Czemu nie wychodzi ma na serwisach randkowych?

Zwykle jest tak, że ja napiszę do danej dziewczyny kilka razy, ona do mnie i potem jakoś wszystko się wypala. Kończą się tematy, nie ma o czym pisac. Jakoś to pisanie już nie wiadomo po co jest. A jak proponuję spotkanie to mówią, że nie tak odrazu no ale potem i tak wszystko sie konczy i spotkania nie ma. Czemu tak jest?

poniważ one są PUSTE

Bo na necie zazwyczaj są osoby które tak naparwde boją sie spotkan.chowają sie tutaj bo to jakis nowy sposób na zycie

Powiem ci bracie jak to jest, to sa puste niesmiałe dziewczyny. Co myśla, ze jak zmieszcza zdjecie, oferte to cale stado sie rzuci i spotkaja moze ksiecia z bajki. A one nawet glupie pierwszego kroku nie chca zrobic, niesmiale takie jakies. to po cholere zamieszczaja zdjecie, skoro pozniej nie chca sie umawiac? Moze testuja swoja moc przyciagania ludzi? Ja nie wiem, one chyba zostana wiecznie starymi pannami netowymi.

Mam ten sam problem. Dlatego dążę do jak najszybszego spotkania. Bo o czym można ciągle pisać tylko przez internet? Jednak kontakt z żywym człowiekiem to zupełnie inna bajka. Ale faktycznie kobiety są jakieś dziwne. Mało zdecydowane i nieufne. Przykład - ostatnio bardzo fajnie pisało mi się z pewną dziewczyną z mojego miasta. Rozmawialiśmy przez skype, naprawdę czułem że nadajemy na tych samych falach, były wzajemne komplementy itd. Na zdjęciach też się sobie na wzajem podobaliśmy. No i gdy po 2 tygodniach zaproponowałem spotkanie to ona nagle jakby się wycofuje. Kiedyś pisaliśmy do siebie prawie codziennie, teraz może 2 razy w tygodniu, albo rzadziej. Ciągle jej niby coś wypada i nie ma czasu. Nie rozumiem tego. Bo przecież nie po to się ogłaszamy na tego typu stronach, żeby sobie tylko popisać. Chodzi przecież o to żeby się poznać osobiście i nóż coś z tego wyniknie.

rzeczywiscie one maja jakas awersje do spotkan, argumentyją to czasami tak, że boją się spotkać z nieznajomym, bo wiadomo a moze ja jestem jakims złoczyńcą i muszą mnie poznac wszystko byloby dobrze gdyby nie to, ze to pisanie zamiast prowadzic do poznania a potem do spotkania prowadzi do wyczerpania sie tematow i znudzenia rzeczywiscie one sa dziwne

ja jestem bardzo niesmiala i wole pisac z kims niz sie spotykac, no chyba ze komus naprawde max. juz zaufam, wtedy moge sie spotkac. do tej pory tylko raz sie spotkalam z osoba z neta. wielka milosc, potem wielki KONIEC niestety :(

a w ogóle to tam jest kilka typow dziewczyn ale łaczy je to, że nie chca sie spotykac, poza tymi o ktorych wczesniej napisalem są jeszcze takie, ktore wlasnie wcale nie szukaja chlopaka tylko jak ktos powiedzial patrza czy chlopaki będa na nie lecieli

no to ty jestes taka niesmiala i pewnie nie tylko ty ale sa takie ktore nie wygladaja na niesmiale a tez sie nie chca spotykac, one sa wkrzurzające, poprostu bawia sie nami chlopakami tak jest prawda

a czego tu sie bac na spotkaniu? przeciez spotkac sie mozna w miejscu gdzie jest duzo ludzi, przeciez i tak spotyka sie ludzi na ulicy

