Wynik cytologii i zapalenie bakteryjne.... a lekarz ma to gdzies

odebralam dzis wynik cytologii. Grupa 2, nie stwierdzona raka, itp. Ale w opisie jest zapalenie bakteryjne. Ginekolog nic mi nie przepisala, gdy spytalam czy cos robimy z tym zapaleniem powiedziala ze nie... :o no to chyba olewanie... mam ten wynik przy sobie isc do innego lekarza?

masz napisane że zapalenie czy zmiany jakieś?? Jak zapalenie to idź do innego.

napisz dokładnie co jest odnotowane pod wynikiem.. Bo ogólnie 2 grupa to nie jest tak źle..

Nie mam tylko napisane ze zapalenie bakteryjne w opisie a wczesniej ze obraz cytologiczny w granicach normy (nie stwierdza sie cech srodnablonkowej neoplazji ani raka)

tak grupa ok tyle dobrze. Dodam ze biore tabletki anty, ktore niedlugo odstawiam... Ale jak zapalenie jest to do licha czemu lekarz nic nie przepisal :o

Nie piecze mnie, moze czasami po stosunku, ale ogolnie juz nie mam nawracajacych grzybic jak kiedys to bylo.

zobacz co znalazlam.... * bakteryjne zakażenie pochwy, czyli bacterial vaginosis (BV). Bacterial vaginosis Zakażenie bakteryjne (BV) nie jest właściwie zapaleniem pochwy, ale zaburzeniem równowagi między ilością poszczególnych rodzajów bakterii, stanowiących fizjologiczne środowisko pochwy. Z nieznanych dotychczas powodów, prawdopodobnie w wyniku zmniejszonej odporności ustroju oraz zaburzeń immunologicznych dochodzi, wówczas do nadmiernego mnożenia się bakterii, zwłaszcza beztlenowych, takich jak Mobiluncus, Mycoplasma, Ureaplasma i Gardnerella. W bacterial vaginosis w pochwie jest 1000 - krotnie więcej tych bakterii niż w stanach prawidłowych, przy czym jedynie 1/10 stanowią bakterie tlenowe. Czynnikami predysponującymi do rozwoju bakteryjnego zakażenia pochwy są: młody wiek kobiety, zaburzenia miesiączkowania, stosowanie tamponów dopochwowych podczas krwawień miesiączkowych, płukanie pochwy (np. po stosunku) preparatami do higieny intymnej oraz częste zmiany partnerów seksualnych, choć BV nie jest uważane za chorobę przenoszoną drogą płciową.

a uzywalam tamponow, do tego tabletki.. Pieknie...

może tak być. Jak nie zmienia się dość często tampona takie są efekty. To nie masz się narazie czym martwić. Odstaw tampony. Zrób cytologie jeszcze raz za dwa miesiące i jak nadal będzie to zacznij leczenie

znalazlam stronke gdzie jest napisane: Bakteryjne zapalenie pochwy można leczyć tabletkami doustnymi oraz kremem dopochwowym. Jednak leczenie nie zawsze jest podejmowane, szczególnie, jeśli nie masz dolegliwości. Ale ja chce to wyleczyc.... Widocznie lekarz uznal ze jednak nie trzeba, nie mam pieczenia na ogol, moze dlatego, wczesniej przed cytologia bylam badana i bylo OK.

Właśnie dlatego pytałam czy masz jakieś objawy.. Może samo ustąpi skoro tak słabo nasilone.. Jak nie to tak jak mówiłam za dwa miesiące cytologia i leczenie.

dla pewnosci pojde do innego lekarza moze cos przepisze.

weź tą cytologie ze sobą..

zdzwiona i zaniepokojona ===> ja brałam tabsy 2 lata ponad i nigdy mi żadne bakterie w cytologii nie wyszły więc i Tobie tez nie powinny :D

nie do końca. Tabletki (przez funkcję zagęszczania śluzu, między innymi) - sprzyjają infekcjom i to jest fakt. Wiele osób odczuwa dolegliwości z tym związane właśnie "dzięki\" tabletkom.

chyba zes jest dziewica;-) a zapalen takich nazwijmy funkcjonalnych nie leczy sie bo wiecej szkody sie narobi jak nie masz dolegliwosci nie lecz sie na sile bo zmarnujesz wlasna regulacje...masz paleczki doderleina? ok?

mam w cytologii tylko to co wam napisalam. malo tam informacji :) ngLka niedlugo odstawiam tabletki.

2 grupa to wiem ze ok i raczj wszystkie nie-dziewice ja maja. bardziej mnie martwi to zapalenie. nic wiecej nie jest napisane.

zdziwiona - u mnie wraz z odstawieniem tabletek - przeszły wszelkie stany zapalne i szelkie wyjałowienia flory bakteryjnej (jak nie jedno, to drugie miałam i tak w kółko).Ja jestem akurat wybitnie podatna, ale wiem, że wiele dziewczyn męczą stany zapalne przy tabetkach.

