Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sunny_26

Jaki rozwiazac te problem?

Polecane posty

Gość Sunny_26

Sprawa wyglada tak:jestesmy z chlopakiem w Stanach. Mieszkamy oddzielnie, bo tak nam pasuje z praca. Niedawno jego eks, z ktora utrzymuje kontakt oswiadczyla, ze przyjezdza i on mowi, ze nie moze jej odmowic mieszkania. Uwaza, ze sama z obcymi ludzmi nie da sobie rady. Wkurzylam sie, szczegolnie ze rok wczesniej bylo we dwoje w Stanach i on mnie z nia zdradzil. Co zrobic, zebym nie cierpiala? Mieszkac z nimi, zeby ich pilnowac to troche chore. Nie mieszkac, to z kolei bede ciagle podejrzewala czy mnie nie zdradza. Zerwac z nim to bede zalamana, bo nie mam tu nikogo procz niego. Czy ktos mi moze pomoc spojrzec na ta sytuacje oczyma osoby trzeciej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech ona zamieszka u Ciebie.... ja nie zgodziłabym się w ogole na taką sytuację po tym, co było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze Twoj facet zachowuje sie nie w porzadku wobec Ciebie. Zakladam ze widzi Twoje niezadowolenie z faktu ze jego eks bedzie z nim mieszkala. Skoro Cie z nia zdradzil, nie mozesz miec pewnosci ze nie zrobi tego znow. Na Twoim miejscu powaznie bym z nim porozmawiala. To logiczne ze masz pewne podejrzenia. Wprowadzanie sie do niego nie jest chyba tak dobrym pomyslem jak szczera rozmowa. Jesli liczy sie z Twoim zdaniem, powinien miec je w szczegolnosci na uwadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest bardzo nie w porządku w stosunku do Ciebie... naprawdę się zastanów nad tym związkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszło mi do głowy
by on z toba zamieszkał na ten czas a jej udostępnił swoje mieszkanie. Jeżeli occzywiście nie może jej odmówić. Jeżeli bym wiedziała o zdradzie to bym chyba drugi raz nie zaufała i nie zostawila go z drugą osobą. Z drugiej strony moj chłopak kiedyś był zakochany w swojej koleżance, która potem była jego przyjaciółką. czasem się zdarzało, że ona nocowała u nas w mieszkaniu jak mnie nie było, ale akurat ja ufałam mu, lubiłam tą dziewczynę i wiem że nic między nimi nie było bo to co do niej czuł to były bardzo stare dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszło mi do głowy
ale oczywiście to była inna sytuacja. gdyby zdradził i ja bym o tej zdradzie wiedziala, nie zgodzila bym się na taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianneczka laleczka
Sunny. Jakby oni nie utrzymywali ze soba kontaktu to ona na pewno by sie nawet do Stanow nie zjezdzala. Jesli Twoj facet zdradzil Cie raz i teraz maja mieszkac razem to on Ciebie zdradzi po raz kolejny. Nie wiesz jak to jest? Nie ufaj mu bo nie dal Ci powodow do zaufania. A dlaczego nie mozesz sobie wyjsc, poimprezowac, poznac nowych ludzi? Nie bedziesz sama jak sie z nim rozstaniesz. W ogole z tego co piszesz to widze ze ty z nim jestes tylko dla tego ze nikogo inneg nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie... po co ona wlasciwie przyjezdza? powinnas co prawda niczego nie przekreslac z gory, ale tez nie pozwol by ktos tu mydlił Ci oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufaj im
kobieto, zastanow sie. dwoje ludzi samych w mieszkaniu. tamta nie ma skurupulow. nie oszukuj sie, ze sa tacy nie winni....chemia robi swoje. znow cie zdradzi i co zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz w siebie... i zostaw drania, serio... ni4e masz podstaw, by mu ufac....w ogóle, co to za typ, ze po tym, jak Cie zdradzil, ma czelnosc kontaktowac sie z nią i jeszcze takie sytuacje tworzyc, bys \\Ty czuła się źle... beznadziejny...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszło mi do głowy
zerwij z nim. Wiem, że łatwo to powiedzieć. Ale jeżeli kocha i będzie znał powód zerwania to będzie go walić była i będzie chciał być z Tobą, a jak będzie miał Ciebie gdzieś i wybierze byłą, to chyba będzie jednoznaczne, że to drań i nie masz co więcej czasu tracić na niego. Taki mały test, który wszystko Ci wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę!!!!! zostaw go w cholerę!!! bo to jakiś debil emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny_26
