Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neurosa

Dyspareunia - czy ktoś coś wie?

Polecane posty

Gość neurosa

Prawdopodobnie cierpię na dyspareunię, jest mi strasznie wstyd o tym mówić a nawet pisać. Czy jestem wyjątkiem na skalę światową czy ktoś z Was miał podobny problem? Jak się odblokować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda-ajj
masz zdiagnozowaną dyspareunię czy tylko podejrzewasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neurosa
Podejrzewam ale mam ku temu powody. Każda próba zbliżenia kończy się niepowodzeniem z powodu bólu i skurczu, błonę dziewiczą mam jak sito, więc na pewno nie ona stanowi problem. Wybieram się do ginekologa ale po prostu się wstydzę o tym mówić, to tak jakbym była jakaś ułomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda-ajj
nie ma się czego wstydzić.ale jeśli to dyspareunia to nie skończy sie na wizycie u lekarza,trzeba iść do psychologa na rozmowe,moze on cos odblokuje.czasem jest to jednak nie problem dyspareunii tylko poprostu nie masz silenj więzi z partnerem,psychika ludzka płata nam figle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neurosa
Mam silną - jesteśmy małżeństwem, znamy się od zawsze... Ale to niekoniecznie musi być psychika, może być np. endometrioza, niedrożność, zgięcie macicy, guz... cokolwiek byle nie do psychologa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda-ajj
dyspareunia ma podłoże psychiczne ale też faktycznie moze być związana z fizycznymi aspektami,musisz iść do lekarza on podpowie Ci jak załątwić sprawe i wyeliminyje inne czynniki(bądż zdiagnozuje) o jakich wspomniałas.boisz się psychologa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neurosa
Wolałabym żeby to było coś konkretnego, nie boję się psychologa, jako że już się leczyłam na anoreksję :) ale boję się że wszyscy pomyślą że jestem nienormalna (a zwłaszcza mąż - i że mnie zostawi) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda-ajj
a nie pomyślałaś ze może lęk przed tym,przed porzuceniem,przed nazwaniem problemu chorobą o podłożu psychicznym-zwłaszcza ze wiesz już jak trudno jest taka chorobę przezwycieżyć,moze lęk przed tym blokuje Cie.nie musisz przecież trąbic światu o tym.możesz też iśc do lekarza sama...spokojnie podejdz do tematu,idź do ginekologa powiedz o swoich problemach,powinien Cię zbadać wtedy powie czy pod względem fizycznym ma do Ciebie jakieś zastrzezenia,moze to faktycznie jakis problem fizyczny i nie będzie tak strasznie,swoją drogą-napisałaś ze jest wam razem cudownie-a teraz ze boisz się o posądzenie o nienormalność,nie chcę się wymadrzac i nie na forum ale w takim azie czegos sie boisz-jak każda kobieta-odrzucenia przez ukochanego meżczyze-w takim razie nie jesteś go pewna,cos Cię blokuje-moze to jest problem właśnie,waginalizm oraz dyspareunia mają podłoża psychiczne,cudowną maścią tego nie wymarzesz,musisz porozmawiać o Tym z analitykiem,wiesz poprostu jeśli lekarz ginekolog postawi diagnozę to wtedy mozesz sie martwić dalej.bo rozumiem ze jesteś podejrzwwajacą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neurosa
Ten problem już trochę trwa i mąż nie dał mi w żaden sposób odczuć, że coś jest nie tak ale boję się że jego cierpliwość się skończy. No bo to w końcu moja i tylko moja wina. Z nim jest wszystko ok, tylko ja jestem jakaś upośledzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda-ajj
nie mów tak o sobie-to jasne że problem trwa i maż napewno to zauważył,ale musisz iść do ginekologa ,i nie mów ze to TWOJA wina-nie wymyślasz sobie choroby,choroba to nie jest niczyja wina,to problem który trzeba rozwiazac.pierwszy krok-idz do ginekologa.nie wstydz sie mówić.nie ma czego.drugi krok-uwierz-swoim milczeniem mozesz spowodować jeszcze większe zniszczenia niz dotychczasowy problem.bo gdy maż nie bedzie wiedział co się dzieje zacznie cie podejrzewac o nie wiadomo co i moze byc dopiero problem.idz do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak
cierpie na zdianozowana dyspareunie, mam 23 lata i NIGDY nie uprawialam sexu bez bolu. Doszlo do prau stosunkow, ale zawsze byly bolesne. Moj dzisiejszy stan to apogeum, boje sie odtyku. Odchodza ode mnie ukochani a chgoroby zwalczyc nie moge, seksuolog jest bardzo drogim lekarzem a ja studentka i osoba pracujaca, lecz moje studia sa bardzo kosztowne..popadam w depresje, jest coraz gorzej, za wszystko winie siebie i jak widze seksowne dziewczyny na bilbordach czy jak dochodzi do zblizenia w filmach, to lzy mi naplywaja do oczu. Jestem uposledzona, nie potrafie sie cieszyc, nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trudny temat, na który najlepiej porozmawiać z lekarzem, np seksuologiem , polecam dr Dulko z kliniki Psychomedic tel 22 299 11 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj http://promisso.pl/co-to-jest-dyspareunia jest bardzo dobry artykuł na temat dyspareunii, poczytajcie sobie. Dużo takich konkretnych informacji można się dowiedzieć, nie zmienia to jednak faktu, że wizyta u lekarza jest niezbędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze są specjalne rozszerzacze pochwy, które mogą w tym pomóc...Może wypróbujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie mogę kupić coś takiego i ile mniej więcej kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam ..czy ktoś zna coś sprawdzonego na tą straszną dolegliwość :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×