Dużo kobiet na takich stronach udaje, co najwyżej sa tak próżne, że lubią być adorowane przez nieznajomych. Dlaczego? Nie wiem, ale tak jest. W większości przypadków dotyczy to tych ładnych, albo bardzo ładnych. No bo jak wytłumaczyć fakt, że naprawdę śliczna dziewczyna ogłasza się na takiej stronie i szuka faceta? Nie wierzę, że w realu ma z tym problemy. Tym bardziej, że pisze w profilu, że ma mnóstwo znajomych, pasje, podróżuje po świecie, jest inteligentna, miła, ładna itd. Same \"ochy\" i \"achy\". Siedzę na tego typu stronach już z rok i mam pewne obserwacje. Z trzema dziewczynami udało mi się spotkać. Były w porządku z charakteru, ale z wyglądu... lepiej nie pisać. Po prostu porażka. Tak więc sprawdza się to, że te które prezentują jakiś poziom intelektualny są same, bo po prostu odstraszają facetów wyglądem. Gdyby nie to, że moja poprzednia kobieta była poznana przeze mnie w internecie to każdemu bym taki sposób poznawania się odradzał. No ale czasami można trafić na niebrzydką i ciekawą kobietę. Tylko trzeba mieć do tego cholerną cierpliwość, to nie jest zabawa na pare dni.

ładne laseczki mają adoratorów grube pasztety nie mają szans

tak to jest najlepsze zycie ma piekna dziewczyna - kazdy ja adoruje, zabiega potem calkiem niezle ma przystojny i w ogole chciany przez kobiety facet, bo udaje mu sie zdobyc potem dosc kiepsko na facet nie chciany przez kobiety ale zawsze pozostaja mu od biedy brzydkie dziewczyny, ktore na kazdego polecą, czyli jakies tam wyjscie ma a naj naj gorzej maja brzydkie dziewczyny, tylko siąść i plakac. cale szczescie ze nie jestem dziewczyna

Mocno to napisałeś, ale w większości tak właśnie jest. To dlatego jeśli już zaglądacie na strony randkowe, to piszcie tylko do tych dziewczyn, które mają tam swoje zdjęcia. I to zdjęcia całej sylwetki, najlepiej kilka - to ważne. Lepiej od razu widzieć czy ci się kobieta podoba, czy nie. W większości przypadków zdjęć nie pokazują te mniej urodziwe.

no wiecie z braku laku dobry kit byleby w czym zamoczyc

w ogole to niektore , te pięknotki maja jakies odjechane wymagania i traktuja z gory wszystkich jak do takiej napisalem a ona nawet nie odpisze albo widac po wypowiedzi: a czego ty tu chcesz a zeby tak trafily na tego swojego maczo, warte są jego potem z maczo zrobi sie cham i będzie je pral w wyniku tego zbrzydną i beda mialy za swoje:)

a Ty nie chcialbys takiej slicznostki niz zwyklego przecietnego paszteta?

chyba nie ma co szukac przez interent, dziwne tylko ze tyle ludzia szuka

kiedys moze bym chcial slicznotke ale teraz jestem do nich uprzedzony i mysle ze slusznie, z charakteru sa wstretne paszteta tez nie chce super sa te zwykle przecietne dziewczyny ktorych cale szczescie jest najwiecej:)

Można szukać, ja szukam dalej, bo innej możliwości poznania kogoś nie mam po prostu. Tylko po tych wszystkich \"przygodach\" wiem na co zwracać uwagę i do jakich dziewczyn w ogóle nie zagadywać. I zgadzam się, że najlepsze są te przeciętne, oby tylko nie grube ;)

:D Ale jaja - to odnosnie wygladu :D Nie szukałam nigdy celowo kogos netowo , ale czasami zdjeciami sie wymieniam z kims poznanym - i tu jest komedia :D Wysyłam zdjęcie które oceniam na dobre - rewelka , pan w minute chetny do spotkania , ale jesli chcesz real poznać wartość ktosia wysyłasz najgorsze które masz - efekt tez murowany :D Wiec moze mniej oceniaj zdjecia , a więcej sie spotykaj , na zywo :)

a ja wam chłopaki powiem, że mojego mężczyznę poznałam własnie dzieki netowi :) 3mam kciuki zeby i wam się udało

z tymi zdjeciami to jest roznie hm najlepiej wlasnie kilka to dobre i to zle, wtedy odbiorca mniej wiecej wie co jest grane a tak spotykac sie w ciemno no nie za dobrze pamietam spotkalem sie tak wlasnie z paroma brzydulami a one z miejsca juz chcialy ze mna chodzic i az zal bylo patrzec jak cierpia

