Przespać się z nim, czy nie?

Chyba go nie kocham, ale pociąga mnie i podnieca, ale ciągle dręczy mnie tamto wspomnienie o prawie bajkowym księciu, z którym już nigdy nie będzie mnie łączyło nic. Będę u niego na noc, zaproponował to a ja się zgodziłam. Mam na to ochotę, on ma, więc dlaczego coś mnie dręczy? Chyba nie powinnam mieć wątpliwości... Oporów nie mam chyba, boje się tylko, że potraktuje mnie jak kurwę na jedną noc, boje się że naczytałam się za dużo Cosmopolitan. Czy miałyście kiedyś tak sprzeczne uczucia? Wiem, głupi topik

jak masz opory to nie pchaj sie z du pą na przymus bo widac ze bedziesz tego załowała a na forum pojawi się topik \"jaka ja byłam głupia\" autor-druga_deska_co_orzegrała_życie hehe

masz juz watpliwosci wiec co bedzie \"po\";) Nie warto.

eh. nie wiem. napisze potem, co i jak. :P