Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jaaa

Pomoc materialna od rodziców-wejdzcie!

Polecane posty

Gość ooooooooooooo ktoś obalił
żadania pannicy :P Lala ty się lecz , bo zle z tobą i zle z twoim mężulkiem, ale on mimo wszystko ma trochę w główce, bo nie ciągnie kasy tak ja ty byś chciała- pazeroto !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaa//
pazeroto :) fajne okreslenie, napisz coś jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandee
To może ja sie wypowiem dla porównania. :) Mamy 1900 zł na 3 osobową rodzinę. 680 zł ---> czynsz za mieszkanie (wynajmujemy); 150 zl ---> rachunek za telefony (mój i męża) 150 zł ---> rata za kuchenkę ( w wynajentym mieszkaniu nie było kuchenki wiec musielismy kupić... na tej samj zasadzie musieliśmy kupic pralkę, którą już udało nam sie spałacić); 300 zł miesięcznie ---> studia meża 80 zł ---> pieluchy dla dziecka Wychodzi 1360 zł. :) Czyli na życie zostaje nam 540 zł. Z czego MUSIMY (koniecznie, nawet nie ma zmiłuj!!!) miesięcznie odłozyć 100zł bo dostajemy PÓŁROCZNE rachunki za prąd i jak przychodz rachunek za 6 m-cy na ok.450-480 zł to musimy mieć odłożone pieniądze, żeby móc zapłacić. Jest ciezko ale zyjemy godnie i nie prosimy nikogo o pomoc. A nawet do głowy, by nam nie przyszlo rządac od rodziców czegokolwiek. Jak na dzień dziecka synek dostał troche grosza od dziadków i chrzestnych to kupiliśmy mu rowerek na 3 kółkach a resztę szybciutko wrzuciliśmy na konto... żeby w razie choroby synka lub naszej miec za co wykupic leki w aptece. Droga autorko. Ja też "wpadałm" bedąc na stdiach. Też startowałm od zera. Tez chodziłam w ciazy, gdzie bylo trzeba chodzić do ginekooga, kupowac witaminy, odwiedzac dentystę, robić wyprawke (też nikt NIC nam nie dał)... W tym czasie kończyłam studia, mąz była akurat na 2 roku drugiego fakultetu i tez nie chciał rzucac zaczetej szkoły. Pozwoliliśmy rodzicom sfinansować nam wesele i na tym skończyła sie ich pomoc finanowa. Ja poszlam do pracy, pracowalam po szkole (studiowałam dziennie) w barze. Maż (również na dziennych studiach) zatrudnił sie jako nocny stróż + dorabiał dorywczwczo na fuchach np. rozładowywanie tirów, remonty itp. Piniądze były marne ale jak sie mocno zacisnęło pasa to dało sie przezyć i jeszcze czasem odlozyć parę groszy na ciuszek dla dziecka. Narazie pracuje tylko (dostałam pracę w wyuczonym zawodzie co mnie bardzo cieszy) ja ale dajemy sobie radę. Mąz kończy drugi fakutlet i już dostał propozycje posady asystenta na uczelni, która kończy. Co wiecej dostał propozycje pracy na zagranicznej uczelni gdzie bedzie miał możliwość zrobienia doktoratu. Nasze finanse pwoli nabieraja barw. :) I tym wieksza satysfakcja, że wszytko osiagnelismy cieżką pracą. Nie wyciagając ręki do nikogo. Wydaje mi się, że jak ktos niepofrafi rozporządzac pieniedzmi t zawsze bedzie mu mało. I Ty chyba nalezysz do tego typu osób. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie powaznie
dziewczyno jestes zalosna ,soroko wzieliscie slub i mieszkacie juz na swoim powiedzmy to wy odpowiadacie na swojeczyny za dziecko ktore niedlugo sie urodzi to wasza sprawa zaden wasz rodzic nie ma obiwazku wam pomagac finansowo a tym bardziej utrzymywac jak twoja matka ,sytlacje macie rzeczywiscie ciezka bo i ty i on studiujecie dziennie ,ale to was nie usprawiedliwia do niczego ,teraz rodzice moze cala wyplate wam maja dawac? lazienke remontujecie? mieszkanie urzadzone?telewizory kupujecie osmeiszasz sie dziewczyno czy co??? Ja mialam do wyboru wyprawiony slub albo pieniadze zamiast tego wybralismy pieniadze ale ty widze musialas miec wszystko slub ,mieszkanie ..i co jeszczee???? moze wille z basenem ci maja wybudowac tescie?? zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamusiaaa
Nie rozumiem, dlaczego tak bardzo na nią naskakujecie. Przecież ona nie napisala nic w stylu, że mają dac jej tyle i tyle czy utrzymywać dziecko. Ja zrozumialam jej posty zupelnie inaczej. Myślę ze chodzi tu raczej o brak zainteresowania tesciów przyszlym wnukiem i bądz co bądz nieciekawą sytuacją materialną. No bo to w sumie trochę dziwne, że dorośli, majętni ludzie nie zapytają nawet czy jest im coś potrzebne, czy moze kupić chociaż jakiś ciuszek dla dziecka? Sama mam podobną sytuację w rodzinie i tam nikogo to nie dziwi, że rodzice od czasu do czasu zafundują coś mlodym, albo chociaż kupią jakiś drobiazg dla dziecka. Z tą różnicą, że tamta dziewczyna jest bardzo mloda, bo ma 19lat, nie pracuje, nie uczy się, a tylko mąż zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do też mamusia
a ta twoja znajoma 19latka, tez teściom tyłek obrabia, ze w luksusach sie pławią a jej mężowi marne 800 zeta na miesiąc rzucają????? Widzisz tutaj róznice czy nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo dziwne
Rodzice chłopaka zarabiają 5000, a on dostaje stypendium socjalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nam teżżżż
Nam też rodzice pomogli i naczej nigdy nie poszlibyśmy na swoje, może to i dobrze dojść do wszystkiego SWOJĄ ciężką pracą, ale wejdę do swojego domu nie będą c jeszcze emerytką. a i swoim dzieciom też będe pomagać, a Wy pewnie nie, bo po co, niech sobie radza same, tak jak wy~1!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×