powiedzialem zonie ze chce sie rozstac a ona na to ze mi dziecko odbierze

czy to mozliwe? na moje nieszczescie ona wywodzi sie z rodziny adwokackiej, zna duzo waznych osob. boje sie ze rzeczywiscie bedzie zdona do tego. Nie chce jednak trwac w zwiazku w ktorym nie kocham.

bądź facetem i przestań się mazać!

adwokacka nieadwokacka prawo poki co jest takie samo dla kazdego

skoro odchodzisz to co chcesz ? bedzie jak mowi

jak mam sie przestac mazac. chodzi o dziecko. nie chce by je odebrala i pozbawila mozliwosci widywania sie z nim. czy mam jakas szanse walki?

wiele zależy od przebiegu rozwodu

A co ty jestes alkoholikiem?znecasz sie nad rodzina?masz jakas chorobe psychiczna?bo jesli nic z tych rzeczy to nie ma takiej sily i takiej ustawy prawnej ktora odebralaby tobie dziecko

Tego sie boje. Nie jestesmy w dobrych stosunkach i wiem ze zawinilem ja mowiac jej ze mam kogos. Ona sie wkurzyla. na poczatku chciala ratowac zwiazek a potem chyba sie z ojcem poradzila i mowi ze jak odejde to nie zobacze dziecka na oczy. I co mam robic? trwac na sile w zwiazku gdzie nie kocham czy zostac dla dobra dziecka?

ja pozbawilam mego ex praw rodzicielskich. wystarczy miec odpowiednich swiadkow i znajomosci

no to trochę przechlapane będzie pewnie dążyła do orzeczenia o twojej winie a to wiele komplikuje

to jest szantaż. jelsi odejdziesz to nei zobaczysz dziecka? Masz mozliwosci, nagraj taka romowe i pozniej przedstaw w sadzie podczas sprawy rozwodewej i juz!

sorki za literówki:)

Moi rodzice sa oboje adwokatami wieczorkiem bede u nich to jak ci zalezy to dowiem sie od nich jak to wyglada od strony prawnej?

nagrywanie na tasme rozmow nie stanowi dowodu sadowego bowiem jest latwo sfalszowac

i miala racje powinna jeszcze w jaja kopnac takiego debila, moze rozum z jaj powedrowalby do glowy

rozwód z twoej winy, ewidentnie. jak ma koneksje, to możesz sobie kedes wsadzić wiesz gdzie. ciekawych rzeczy się na sali sądowej o sobie na sali sadowej dowiesz. i w sumie dobrze. też bym tak zrobiła. dziecko pewnie będzie miało niedługo nowego tatusia. źle ci było przy rodzinie, to produkuj nową

ona mi to powiedziala raz a dobitnie. teraz wogole sie ze mna nie komunikuje. ma rodzine adwokatow i chyba juz cos kombinuja. teraz praktycznie sie do siebie malo odzywamy a ja mam zwiazene rece.

czy na sile trzeba trwac w chorym zwiazku? Po co to wszystko? Nie latwiej rozstac sie w zgodzie? I co jej to da?

*kodeks miało być masz rację ze jesteś przestraszony.. adwokaci w swoim środowisku soebi świń nie podkładają, twój przedstawiciel jej przedstawicielowi też nie bedzie. jesteś na przegranej pozycji i tak jakby nic nie możesz zrobić. trzeba było pomyśleć wcześniej. prawo jest prawem.. ale można je róznie interpretować

ty ją upokorzyłaęś najbardziej jak mogłeś. teraz ona ciebie. zemsta pomaga. zwłaszcza w takich sytuacjach. tu nie myśłi się logicznie. ty myślałes? posuwając na boku inną laskę nie zakończywszy związku z żoną? nie.. to czego chcesz teraz?

a ty jacusiu myslales, ze malzenstwo to zabawa?? ze mozan miec wszystko?? jak ci sie zachcialo kochanki to trzeba doknac wyboru.. twoja zona ma racje

adlaczego ten zwiazek byl chory?? zwiazke to dwie osoby jacusiu lepiej isc na ltwizne niz walczyc o zwiazek...

powiem ci od strony kobiety: moj ex malzonek tez sobie znalazl nowa pindzie. dlaczego? bo nie czul tych iskierek co na pocztku zwiazku. tylko ze w domu wszystko musialam robic ja pomimo ze ciaza przebiegala niezbyt dobrze i dziecko na poczatku bylo chorowite. Na koniec sie doczekalam slow ze nie jestem juz taka jak kiedys. To zaserwowalam gnojowi kolejna zmiane. Zostalam skontaktowana z odpowiednimi osobami (adwokaci) i dzieki nim oraz znajomym co robili za swiadkow ex stracil prawo rodzicielskie. nawet nie trzeba bylo tak klamac, wystarczylo mowic prawde w odpowiednim swietle:)) Teraz zyje w holandii, mam nowego meza , maly nowego i prawdziwego ojca a ex oglada synka jedynie na zdjeciu.

Dlaczego tak na mnie napadacie? jak sie zenilem to ja kochalem. potem sie miedzy nami popsulo. ona tez bez winy nie jest, wiecznie byla zmeczona, marudzaca, zle sie czula. ile tak mozna? jak sie zenilem to byla inna. Moja nowa dziewczyna jest zupelnie inna. daje mi duzo radosci. jednak przez to co sie dzieje terz boje sie ze nie bedzie chciala byc ze mna. boje sie z nia spotykac by nie zostalo to wykorzystane przeciwko mnie. ostatnio mi powiedziala ze juz nie wytrzymuje tej psychozy. i teraz przez zlosiwosc zony moge stracic milosc mego zycia

A co miała Ci powiedzeć? Kochanie , cieszę się ,że sie zakochałeś w innej :o Dziecka odebrać Ci nie może , no chyba , że pijesz i znęcasz się nad rodziną , a widzenia ustala sąd a nie żona. Ile masz lat ? 15 ?!

jak sie ma odpowiednich swiadkow i dobrych adwokatow to wszystko mozna. a tego dupka nie zal mi wcale.

moj ex maz praww rodzicielskich nie zostal pozbawiony ale dziecko widuje raz na rok bo mieszkam za granica. dziecial ledwo co go poznaje. trzymam z toba byla zono glupka:))

dokładnie tak, jak napisała "Była żona głupka".. pewnie, jej wina że urodziła dziecko i miała więcej obowiązków a pan i władca sobie kochanicę znalazł. szczerze - dobrze ci tak. może ci odebrać dziecko, zwłaszcza jak ma adwokackie koneksje. wcale nie musi sie znęcać czy pić.. wystarczy powiedzieć wszystko w odpowiednim świetle.. dokładnie :) nie masz szans całe szczęście..

trzeba bylo nie pieprzyc innej jak poslubiles jedna

jestes z piaseczna a nowa dziewczyna to ania ?