Ona przyjezdza do niego, bo na pewno nie dlatego, ze nagle ma tak duzo kasy, zeby uczyc sie angielskiego w Stanach! Poza tym miala juz rzekomo zalatwiona prace w Olsztynie i nagle wszystko rzucila i jedzie tutaj. Jestem zalamana:( A najbardziej zalamuje mnie on, gdy powtarza ze musi ja przyjac do mieszkania:/ Nie rozumiem dlaczego?? Bo jest jedyna osoba jaka ona tu zna?? To nie implikuje niczego!! Sama chciala tu przyjechac, wiec sie powinna liczyc z roznymi trudnosciami, takze mieszkaniowymi. No chyba, ze ja o czyms nie wiem i w rzeczywistosci on ja zapraszal... On mowi, ze wie, ze to jest niesprawiedliwe, ale nie wie co innego moze zrobic:( Ja juz nie mam sily;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wie co innego moze zrobic... takie bajeczki i gadanie byle by bylo gadane a nic to i tak nie wnosi do związku, takie sytuacje sa też w moim związku, ale jakoś nie potrafie tego zakonczyc, Ty pewnie tez masz z tym trudnosci. Dziwne to troche: chcę ale sie boję. W sumie to nie wiem czy chcesz zakonczyc ten związek, być może chcesz a nie wiesz jeszcze o tym,ja sie powoli przekonuje do takiej postaci rzeczy, i predzej czy pozniej zakoncze ten etap i zaczne nowy w samotnosci albo z kims naprawde normalnym (czyt. z kims kto wie czego chce). Tobie też radze sie zastanowic dogłębnie nad sytuacją,bo ja na przyklad w takiej historii jak opowiedziałaś w zyciu bym sie na takie cos nie zgodzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny_26
Ja tez wiem juz, ze ten zwiazek nie ma sensu, ale jestem tysiace km od domu i nie znam tu prawie nikogo, a on jest mi najblizsza osoba. Naprawde ciezko jest tu komus zaufac, bo Polacy zazwyczaj predzej podstawia Ci noge udajac przyjaciol niz naprawde pomoga:( Chcialabym tu jeszcze troche zostac, zeby zarobic i chcialabym jakos przetrwac ten czas. A dzis sprawy skomplikowaly mi sie jeszcze bardziej:( Otoz Polacy, z ktorymi mieszkam wyprowadzaja sie i zostaje z dwojka zupelnie obcych Amerykanow:( Teraz bede juz zdana tylko na siebie:( Poza tym ten dom w ciagu 3 mies zostanie sprzedany i wtedy juz nie wiadomo gdzie pojde, choc niby oni mnie zapewniaja, ze cos wykombinuja. Mimo wszystko czuje sie jak jakis smiec przerzucany z kata w kat w zaleznosci od tego co komu pasuje:( Nie wiem co robic:( Najchetniej bym zamieszkala z chlopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sunny_26
samotność jest smutna, ale skoro Twoj facet tak postępuje to i tak jesteś samotna nie widzisz tego? po co Ci taki gość, co komplikuje Ci życie? Lubisz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny_26
Jestem samotna, ale jak wiem, ze moge sie z nim spotkac, to czuje sie lepiej niz ze swiadomoscia, ze on jest blisko, a ja nie moge:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick wykropkowany
dziwne,jest Ci najblizszą osobą, ale mieszkac z Toba razem nie chce... napewno jestescie az tak blisko? Normalnie jak sie kogos kocha to sie temu komus pomaga, Ty w takiej sytuacji z mieszkaniem wymagasz pomocy a on nic ze swojej strony nie robi chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczami osoby trzeciej
ja bym zerwała z takim facetem, to nie jest normalne że stawia jakąś dziewczynę ponad ciebie a na dodatek nie masz powodu mu ufać skoro już zdradził (szczerze mówiąc trzeba było nie marnować roku na związek po zdradzie tylko od razu zerwać, skoro już wiedziałaś z kim masz do czynienia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczami osoby trzeciej
"czuje sie jak jakis smiec przerzucany z kata w kat w zaleznosci od tego co komu pasuje" i adekwatnie do tego zachowujesz się sama, w relacjach z ludźmi, w tym z tym facetem on cię nie szanuje, to pewne, ty siebie nie szanujesz skoro myślisz że sobie sama nie poradzisz, boisz się ludzi a pozostajesz w chorych relacjach, zrób coś z sobą bo na razie jesteś na dobrej drodze żeby wpakować się jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sunny_26
Duzo o tym wszystkim myslalam i choc wiem, ze z nim nie moge wiazac swojej przyszlosci, to jedna sa dwa rozwiazania - wrocic do Polski lub wprowadzic sie do niego bez pozwolenia ( jak stane w drzwiach z walizka to chyba mi nie odmowi?). Dziei tej drugiej opcji przynajmniej jego eks nie bedzie miala satysfakcji. Wiem, ze nie wytrzymam tu sama, bo jesli zostane, a bede mieszkac oddzielnie, to ona przyjedzie, a wtedy musze zerwac kontakt z nim. To bedzie zmyb bolesne dla mnie - mieszkac tu z obcymi, nie miec sie do kogo odezwac do pracy, podczas gdy ona jest tak blisko niego. Po prostu moja psychika tego nie wytrzyma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×