moje dziwactwa starej panny

Jeno że ja znowu otworzyłam kompa co by widziergolić te wypracowanka.:(

No dobra, nikogo niet, to ja na biorę się do roboty.:) Normalnie o tej porze powinnam być w szkole, ale w tym tygodniu klasa na wycieczcie. Ja mam zespół jelita drażliwego i nie ma tekiej siły, co by mnie ruszyła z miejsca gdziekolwiek. Więc wzbiłam się na szczyty asertywności odmawiając dErekcji wyjazdu. Pozdrowionka, ladies>:)

wlasnie niedawno skonczylam 31 lat, nigdy nie byla w zadnym zwiazku, pracuje z dziecmi. czy przyjmiecie mnie do klubu??

Zdecydowanie, masz doskonałe referencje.:)

dzięki. tak myslalam :-) zwlaszcza ta praca z dziecmi- male szanse na zmiane obecnego stanu

wlasnie ide do pracy

Wiesz, ja tu już gdzież wyżej napisałam, to naprawdę nie zależy od zewnętrzych okoliczności, kilogramów, miejsca pracy itd. Ja co roku spotykam dziesiątki ludzi, uczę w firmach (oprócz tego, ze w liceum) i co? i i nic. To się niestety nosi w sobie.:(

Rumiankowa, po pierwsze - zaczernij sie :) Po drugie - kota masz? :):):) Dziewczyny, czy wspominalam ze mam slabosc do wysokich obcasow? A w ogole to bardzo powazny temat (nasze dziwactwa a nie moje obcasy oczywiscie) bo mysle ze kazda z nas ma mase problemow z oswojeniem swiata i siebie, jak sie ma wrobla to chcialoby sie miec kanarka, jak sie ma male piersi to szczytem marzen sa duze, jak sie ma loki to chcialoby sie miec proste wlosy... To plytkie przyklady dla udowodnienia mojej teorii ale wiecie o co mi chodzi, prawda? I w sobote koncze 35 lat :) Dostane tort truskawkowy, jak co roku - od Mamy. To takie cieple...

Ja przepisałam połowę wypracowanka. Nie znosze przepisywania na kompie, jest to wysoce migrenogenne. Też zaraz idę do roboty, znaczy jadę w sumie na jedną lekcję do firmy. A jak wrócę, to się dalej ucze do egzaminu. Już mam dość. Ryłam cały semestr, bo u nas jest taki system, że przedmioty się kończą kiedy chcą. Nie ma sesji jako takiej.

I tak jestem najstarsza.:)

ale ja mam najwiecej kotow :):):):)

Czy moge tu wpaść na chwilę?;)

Pieką mnie oczy od tego pisania.:( Moje panie, naprawdę, mnie nikt nie pobije na dziwactwa i cudastwa, co to się mi dzieją. Z kompem leżę w łóżku, bo od siedzenia boli mnie brzuch, od ekranu boli mnie głowa, od przepisywania pieką oczy... W dodatku jestem pogięta w paragraf bo po ubu stronach koty. Ale koniec, trza się zbierać. A te oczy, podejrzewam, to mnie głównie pieką od nowego kremu pod oczy, bo ja tak mam że w zasadzie nie mogę nic używać. No ale odkrywszy zmarszczki, zakupiłam botox-like efakt. Efekt jest, jeno na moich białkach. :(

A co jesteś starą panną, Johny????

No fakt, na koty mnie bijesz.:)

Johnie, w naszym wieku juz sie nei wpada :) Nie wiem czy moge poczuc sie gospodynia ale co tam, poczuje - zapraszam :) I tak przypomnial mi sie kawal, lekko sprosny ale napisze, co mi tam. Hrabia puka do sypialni Hrabiny: - Azaliż mogę wejść? Hrabina na to: - a wejdź, a zaliż! Moja przyjaciolka opowiedziala go tak: Hrabia puka do sypialni Hrabiny: - Azaliż mogę wejść? Hrabina na to: - oczywiscie! :):):)

A te koty to przypuszczam w jakimś domku z ogródkiem. Ja w bloku miałam najwięcej 5. Reszta ma teraz dobre domy.

W sumie to \"starszym panem\";) ale zaesze mogę być oryginalnym maskotką danego klubu;)

no niby mam dom z ogrodkiem ale te koty mieszkaja na jednym poziomie (90 metrow) i tylko dwa wychodza. Zreszta moje koty to co kot to historia, same \"odpady\" ktorych nikt nie chcial. No dobra, przyznam sie - ja kotow miewam znacznie wiecej niz te 6, te 6 to moje koty prywatne, miewam tez tymczasowe :)

No ja nie wiem, Johnie, jakie ty masz kwalifikacje. Niesparowanie? Dziwactwa? Polonistyka? Belferka? Wieczne odstawanie od wszytskiego i wszystkich?

Ja juz chce Johna na maskotka naszego Klubu :):):)

a jeśliś dziewicą..? :)

OT - ja mam lasery w pracy :):):)

\"A w ogole to bardzo powazny temat (nasze dziwactwa a nie moje obcasy oczywiscie) bo mysle ze kazda z nas ma mase problemow z oswojeniem swiata i siebie, jak sie ma wrobla to chcialoby sie miec kanarka, jak sie ma male piersi to szczytem marzen sa duze, jak sie ma loki to chcialoby sie miec proste wlosy..\" Astra, dokładnie wiem o co Ci chodzi i niestety mam z tym problem naprawdę nie mam wielu powodów do narzekań, a ciągle tylko kombinuję i planuję co by tu i kiedy poprawić... ale zaczynam mieć tego z lekka dość, więc może jest światełko w tunelu? chociaż prawdopodobnie się łudzę :-O już wspominałam o tych masach wszystkiego w szafie - wyraźny znak, że chyba tak chcę się dowartościować (a jak bym pomyślała rozsądnie to zauważyłabym, że nie muszę) no i na studiach zawsze musiałam być the best... jednym słowem paranoja!

Już się spowiadam bractwu...a może siostruństwu:) Jestem niesparowany, gdyż ostatnie sparowanie poczyniło w mojej wątłej psychice;) większe spustoszenie, a niżeli wojna w Wietnamie. Dziwactwa? Ot, choć by okresowe przebywanie na tym forum;) Jestem Belfrem;) chociaż obecnie nie pracującym w zawodzie;) Jeśli chodzi o odstawanie od wszystkich...to ja mam raz tak,raz tak. Dusza samotnika, potrafiąca być...dusza towarzystwa;). Ot, taka rozszczepiona osobowość. Istny GALIMATias.

sskaka przyjaciółka blondynka? ;-) :-D John, jesteś przyjęty, trzeba mieć jakieś informacje zwrotne, bo się tutaj możemy nawzajem zalicytować swoimi dziwactwami, znaczy moze wprowadzisz nieco równowagi :-) mozesz też przyprowadzić kolegów jak będziemy organizować imprezę ;-)

Jasne, to gdzie impreza??? Już jestem spakowany i czekam na wyjazd. Biorę misia w teczkę i wyruszam na wycieczkę;)

no, na prawde nie mialam pojecia, ze w 21 wieku majac 31 lat juz sie jest stara panna :D

ja mam trochę więcej niż 31 niestety... John, ta impreza to jeszcze nie dzisiaj, więc na razie możesz się rozpakować :-D poza tym stare panny są dość nieufne i zanim Cię ewntualnie zaprosimy musisz nad nami trochę popracować ;-) ;-)

Ale to maskotka, czy jak kto woli rodzynek powinien byc rozpieszczany, a nie on rozpieszczać.:D Jeden, jedyny, ale oryginalny:P