Nie znosze dzieci i nawiedzonych matek polek- kto tez tak ma??

poza tym cipa kazdej baby jest tylko jej i niekoniecznie musi chciec zostac rozjechana torba z nacietym kroczem (bo to polska wlasnie). szanuje matki, ktore sa swiadome i odpowiedzialne w swojej roli. nie znosze zas ideowych idiotek. :D:D:D

nie zlinczujemy bo masz rację.Jest tyle ciekawych w życiu rzeczy do zrobienia,że poświęcenie się dziecku jest dla mnie conajmniej niezrozumiałe

do do pani która chce linczu masz jakieś argumenty czy tak sobie palnęłaś w przerwie między zmienianiem pieluchy a ścieraniem żygowin ze swetra?

haha,dobre! ale proponuję ugaszenie emocji i powrócenie do meritum tematu-ja osobiście brzydzę się fizjologii jaką jest poród:O przecież to straszne co te kobiety przechodzą...a pózniej karmienie piersią po którym nie masz już biustu tylko uszy zająca:D

Niestety w 95% przypadkow posiadanie dziecka to jedyna misja zyciowa Polek. Nie maja one swojego zycia, czytaja Tine i ciesza sie jak pojada poopalac sie do Egiptu raz na dwa lata(jakie to rozwijajace prawda? lezenie na plazy przez 2 tygodnie)

do deski, masz racje aczkolwiek w nastoletnim czy tez doroslym zyciu nikt nie bedzie myslal hmm..... ci ludzie sa tacy glupi, chascy itp itd bo ich rodzice nie wychowali?? Z pewnoscia nie. Obije sie to tylko i wylacznie na nich. Tak czy siak dzieci nie lubie, choc jestem w stanie tolerowac te do 3 roku zycia :P

soczku się wycofujesz i dziwić się że tak świetnie się trzyma okreslenie "durna baba" tudzież "blondynka" tutaj jak widzę mamy sama smietankę wyżej wymienionych no cóż drogie panie ja zmykam, bo wstyd mi za was pa

sorry za literowki :) mialo byc chamscy i odbije :)

soczek, a gdyby dzieci rodzily sie bezbolesnie i nie rozwalaly zadnych narzadow, to chcialabys miec dziecko?? Bo ja nie. Ja po prostu nie chce, aby mnie ograniczala jakas istota. Moja pasja sa podroze i wole pojechac na 3 miesiace do Indii niz wydawac kase na utrzymanie dziecka.

cos tu od niektorych jad mozna litrami spijac :)

nie jestem ani blondynką,ani durną babą (tak o sobie nie myśle) ,po prostu mam kontrowersyjne poglądy jak na polskie realia.Tutaj wręcz od dziecka jest nam narzucone,że mamy wyjść za mąż i urodzić dziecko-nie ważne czego Ty chcesz,ważne,że tak trzeba bo co ludzie powiedzą! ja się temu nie poddaje

soczek myślę że fizjologia porodu wkrótce się zmieni biorąc pod uwagę dotychczasowy kierunek rozwoju medycyny (ułatwianie życia i minimalizacja bólu i ryzyka) za pewien czas (my tego nie dożyjemy) nie będzie ciąż i porodów materiał genetyczny pobrany od rodziców będzię sie rozwijał na zewnątrz, w czymś w rodzaju sztucznej macicy założę się że za 200 lat ludzie będą z politowaniem myśleli o misji przechodzenia ciąży i mitologii porodu jakie panują obecnie ja tego nie dożyję więc dzieci mieć nie będę, chyba że adoptowane (zresztą dopóki w domu dziecka pozostaje choć jedno, nie wydaje mi sie moralne rodzenie własnych)

szmato i nawracaj hinduski tam mają problem z przeludnieniem a tu nie piernicz głupot pusta pało

nie,nawet gdyby poród był lekki i przyjemny to nie chciałabym miec dziecka,ale fakt,że wygląda on jak wygląda jeszcze bardziej odrzuca od macierzyństwa.

