Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaa**

jestem z facetem ponad 2 lata a on nigdy mnie nie zaprosił do siebie do domu

Polecane posty

Gość smutnaa**

czy to jest normalne, jego rodzina tez mnie nie zaprasza?? bo to jest daleko i nie miałabym gdzie spac poniewaz mieszka z nimi siostra z dzieckiem bla bla bla, ja juz zaczynam myślec ze albo sie mnie wstydzi albo ma tam inną :(:( co zrobic???? jechac tam bez zapowiedzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jedz bez zapowiedzi!nie narzucaj sie,nie ma sensu znizac sie do takiego poziomu...ale to jest strasznie dziwne,ze nigdy jeszcze u niego nie bylas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
chyba dlatego ze wiedzac ze ja jestem ze szlacheckiego i bogatego dumu a on biedny syn kolejarza boi sie i wstydzi. jezeli to sie okaze prawda to pieprzne golasa i tyle po chuj mi on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
no i co za mądry ze szlacheckiego rodu sie podemnei podszywa?????? ja chce jakąs rade bo nei wiem co robic cholernie mi smutno nie wiem co myslec jak go pytam kiedy bede mogłą do niego przyjechac to zawsze mi odpowiada "przeciez wiesz" i na tym sie konczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaromantyczka
Może się wstydzi warunków jakie ma w domu. A był już u Ciebie? A podszywaczami się nie przejmuj, ja ich uwielbiam, zawsze mnie rozśmieszają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
oj już nie bede nalegac i ciagle pytac kiedy mnie zaprosi , mam juz tego dosc a z tego co wiem i widziałam na zdjeciu to warunki w domu ma raczej lepsze niz ja , tylko mi głupio przed własnymi rodzicami ktorzy ciagle pytają dlaczego on mnei nie zaprasza??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maja wyplate
moze ma zone i dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
jedyne czego mogłby sie wstydzic to tego ze mieszka na wsi ale wie dobrze ze mi to nie przeszkadza przeciez kiedys i tak bede musiała poznac jego rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
:P oj nie ma żadnej zony i dziecka studiujemy razem mieszkamy razem to by sie chyba nie ukryło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzziecko to ja Ci powiem
i to wcale nie jest podszyw.Mm tez byl taki,mialam podobna sytuacje,co sie okazalo:jego matka byla osoba dominujaca,najprawdopodbiej chora psychicznie.Po jej smierci bylam zaproszona do ich domu,obraz nedzy i rozpaczy....Cala rodzinka mniej lub wiecej chora.Moj malzonek nie wywinal sie tej chorobie,momo,ze przezylismy razem ponad 25 lat,to ciagle walcze z jego chorobskiem,czy warto?chyba jednak tak.Psychiczne choroby sa bardzo trudne do wykrycia,jest ich wiele odmian.Pozdrawiam i dobrze by bylo,zebys jednak nalegala na wizyte w jego domu,im wczesniej,tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
tylko jak to zrobic ??? zeby nie było ze sie sama wpraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkokosanka
dziewczyno,jak najszybciej sprawdz swojego chlopaka..wiem z doswiadczenia,ze nie warto ufac zadnemu facetowi.opowiem ci jak bylo u mnie..moj luby mieszkal za granica.przyjezdzal dwa,trzy razy w miesiacu.ja bylam strasznie zapracowana i mnie to nawet pasowalo.kiedys tak niby serio powiedzialam,ze wkrotce przyjade go odwiedzic.dopytywal sie,kiedy mialo by to nastapic?wiedzial jednak,ze u mnie cienko z urlopem.wykorzystalam dlugi weekend na wyjazd nic mu o tym nie mowiac,mowilam,ze i tak bede pracowac w domu i co?????pod wskazanym przez niego adresem mieszkala jego mama,a on mieszkal z inna dziewczyna 20km dalej(jego mama byla zaskoczona moja wizyta,nic o mnie nie wiedziala,dlatego dala mi jego aktualny adres).to byl koniec,mimo,ze prosil mnie zebym do niego wrocila,przebaczyla.od tamtej pory wiem juz,ze nie warto ufac facetowi...tobierowniez radze szybkie sprawdzenie,bo mozesz tylko zlamac sobie serducho.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna uprzec sie na
