Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

In_Flames

to jest chore...

Polecane posty

Czesc. Juz wiem dlaczego statystycznie najwiecej związków rozpada sie w ciągu pierwszych czterech lat swojego istnienia. Jakas magiczna cyfra? To tylko \"zużycie się\" związku, wypalenie, monotonność (popularne słowo tuż przed rozstaniem). Dwie kochające się osoby w ciagu tych czterech lat zmieniają sie diametralnie o 180 stopni. Z początku świata nie widzą poza sobą, później działają sobie na nerwy tak często że nic poza kłótniami nie ma miejsca, i to jest wlasnie ta monotonność, nic tylko kłótnie, brak zrozumienia, niechęć do drugiej osoby i niechęć do siebie że nie potrafi sie tego skończyć jednym pstryknięciem palców. To właśnie czuję juz od jakiegoś czasu, moja dziewczyna pewnie też, a jesteśmy ze sobą 3 lata, niewiele zostalo do magicznej czwóreczki... Dziewczyna zazdrosna, wiedziałem ze będą z tym problemy, mimo że powodów do zazdrości nie dawałem. Ja też byłem zazdrosny ale potrafiłem w końcu to zmienić. Uważałem ze skoro ja potrafiłem to ona też da radę. Nie dała rady. Kiedyś miała miejsce ostra sprzeczka. Powód? Zazdrość. Postawiłem warunek. Albo zmieni swój stosunek do mnie (przestanie byc zazdrosna bo to nic dobrego nie wnosi,a powodów do zadrości nie daję) albo zmieni partnera, ja tego nie zrobię, nie będę jej ułatwiać sprawy. Przełamała się, zmieniła swoje nastawienie,ale wiedziałem ze nie potrwa to długo, jeszcze wcześniej próbowała,ale wszystko wraca. Nie da sie zmienić człowieka na siłe, jeśli sam tego nie chce. A więc było wszystko cacy aż do dzisiaj. Otóż postawiła sobie w główce warunek że jeśli sie zapyta o konkretną dziewczynę czy mi sie podoba bardziej niz pewna koleżanka ze studiów (o którą też były kłótnie z powodu zazdrości,chociaz nie wiem czemu,bo ja nawet słowa z tą dziewczyną nie zamieniłem nigdy) i jeśli odpowiem ze tak, podoba mi sie bardziej to znacyz że sie zakochałem w niej i ona mnie z nią zapozna i sie usunie. Ja nie wiedząc o jej małym warunku który ułożyła sobie w główce powiedziałem, ze tak, podoba mi sie bardziej.Oczywiście skonczylo sie pretensjami skierowanymi w moja stronę. I tego własnie nie rozumiem. Byłem szczery, poza tym ja sie czasami pytałem jej o jakiegos faceta, i kiedy mówiła ze fajny,ze jej sie podoba, nie robiłem z tego problemu, bo w końcu klapek na oczy jej nie założyłem, może sie jej podobać ktos inny,nie tylko ja. To samo powinno sie tyczyć w drugą stronę,wtedy jest sprawiedliwie. Pierwsze co pomyślałem: wszystkie rozmowy przez cale 3 lata w których to wylało się chyba z 10 hektolitrów łez, tysiące razy sie przepraszało, obiecywało poprawę, nie przynoszą skutków. Pomyślałem ze kolejne dyskusje nie mają sensu. W sumie kłótni dzisiaj nie było, bo po co sie kłócić po raz n-ty. Już tyle razy to przerabialiśmy.Czekam tylko aż coś we mnie pęknie i zakończe to wszystko bez zastanowienia,bo na zastanowienia miałem już duzo czasu i okazji. Ale nie mogę. Właśnie to jest chore. Są powody aby tego dalej nie ciągnąć ale są też powody aby podtrzymywać ten związek. Ktoś pewnie napisze ze to sie nazywa toksyczny związek. Może i tak jest, ale wydaje mi sie ze nazywa sie tak dlatego że własnie ciężko z niego wyjść i zacząć nowe życie, wolne od resztek tego kiedyś wspaniałego związku. Czuje do niego (związek) niechęć,tak samo jak do siebie ze nie potrafię powiedzieć KONIEC. Nie szukam porad, jak bede chciał to poszukam je w innych tematach,pełno tu takich opowiadań i mądrych ludzi którzy już swoje porady napisali. Chciałem to napisać bo nie mam komu o tym powiedzieć, nawet tej najbliższej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick wykropkowany
podnosze zeby duzo osob moglo przeczytac w co sie mozna wpakowac w związku z zazdrosną osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nick wykropkowany
a mi sie wydaje że to nie była tylko fascynacja... koleś ciągle sie stara to naprawić, normalnie jakby to byla tylko fascynacja to juz dawno by zakonczyl to coś, aby znaleźć sobie inny obiekt fascynacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×