kretynko nie zasługujesz cipsko ci zarsata a estrogen wali na mózg

jak ktos chce miec dzieci, to ok. ale jak slysze, ze "dziecko tak, bo kto sie mna zaopiekuje na starosc", to az mnie skreca i noz sie w kieszeni otwiera. KOBIETY, wy nie rodzicie i wychowujecie opiekuna/-ki na starosc, tylko samodzielnego czlowieka, jednostke, ktora zrobi co zechce ze swoim zyciem, a nie darmowa pomoc. owszem, mozecie go wychowac w duchu szacunku i tradycji rodzinnych, ale jesli jedynym celem jest wlasnie to "posiadanie (!) kogos na starosc", to chyba nastapila pomylka:O... jest taki znany i lubiany wiersycek Khalila Gibrana, poczytajcie sobie :)

nie interesuje mnie to ze nie chcesz mieć dzieci , i jakos z tego powodu nie bluzgam na cie , oki nie chcesz to miej , moze rzczeywiście stawiasz na rozwój a moze nie masz z kim tych dzieci mieć , albo jakieś traumatyczne przeżycia z dzieciństwa nie daja tobie spokoju skoro tak głośno to deklarujesz. Ja mam dziecko i nie robie z tego powodu cyrku.

do to zostań tam--->brak kultury wypowiedzi -ten typ tak ma,proszę się chamstwem nie przejmować

i pitolą o czyms o czym nie mają pojecia sfiksowałyscie boscie dawno chłopa nie miały

oj odezwały się mateczki polki widzę że miłość wyzwolona przez macierzyństwo wypełnie was po brzegi i powoli zaczyna się przelewać na innych pozwolicie że się odsunę

widze, kultura zwolenników rodzenia jakos odbiega od norm wspolzycia spolecznego :O

stare panny? Tak sobie to tlumaczycie bo nie mozecie przebolec ,ze wiekszasc z nas to atrakcyjne wyksztalcone kobiety. I nie jestem ani stara ani panna :P

do powiem tobie---> nie wiem czy to do mnie ,ale jeśli tak to :mam z kim mieć dziecko,nie mam traumy z dzieciństwa-moje było cudowne,tak stawiam na rozwój.Szanuję ,ze masz dziecko i nie robisz z tego cyrku:D

Co do motywow rodzenia dzieci...zauwazylyscie, ile jest topicow o ciazach za granica?? Czy to nie zalosne, ze mlode dziewczyny wyjezdzaja za granice, poznaja obcokrajowca i po bardzo krotkim okresie czasu zachodza w ciaze, kiedy facet jest przekonany, ze dziewczyna bierze tabletki...I to wszystko po to, aby sie ustawic i miec bogatego mezulka...

"stare pannny się zebrały i pitolą o czyms o czym nie mają pojecia sfiksowałyscie boscie dawno chłopa nie miały " a co ty bez chłopa sfiksujesz wiesz nie wszystkie kobiety tak mają bo mają jeszcze inne pasje niż bycie przepchniętą przez chłopa i dziecko (i tak na zmianę) no ale co to za baba bez chłopa nie? przecież to zero jakieś

haha,to taki dość żałosny stereotyp,że tylko stare panny twierdzą,że nie chcą mieć dzieci bo po prostu nie mają ich z kim mieć.Naprawdę aż trudno uwierzyć,że w XXI wieku funkcjonuje taki stereotyp i ktoś w to wierzy;)

truskawka7 Tak jak juz mowilam, najbardziej nawiedzone sa matki, ktore zaliczyly wpadke w mlodym wieku, stracily swoja mlodosc i aby nie plakac nad zmarnowanym zyciem wymyslily sobie, ze sa wyjatkowe, bo daja jesc jakims bachorom, a ich rozwoj osobisty polega na zdobywaniu coraz to nowych przepisow na obiadki.

proponuję nie wdawać się w dyskusję. Nie warto

owszem cyrku nie robie , mam jedne studia , fakultet z drugivch , a na rozwój również stawiam , macierzyństwo nie przeszkadza mi , moze dlatego że ja akurat chciałam mieć dziecko , mam koleżanki w moim wieku dzieci nie maja i nie zamierzaja , ale są spełnione również, stawiaja na prace zawodowa , nie przeszkadza im natomiast mieć świetne relacje z moim synem ( ma 8 lat ) zabieraja go do kina , chodzimy z nim na klody , uczestniczą we wspólnych wakacjach , i nigdy ale to nigdy nie dały mi odczuc że jestem pusta , póldebilka czy moje zycie sie skonczyło bo urodziłam. One szanuja mnie , ja szanuję je i na pewno ani ja ani one na zycia nie chciałybyśmy sie zamienić . Każdy ma własna receptę na szczęscie , nie ma oco czynic wojny

kałużo szczyn, przestań pitolić