Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beinka123

odechciewa mi sie wsyztskiego....

Polecane posty

Gość beinka123

Mam dzis taki okropny dzien, ze szkoda słow. Rano kotnia w domu, spoznienie do pracy..., kłótnia z facetem..., awaria samochodu. odechciewa mi sie wszystkiego :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WITAJ W KLUBIE..............
ja mam też dziś straszny dzień:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beinka123
mam nadzieje, że jutro bedzie lepiej.a jeszcze przede mna ciezki wieczor bo moj facet idzie na impreze integracyjna z pracy i pewnie bede siedziała sama jak palec i myslała. eh!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beinka123
fdo witaj w klubie: czemu masz ciezki dzien? jesli wolno spytac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porkiii
witajcie mi to samo dzień do baniii i jeszcze człowiek przed okresem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beinka123
u mnie tez niedługo okres...i wszytsko na raz sie zbiera na dodatek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufcia
a ja mam starszny caly tydzien co ja mam powiedziec?? masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beinka123
mufcia nie martw sie ja jestem przekonania, ze po burzy zawsze swieci słonce. i teraz tez mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej. ale dzis odechciewa mi sie wszytskiego....i nawet nie chce mi sie wracac do domu...w pracy tez nie moge wysiedziec. najlepiej to bym pojechała gdzies na jakies bezludzie i poczytała ksiazke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufcia
no ja chyba tez najchetniej rzucilabym to wszystko i pojechala w sina dal... ale co zrobic podobno w zyciu wszystko trzeba przezyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beinka123
racja wszytsko trzeba przezyc. a pozniej bedziemy silniejsze i nastepne porazki beda mnie dotkliwsze. mufcia a czemu u Ciebie tak żle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufcia
w domu wielkie problemy ze zdrowiem i znowu wizyty w szpitalu itp w dodatku facet mi wyjechal za granice i nawet nie ma mnie kto wesprzec tera to sie problemy nagromadzily szkoda gadac... juz wolalabym ta awarie samochodu jak ty i klotnie z facetem byle on teraz przy mnie byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beinka123
mufcia wspołczuje ci. rzeczywiscie moje problemy w porównaniu do twoich to pikus. mam nadzieje, ze dasz rade. musisz byc silna.trzymam za ciebie kciuki. a kiedy twoj facet wraca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufcia
dobre pytanie kiedy wraca?? hmmm sama tego nie wiem on poki co tez nie... niedawno wyjechal dopiero 3 tygodnie choc dla mnie to juz az 3 tygodnie go nie ma... ale u mnie zawsze sie wszystko komplikuje wiec moze powinnam byc juz uodporniona?? choc chyba nie powinnam narzekac w sumie to oboje podjelismy taka decyzje ze ma jechac ale nie wiedzisalam ze to bedzie takie trudne. moze dlatego ze doszly jeszcze inne problemy i sama nie wiem jak sobie z tym wszystkim radzic... oj sorki ze tak narzekam ale chyba bylo mi to potrzebne zeby pomarudzic zreszta ja od urodzenia pesymistka jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gupolek
A ja się pokłóciłam z przyjacielem i od miesiąca odechciewa mi się wszystkiego...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×