maxymalna szczerośc w związku

czesc, proszę o ocene pewnej sytuacji: mam 21 lat, mój chlopak 26, jestesmy ze soba od roku. tak naprawdę to jestem jego pierwszą w życiu dziewczyną więc na początku nasz zwiazek byl bardzo drętwy zanim udalo mi się go trochę rozkręcic ( on jest bardzo niesmiały w kontaktach z dziewczynami). jednak ostatnio maxymalnie mnie zaskoczył a mianowicie chodzi o to że okazało się ze razem z jego mamą mamy podobny gust do facetów i ostatnio zażartowałam do mojego chlopaka że skoro tak to może kiedyś będziemy konkurowały o jednego faceta i zapytałam go jak mysli która by miała większe szanse, a on odpowiedział że oczywiście że jego mamusia bo jest ode mnie zgrabniejsza. jest to faktem że ma lepszą figure ode mnie (mam nadwagę) ale czy uwazacie że to normalne że mówi sie takie rzeczy bliskiej osobie którą się kocha? on twierdzi ze jemu ta moja nadwaga nie przeszkadza no ale bardzo zranily mnie te jego słowa, ciągle dzwieczą mi w uszach, jest mi potwornie przykro a on nawet nie poczuwa się do winy zeby mnie przeprosc bo uważa ze przeciez zawsze powtarzałam że ma byc ze mną szczery więc jest...

różni ludzie mają różne sposoby żartowania !!!

Myślę, że faktycznie nie powinien tego mówić, ale nie miej mu tego za złe, faceci czasem po prostu nie myślą. Najważniejsze jest to, jak on się odnosi do Ciebie.

ale to nie byl zart,on to mówił bardzo poważnie i jak go wprost zapytałam to powiedział ze na prawdę tak sądzi, no ale przecież chyba nie powinno sie mówic takich rzeczy osoba które się podobno kocha zwłaszcza że on doskonale zdaje sobie z tego sprawę ze nie do końca akceptuje swój wybór, bardzo bym chciała schudnąc ale niestety kolejne próby kończą się niepowodzeniami:( najgorsze w tym wszystkim jest dla mnie to że on nie poczuwa się nawet do tego zeby mnie przeprosic, cięzko mi z tym... nie wiem czy kiedykolwiek będę jeszcze potrafiła sie przy nim rozebrac skoro on myśli ze taki ze mnie pasztet.... strasznie mnie to psychiczniee blokuje, co robic??????

No chyba masz rację nie powinien tak mówić. Gdyby mój Kochany tak do mnie powiedział, zaczęłabym się zastanawiać nad związkiem. Jednakże obserwowałabym jak dalej się zachowuje i potem ewentualnie wyciągnęłabym jakieś wnioski. Także narazie bądź z nim i zobacz, co z tego wyniknie.

Masz problem ze sobą a nie z facetem. Schudnij i przejdzie...

jak widac to byl szczery az do bolu, wem ze w zwiazku liczy sie tylko szczerosc, a moze chcial ci zasugerowac, zebys chudla???? moze nie mial innej okazji to powiedziec??? a moze mial racje????

Za to Ty tez sie nie wykazalas. Zasugerowalas swoim zarcikiem,ze z nim nie bedziesz. No bo z jego mama przeciez nie o niego bys konkurowala. Zalozylas,ze bedzie inny facet. Szczerosc za szczerosc.

dziwczyno ucikaj i poczytaj sobie o kompleksie jokasty ktory jest odpowiednikiem meskiego kompleksu edypa prosciej mowiac syn pozada swoja matke .....wiej

zeby sie cackał z kaszalotem,a prawda w oczy kole.zrob cos ze soba,wstyd zeby o pokolenie starsza babka byla zgrabniejsza:/

dziwie sie ze z takim paszczurem jak ty jest !!!

myslę że powinnas sobie dac z nim spokój

jest z Toba z wlasnego wyboru, takze zachowal sie jak burak. Daj sobie z nim spokoj...

brzydzisz go

A ja mysle, ze chlopak mial pelne prawo poczuc sie urazony.

Lelumpolelum Ujela/ujal to idealnie:)

dlaczego miał sie prawo poczuc obrazonym?

dlaczego? bo to kretynstwo porownywac sie z jego matką!! na taki cos mogl wpasc tylko grubas

owszem mam trochę nadwagi ale to jemu rok temu zalezało na tym żeby ze mną byc mimo że ja wówczas nie bylam nim zainteresowana, on uparcie o mnie walczył i sprawil ze w końcu sie w nim zakochałam dlaczego wiec teraz mnie tak rani?

bo mu zbrzydlas