Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zalamany David

jestem okrutny

Polecane posty

no to bardzo dojrzałe posunięcie, gratuluję! Gdybyś ją naprawdę kochał, to nie przejmowałbyś się rodziną, tylko z nią był. A skąd masz pewność, że Cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakim trzeba być człowiekiem, żeby porzucić kobietę w ciąży??? Ze strachu kurwa? A wiesz jaki to strach, jak jest się samą w ciąży, chłopak Cię porzuca, a Ty nie masz pojęcia co zrobić, za chcwilę będzie dziecko i lęk, czy da się radę samemu, czy nie zabraknie pieniędzy? Nie zamierzam Cię pocieszać... ja bym czegoś takiego nie wybaczyła i żadna miłość by tu nie pomogła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze
lol no ładnie :D stara ci kazała zostawic dziecko ? a ile ty masz lat ze robisz co rodzina karze ? a co do powrotu do niej... czemu nie? w koncu to bedzie twoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Wiem z forum bo tu pisze. Co jakiś czas wysyła mi też maile z informacjami o przebiegu ciąży i coś zawsze napomknie o uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Nie chcę pocieszenia bo na nie , nie zasługuję. Palant ze mnie ale chcę naprawić to co złego jej zrobiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I raptownie masz odwagę wrócić do niej i być odpowiedzialną głową rodziny?????? Cóż takiego się stało, że wreszcie postanowiłeś spełnić swoją powinność???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Nic konkretnego się nie stało. Zrozumiałem siłe jej uczuć i swoich. Jak dowiedziałem się , że będę ojcem to mi się wszystko poprzewracało. Nie byłem na to gotowy jeszcze . Nie czułem tak bardzo tej miłości i myślałem, że to tylko głupie zauroczenie. Im dłużej jednak trwała nasza rozłąka tym bardziej uczucie we mnie dojrzewało i teraz wiem, ze ja kocham i chcę z nią być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Jest tu jakiś nawrócony facet, który by mi doradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, nie będę juz po Tobie jeździć. Skoro zrozumiałeś swój błąd i potrafisz się do niego przyznać, to zrób wszystko, żeby było dobrze, bądź odpowiedzialny za to, co zrobiłeś, walcz o nią. Tylko żeby nie było tak, ze jak urodzi się dziecko i dojdą nowe obowiązki i problemy, to Ty znów weźmiesz nogi zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ci doradca nie jest potrzebny!!! Wez dupę w troki i zacznij coś robić ze swoim życiem!!! Jak tak bardzo chcesz być z nią i swoim nienarodzonym bobo to zacznij coś robić, a nie lać żale na kafe... To żadna filozofia. To jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Nigdzie już nie mam zamiaru uciekać przed obowiązkami. Ona i dziecko to wszystko czego teraz pragnę. Kobiety kochane jak Wy byście zareagowały na próbę powrotu takiego palanta jak ja? Dałybyście szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym do takiego kolesia nie wróciła... Przykre, ale prawdziwe... Ojcem mógłby być nawet nie będąc ze mną... Ale nie jestem Twoją wybranką (dzięki Bogu) i nie wiem jak ona zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Boję się, że mnie odtrąci . Jej sytuacja materialna jest w dużo lepszej kondycji od mojej. Ona sobie radę daje doskonale jesli chodzi o kasę. Desperacji w tym temacie u niej nie ma. To silna kbieta, wiele przeszła tylko serce ma bardzo wrażliwe. Wiem, że ją bardzo skrzywdziłem i boję się , że mi nigdy tego nie wybaczy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy wolałabym, by był niedzielnym tatusiem, aniżeli miałabym żyć z facetem, którego nie byłabym pewna i tym samym unieszczęśliwiać siebie, a co z tym idzie i dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, jego partnerka może się całe życie zamartwiać że odejdzie bo znowu coś go przerośnie. ale na razie jest sama w ciąży przerażona... ja nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu ale pewnie bym się zgodziła na powrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od kobiety... i od tego jakie ma w tym momencie oparcie w najbliższej rodzinie...A nasz żalący się mężczyzna powinien dostać konkretnego kopa w ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdylę, "bałem się odpowiedzialności", "boję się, że mnie odtrąci"... Nasuwa się pytanie: czy Ty masz jaja? Idź i ją przeproś, jak Cię odrzuci, to najwyżej będziesz odrzucony, no co zresztą zasłużyłeś. Jak patrzę na Twoje tchórzostwo, to już wiem skąd ta Twoja wielka miłość do tej dziewczyny. Skoro ona taka zaradna, to Cię schowa pod spódnicę, takiego biednego bąbelka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Z tym oparciem w rodzinie to nie ma go za bardzo. Wiem, że jest całkiem rozbita psychicznie. :( Boję się, że nawet jak się zgodzi na mój powrót to potem cały czas to co złe będzie się za nami ciągnąć i się wszystko rozsypie przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
Nie wiedziałem, że rodzina ją oleje. Liczyłem się z tym, że mnie tu zjedziecie , w końcu to forum dla kobiet. Napisałem tu bo chciałem dowiedzieć się jakie mogą być reakcje na powrót takiego faceta. Po prostu nie wiem czego się mogę spodziewać teraz po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demo
to pewnie Marwasek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×