Przepraszam za \"moją gramatykę\". Jesetem po nieprzespanej nocce - chociaż tym się usprawiedliwię.

wiesz to dobrze, bo jak kiedys tez odstawilam minely wszystkie pieczenia itp. Bede brala jescze ok 2 tygodni tabletki i potem zobaczymy.... Co doradzasz? isc do tego lekarza?

nie wszystkie, ja mam zawsze grupę 1 a robiłam juz kilka razy. na wszelki wypadek idź do innego gina i zapytaj czy masz to leczyć, ja bym tak zrobiła

oczywiscie ze nie wszystkie, slyszalam ze dobry ginekolog powinien pacjentke doprowadzic leczeniem do grupy 1. mojemu jak widac sie nie spieszy :P

Zakłada się, że współżyjąca kobieta przy prawidłowej cytologii ma grupę II. Nie wiem więc skąd przekonanie o doprowadzeniu do grupy Iszej, skoro nie ma takiej konieczności, bo niczemu grupa IIga nie zagraża.

ngLka---> tak przeczytalam w jakims artykule. 2 grupa oczywiscie jest jak najbardziej normalna u kobiet wspolzyjacych, lecz czy mozliwe jest doprowadzenie do grupy 1? Bo taka kobieta jest narazona na rozne bakterie....A w dodatku jak stosuje tabletki.... Ja jak mam jakies pieczenia stosuje Vagical i jest dla mnie swietny, od razu wszystko przechodzi. Mam nadzieje ze jak odstawie tabletki to wszystko mi sie unormuje.

Tylko widzisz, każde leczenie niesie za sobą wyjałowienie i jak już ktoś wspomniał - niesie to ze sobą duże ryzyko kolejnych infekcji. Myślę, że kwestia \"dobry\" czy \"niedobry\" ginekolog nie jest tu na miejscu, bo szalenie wiele zależy od pacjentki. Założe się, że gdybyś się uparła, to ginekolog doprowadziłby Cię do grupy Iszej ale poszłabyś z torbami,by stae być pod koontrolą lekarza, by stale przyjmować probiotyki (nie tylko doustnie :-) ) i jednocześnie z nimi nie przesadzić.Czasem gra nie jest warta świeczki, bo właśnie do infekcji może doprowadzić takie leczenie w zasadzie niegroźnych dla organizmu małych stanów zapalnych, z którymi - póki organizm radzi sobie sam - to lepiej zostawić.

dziekuje za odpowiedz. Masz racje,. Kazde globulki dopochwowe czy kremy to wlasnie takie ryzyko. Pojde do innego lekarza i zobaczymy co powie. Badanie ginekologiczne bylo Ok, wiec troszke sie uspokoilam. i mam nadzieje ze wszystko mi minie z chwila odstawienia tabletek

Powiem Ci, że ostatnią cytologię miałam robioną jakoś we wrześniu zeszłego roku. Grupa druga z pojedyńczymi bakteriami czy niewielkim stanem zapalnym (jakoś tak? :) ) . Mam tak od kilku dobrych lat. Telefonicznie dowiedziałam się, by nic z tym nie robić, że to niegroźne, że to naturale w zasadzie...jesli współżyję ze swoim mężczyzną bez prezerwatywy to ZAWSZE znajdą się we mnie obce baterie, które aburzą prawidłową florę... i tego się po prostu nie leczy, póki nie jest to ogniskowe (nie swędzi, nie piecze, nie pachnie brzydko).Od kilku latw zasadzie mam święty spokój, nie czuje konieczności doprowadzenia się do grupy pierwszej. Bo to jest tak. Różnica między I a II grupą jest dla kobiety nieodczuwalna a różnica między II a III grupą - często odczuwalna właśnie jest ((ostre stany zapalne, nadżerka itp.). Dlatego nic a nic nie martwiłabym się na Twoim miejscu o pogorszenie. Bo żeby wskoczyć do grupy III, to musisz mieć konkretne schorzenie (a i też nie zawsze przy konkretnych scrzeniu masz gr. III itp).

ja współżyje już kilka lat z jednym tylko mężczyzną. Mam 1 grupe. ginekolog na to mi powiedziała "widać że dobrze się pani prowadzi i utrzymuje higiene intymną" Nic po za tym że dwa razy dziennie biorę prysznic nie robie.. Ale nie uważam że osoby z 2 grupą już się źle prowadzą bo tak to zabrzmiało że gdybym miała inna grupe to jakbym się źle prowadziła hihi..

Ja też miałam cytologie i mam grupe 2. Niestety mam zapalanie bakteryjne, ale mnie lekarz przepisał tabletki. Bardzo tanie. Ja zapłaciłam za nie 1,81 :) mam nadzieje, że jak skończe brac i pójde na kontrole to wszystko będzie dobrze.