Nie znosze dzieci i nawiedzonych matek polek- kto tez tak ma??

Drogi podszywaczu..problem polega na tym, ze nie masz mozliwosci sie pode mnie podszyc. Musisz byc naprawde dojrzalym facetem, skoro bawia cie takie glupoty...

czyżbyś była siksą?

adios--->mam świadomość,że w życiu różnie bywa,ale u mnie w rodzinie (najmłodsze pokolenie kobiet) to chyba norma;) żadna z kuzynek nie chce dziecka,sama nie wiem dlaczego.Ja po prostu dlatego ,że obawiam się takiej odpowiedzialności i uwiązania bo mimo wszystko dziecko uwiązuje(podziwiam kobiety,które sie rozwijają i nie sa uwiązane całkowicie). nie uważam się za intelektualną Dodę:O

truskawka wiem wiem.. ja nie chciałam miec dziecka wnerwiało mnie jak sie darła córka mojej siostry, te wszystkie gadania o kupkach, zupkach i pierdołkach.. heeesuuuu.. w ógle nie wiedziałam o czym mozna gadać z dzieckiem, a bawic się? bez sensu. bałam sie utraty wolnosci, wychodzenia kiedy i gdzie chcę.. jakies zobowiązania i uwiązania. ale jak przyszło co do czego doszłam do wniosku że moje dziecko wnerwia mnie doprowadza do szału... ale mniej niz inne dzieci moje dziecko się okropnie drze... ale ciszej niż inne :D zawsze jest jakiś powód.. chodźby ukryty.. nasze postępowanie i zachowanie zawsze z czegoś wynika.

tak cie piszą. nie błysnęłaś dziś niestety :(

Dlaczego matkom polkom wydaje sie, ze fakt urodzenia dziecka czyni z nich dojrzale osoby(szczegolnie kiedy to dziecko z wpadki), a osoby bezdzietne to niedojrzale istoty?? Wy kobiety zyjecie w jakims innym swiecie...

napisz ile masz lat, przeciueż mozesz nawet nakłamac ze masz 35, 40, 50, 27 i nawet 17 :D

podajesz przykład Niemiec, a gówno na ten temat wiesz. Mieszkam w Niemczech, NIE MAM DZIECI, i widzę : tu ludzie TEZ mają dzieci (jak wyobrazasz sobie społeczństwo bez nowych ludzi?) , i to nie tylko doły społeczne, ale wykształceni, ambitni ludzie. Tylko wiek jest przesuniety - nie 24-28 lat, a raczej 30-35 (chodzi mi o pierwsze dziecko). Czy to dobrze, czy xle - nie mn ie oceniac , takie są fakty. Różnica polega tez na tym, że tatusiowie sie angazują w wychowanie dziecka i matki mają dla siebie dużo wiecej czasu. No i dziecko idzie do żłobka, przedszkola , a rodzic zajmujący się nim może szybko wrócic do pracy i nic się nie dzieje. No i ojcowie cześciej niz u nas biorą urlop wychowawczy

adios, gdyby ktos mnie uspil, zaplodnil i urodzilabym dziecko, to pewnie takze pokochalabym je. Jednak ja nigdy nie dopuszcze do sytuacji, w ktorej moglabym byc w ciazy.

Jestem w trakcie dojrzewania ;) ale Ty jesteś w błędzie myśląc, że dojrzałość wyklucza skłonność do wygłupów. Wygłupy są manifestem niezgody na nużącą "powagę" osób zbyt serio traktujących siebie. Lubie również wygłupy w realu.

soczek i pewnie rób wszystko zeby nie zajść w ciąże :) to przeciez Twoje zycie i kierujesz nim jak chcesz. Walcz by było takie żebyś dobrze się z tym czula, z dzieckiem czy bez. a dziecko to nie jest lek na całe zło.. czy jakies potwierdzenie kobiecości czy coś w tym stylu. ja uważałam ze mi sie to nie zdarzy i nie uważałam. Nie brałam pod uwagę ze mogę usunac ciąże, uparłam się ze sobie poradzę..nie żałuję decyzji..ale gdybym mogła cofnąć czas przesunęłabym to cudowne :D poczecie o parę lat do przodu.

truskawka, to czemu im się tak wydaje, nie ma znaczenia. I nikt nie powiedział, że mają rację :D Ja bym się na Twoim miejscu zastanowiła, czemu odczuwasz potrzebę polemizowania z takimi poglądami? :)

nie rzucam wulgaryzmami,więc nie wydaje mi się abym miała sie czego wstydzić.W tej kwestii mam takie zdanie i je wyrażam.Nie uważam się za osobę pokroju Dody,jeśli ktoś odniósł takie wrażenie to jego sprawa. dyskusja wrze,nie da się ukryć;)

truskawka no i pewnie! tak trzymaj.

Nie uwazam, zeby macierzyństwo było jakąś nobilitacją , bo dziecko sie robi dla siebie i swojej przyjemnosci, a nie dla dobra ogółu. Ale nie uwazam tez , ze uzasadniona jest jakakolwiek pogarda skierowana w kogoś tylko i wyłącznie z uwagi na fakt, że ma dziecko. Teraz ma małe dziecko, za parę lat będzie mieć duże i samodzielne. Nie wymyslajcie problemów tam, gdzie ich nie ma

truskawko? no powiedz...

Na takiej zasadzie, to w ogole moglabym sie nie odzywac, bo kazdy post to przeciez odpowiedz na czyjas wypowiedz;)

adios---->:)

To biedna jesteś Truskawka

Co za roznica ile mam lat?? Przeciez moge sklamac.

adios, a ile miałaś latek gdy zaszłaś w ciążę? (jeśli moge spytać)

nie, no jasne, że nie chodzi o nie wdawanie się w żadną wymianę zdań :D :D Tylko odniosłam wrażenie, że część z wymienionych wcześniej stwierdzeń - wyjątkowo głupich, nota bene - budzi w Tobie silne emocje. I zaczynasz rzucać argumentami w stylu zbliżonym do tych, które Cię wyprowadziły z równowagi. Dlatego pytam... Wracam do roboty :) Życzę soczkowi i truskawce, żeby znalazły swoją niszę ekologiczną, jak najdalej od nawiedzonych dzieciatych i bezdzietnych :D

Odyna, mnie nic z rownowagi nie wyprowadzilo, spokojnie:)

Pytanie off-topic...czy mozna cos zrobic, aby byc na stale zalogowanym i nie musiec wpisywac ciagle hasla??

truskawko? czego sie boisz? to tylko pytanie o wiek nic wiecej

Dlaczego kogos niezaczernionego tak bardzo interesuje moj wiek??

Ondyna--->;)

soczek.. 23l (szybki ślub= szybki rozwód, 4 lata małżeństwa i starczy :) teraz córcia ma 4 lata.

Ondyna---> ma sie rozumiec:)

czarny czy pomarańczowy? w dyskusjach o dzietności wiek rozmówcy ma znaczenie decydujace, z jakich powodów chyba nie muszę wyjasniac?