Rozstanie, powrot...

Bylam z Adamem 3 miesiace. Potem zerwalismy ( on byl niezdecydowany). Ja sie zalamalam bo to moja pierwsza milosc ale potem sioe jakos podnioslam. Minelo 1,5 roku. Przez ten czas oboje bylismy sami. On chce sporobowac jeszcze raz. Nadal go kocham, widze ze dojrzal, ale nie wiem czy dac nam szanse? komus wyszlo cos takiego?

rob to co czujesz a nie pytaj sie czy komus wyszlo. jak rozstaliscie sie bez syfiastych akcji to czemu nie? rob co ci mowi serce a nie sugeruj sie tym co pisza inni. jeden napisze ze wyszlo a drugi ze nie wyszlo i co zrobisz? :DDD zyj swoim zyciem a nie bazuj na doswiadczeniach innych ludzi!! powodzenia

dzieki :) czuje ze powinnam dac mu szanse. nie bylo syfiastych akcji ale zachowal sie troche jak dzieciak, byl niezdecydowany. Najpierw chcial przyjazni, potem stwierdzil ze bylismy za blisko na przyjazn...

ale Ci dobrze ze chce wrocic...:( :)

a jak czesto mieliscie kontakt podczas rozstania?

jestesmy w jednym liceum wiec co jakis czas sie widzielismy na korytarzu. czasem tez smsowalismy ale raczej rzadko

ja tez Ci zazdroszcze :(

up