powodzenia 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej w lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybór jest trudny bo z jednej strony syn, a z drugiej ukochany mężczyzna sprzed lat. Stąd wziął się tytuł. Syn b,kochał ojca. Obawiam się, że chociaż mąż nie żyje od 10 lat, syn może nie zaakceptować nowego mężczyzny przy moim boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnachatka
przestań syn jest juz dorosły i na pewno chce zeby jego mama była szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuytutyu
dziwne,ze wyrażasz opinie za syna.Jeszcze mu nic nie powiedziałas a juz jakby nastawiasz no przeciw jemu.. na drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnachatka
a tak w ogóle to na razie było tylko przypadkowe spotkanie a nie slub;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurnachatka
za bardzo wybiegasz w przyszłość, na razie nis takiego się noe stało, nie musisz podejmować jeszcze żadnych decyzji,no chyba ze tamtena facet kiedy tak ze sobą rozmawialiście poprosił cię o rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, że macie rację ale ja tę rozmowę z nim muszę jeszcze odłożyć. Obiecuję, że napiszę jak nam poszło. Obawiam się tej rozmowy ale cieszę się, że większość z Was ma takie zdanie na ten temat. Jeszcze raz dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jedno Twój syn zrozumie! Na początku będzie zaskoczony,ale jednego jestem pewna zaakceptuje Twój związek. Czas płynie, On zakłada rodzinę, lada moment zajmie się żoną potem dziećmi a Twoimi wnukami. Jestem pewna,że nie chce, aby Jego Mama została sama! Jeżeli zobaczy Cię szczęśliwą sam też będzie :) pozdrawiam! i trzymam kciuki ! będzie dobrze jestem pewna!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Twoim przypadku nie mozna miec innego zdania:) Dzieciak dorosly, ma swoje zycie, zareczony wiec pewnie niedlugo wyprowadzi sie, Ty dlugo sama, spotykasz dawna milosc... Bedzie tylko dobrze, zobaczysz:) a rozmowa- oczywiscie nie ominie Cie ale tylko poczatek moze byc trudny. dalej samo juz pojdzie. jeszcze raz powodzenia i zeby wszystko sie udalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że syn się nawet ucieszy. Sam rozpoczyna nową drogę życia u boku kobiety, więc na pewno bardzo chce żeby jego matka była szczęśliwa i miała w kimś oparcie :) Pozdrawiam i szczęśliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuniddd
a czemu sie rozstaliscie kilka lat temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×