terefere > lepiej żeby kobiety pokazywały zdjęcia na których wyglądają normalnie, tak jak na co dzień, a nie taki na których są \"wypindrzone\" jak z obrazka. Orro ma rację, najlepiej jak zdjęć jest kilka różnych. Ja też ze 2 razy spotkałem się bez wymiany zdjęć i też miło tego nie wspominam. Oczywiście nie jestem jakimś chamem, żeby spojrzeć na dziewczynę i powiedzieć \"do widzenia\", bo mi się nie podoba. Idę z nią do knajpy, ale wiem że i tak nic z tego nie będzie. Gorzej, gdy taka kobieta potem się ciebie uczepi. Do hahaha > moja eks też była poznana w necie. Ładna i inteligentna, czyli warto szukać :)

Gerronimo - nic bardziej mylnego , ja nie mówiłam o spotkaniu bez wymiany zdjeć :) A tylko o odpowiednim nastawieniu - jesli taki ktos skresli z góry kogos kogo kompletnie nie zna , bo mu się ot tak na kijowym zdjeciu podoba ? :D Ale ma tematy , ma o czym rozmawiac , świetnie sie bawi ? To czego szuka ? Tych lepszych nie dostanie , oryginału tez nie bedzie miał okazji ogladać . Tylko o tym mówie . Jesli jestescie w stanie ocenic atrakcyjność po zdjeciu ;) takze intelektualną :D

Trzeba mieć wielkie szczęście aby poznać jakoś normalną dziewczynę na tych randkach. Z jednej strony można poznać wielkie damy:P, mające o sobie wielkie mniemanie:D, z drugiej strony strasznie nieśmiałe i niezbyt ładne dziewczyny;) Ale trzeba próbować, pomimo niepowodzeń i częstych poniżeń. Za którymś razem się uda:)

One nie boją się na tym spotkaniu, ze okażesz się kubą rozpruwaszem, tylko palantem, nudziarzem albo idiotą. Cóż, jak nie potrafisz wymienić kilku zajmujących maili - sorry gregory, kawy nie będzie. Mnie wkurza z kolei naciskanie na spotkanie w pierwszym mailu. I podawanie od razu telefonu. I teksty w stylu klikanie jest nudne i interesuje mnie zajomośc realna. No i fajnie, tylko że ja nie umówię się z pierwszym z brzegu oferentem, bo może się okazać napalonym palantem z uwiądem kory mózgowej. Wam to się nie chce czasami nawet zainwestować odorobinę czasu i wysiłku, tylko mam stawić na to spotkanie jak świeże mięsko do obejrzenia. Takiego.

Ale do kogo Ty to piszesz? Ja przeważnie zanim się spotkam z kobietą poznaną w internecie, to staram się ją trochę poznać przez wymianę maili, potem także rozmowy telefoniczne. Zazwyczaj do spotkania dochodzi po ok. miesiącu wirtualnej znajomości. Ale i tak uważam, że im szybciej tym lepiej. Moją eks poznałem na czacie regionalnym. Pisaliśmy ze sobą tylko raz i od razu się umówiliśmy na spotkanie. Potem 2 lata byliśmy razem. Reguły nie ma.

aakaka no wlasnie takie podejscie jak twoje jest do dupy tak jak ty mi mowily dziewczyny, no to ja pisalem pisalemi dlugie i ciekawe maile i co z tego wyszlo? gowno dlatego juz lepiej sie wlasnie spotkac szybko a jak wy sie boicie ze ja jestem jakims potworem to....naprawde..

Poza tym aakaka > wytłumacz mi jedno. Po co w takim razie ogłaszasz się na tego typu stronach, jeśli zamierzasz odkładać spotkanie w nieskończoność? Nie lepiej poznać się od razu, bez domysłów, wyobrażania sobie kim ta osoba jest, bez obaw, że może w mailach ściemniać? A na palanta czy idiotę (cokolwiek to znaczy) możesz trafić gdziekolwiek, np. na imprezie.