wizyte w czasie Swiat,z okazji Imienin,urodzin.Mozna"przypadkowo "znalezc cos dla dziecka,dla jego mamy.Ja bym nawet zaryzykowala"niewinna" wizyte niespodzianke.Na pewno jest cos do ukrycia,jezeli Cie nie zaprasza.lepiej wieziec o tym od razu.Czasem ludzie maja w domu inwalide,czy osobe z jakims schorzeniem i wstydza sie obcych.Powodzenia,na pewnno cos wymyslisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaromantyczka
Hej myślę, że osoby nade mną(że się tak wyrażę:D) mają rację coś jest jednak z tym chłopakiem nie tak, lepiej to sprawdź. nie życzę Ci podobnych sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaa**
oj juz probowałam ze swietami imieninami itd. i nikt mnei nei zaprosił wiec zostaje jedynie "niespodzianka" , chociaz głupio mi tak jechac bez zapowiedzi, myśle ze on może wstydzi sie swojego ojca ktory nei pracuje i czasem sobie delikatnie popija ??? ale jak ja mam z nim porozmawiac"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież jesteście ze sobą ponad dwa lata. I myślę, że takie tematy nie powinny stanowić żadnego problemu...powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz czsem lepiej
udac niewiniatko,nie zadreczaj go juz wiecej wizyta,niby zapomnialas i.....buch nagle,ni z tego,ni z owego....wpadasz do jego rodzinnego domu.Moze nie jest wcale nic tam zle,czasem ludzie po prostu nie lubia obcych w domu.zeby nie obmawial...A pozniej okaze sie,ze moga Ci calkowicie zaufac i obawy byly nie na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies to bylo
kiedys byl tutaj podobny topic ale na uczuciowym!Dziews\czyna tez byla dluzszy czas z chlopakiem i on jej nie zapraszal do siebie!Znala jego rodzicow,rodzenstwo ale tylko z np wesela:)Pozniej sie okazalo ze on ma dziecko,i jego mama je wychowuje:( smutne:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka---
Widzisz ja miałam podobną sytuację,tylko,że u mnie skończyła się dobrze...też byłam z chłopakiem który mieszkał jakieś 20 km ode mnie ale osobno nie z rodzicami i nie zapraszał ani nie wyrażał chęci żebym ich poznała trwało to dłuższy czas jakieś 1,6 roku.Trochę mnie to złościło bo u mnie bywał często.Raczej o tym nie rozmawialiśmy czasami w przypływie żalu dawałam mu do zrozumienia,że mi to nie odpowiada.Po tym 1,6 roku on sam zaczął nalegać żebym poznała jego rodziców no i tak się stało,generalnie okazało się że to normalni ludzi,nic nie ukrywał,poprostu takie miał zasady że zaprosi dziewczynę z którą wiąze plany na przyszłość.fakt okazało się że jego tato też choruje na specyficzną chorobę,ale nie jest to żadną przeszkodą tymbardziej,że praktycznie wyzdrowiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
ja mieszkajac z rodzicami tez nie zapraszalam facetow do domu. ew. sporadycznie, jak np. po mnie przyjezdzali na randke, to jzu nie bylo wyjscia :P ale nie cierpie zapraszac kogos do domu rodzicow, sama nie lubilam chodzic do domu chlopaka, ktory mieszkal z rodzicami, takze ja twojego facia rozumiem. nie cierpie takich rodzinnych sutuacji, czyz nie przyjemniej jest spotykac sie na neutralnym gruncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllll
hmmmmmmm.......ale taka kolej rzeczy...to nie te czasy,ze nawet najmłodsi ukrywali swoje"miłości "przed rodzinami widze,ze dreczy Cie ta sprawa ..zacznij może jednak od poważnej rozmowy z chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×