wylew II stopnia

czy ktos ma takze dziecko po wylewie

A twoj maluszek to wczesniak??

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15302 tutaj znajdziesz info o wylewie II stopnia.

nie wczesniak, kazdy mnie o to pyta

Nie moge dokladnie znalezsc tego postu o wylewie II stopnia. Alejak masz ochote zaloguj sie na tej stronie zapytaj dziewczyny cos ci pewnie napisza. Pozdrawiam.

mnie zastanawia czemu ma teraz zapadniete strasznie ciemie czy to powod tego wylewu dodam ze ma pol roku w ostatnie usg wykazalo torbielka poiekszyla sie szczelina juz nie pamietam jaka z 5 mm na 6.5 mm to bylo jego 3 usg lekarze kaza czekac i nikt nic nie mowi tylko zeby kontroloewac a ja siedze i ciagle o tym mysle

chyba bede plakac z tego wszystkiego dodam ze ma takze atopie, codzimy tez do nefrologa i kardiologa chyba juz nie daje rady.

mój mały miał wylew II stopnia i niedotlenienie. Miał robione trzy razy usg przezciemiączkowo, usg wykazało zaokrąglone rogi i przestrzenie między chyba półkulowe. Do tego był mocno rehabilitowany przez rok. Co to jest atopia? A co mówi neurolog? Czy zawsze ma ciemiączko zapadnięte? Może warto zmienić neurologa?

bedziemy mieli 4 usg w sierpniu neanatolog powiedzial ze wtwdy zdecyduje czy powinnismy isc do neurologa, u nas tez byly zaokraglone przestrzenie i rogi do tego ostatnio doszedl torbielek, mial juz rechabilitacje w sumie to szesc spotkan stwierdzono asymetrie jak w 8 msc nie siadzie to bedziemy chodzic dalej a ciemie to ostatnio zapadniete 3 lekarzy powiedzialo co innego al wszyscy krazo w wypowiedzi ze to przez wylew, atopia to atopowe zapalenie skory inaczej to tak sie objawia alergia. a jak twoj synus ma sie dzisiaj sa jakies slady wylewu?

Witaj, mój mały ma teraz 4,5 roku. Jak miał osotanie usg przezciemiączkowe to mieścił się w górnej granicy normy i też nie kazano nam nic robić, rchabilitowany był bo miał bardzo obniżone napięcie mięśniowe. Ja bym Ci radziła iść wcześniej do neurologa - taka wizyta nie zaszkodzi a Ty nie będziesz żyła w niepewności. Ja z moim małym byłam u kilku neurologów, u neurochirurga i rechabilitanta. Skutkiem wyleu były u mojego małego mikrouszkodzenia w tej części, która odpowiada za mowę. Mając cztery lata mówił tylko: mama, kaka, miał, chał. Dologopedy chodzimy od trzech lat. Teraz jest znacznie lepiej, mozna się z nim porozumieć, mówi coraz dłuższe zdania.

a skad wiedzialas o tych mikrouszkodzeniach wyszly z usg, najgorsze jest to ze lekarze nic tak naprawde nie mowia a i pzreczytac o tym tez nie ma gdzie bo jak mi sie zdaje to co stanie sie po wylewie nie jest do przewidenia, ja strasznie boje sie wodoglowia i zastawki chociaz nikt z lekarzy otym nie mowi to troche czytajac innych doswiadczenia sie przestraszylam, zycze powodzenia dla twego synka w nauce mowy

sa jeszcze mamy z podobnym problemem

Badaniem, które wykaże czy są jakieś nieprawidłowości jest tomografia komputerowa główki. Ale u tak małego dziecka można ją wykonać w narkozie pełnej i dlatego się nie zdecydowałam. O mikrouszkodzeniach powiedziałam mi kolejna konsultacja logopedyczna. Na podstawie tego jakie i jak wydaje dźwięki. Jeszcze raz Ci zalecam wizytę u neurologa, jeszcze przed usg ciemiaczka. Przypomniało mi się, że mój mały też miał mieć czwarte usg, ale nie udało się zrobić, bo ciemię było tak małe, że nie udało się wykonać tego badania. Wiesz, nie znam się an tym, ale wydaje mi się, że wodogłowie Twojemu małemu nie grozi, ale to wklęsłe ciemię należy skonsultować. Moj mały był rechabilitowany od 6 tygodnia. Jak miał 11 miesięcy to jeszcze nie siedział, a na roczek siedział, raczkował i chodził przy meblach.

dzieki za to ze podzielilas sie swoja historia, jemu ciemaczko na pewno sie tak szybko nie zrosnie bo dosc duze a on ma 7 msc dopiero ale na neurologa to sie szybko zdecyduje, tylko troche kasy nam brak bo prywatnie juz chodzimy do alergologa ortopedy nefrologa i usg tez wszystkie platne niestety przez strajk wszystkie wizyty na kase chorych sie nie odbywaja a dotego oboje z mezem piszemy prace mgr i musial zucic prace bo do tego pon mosi oddac

no własnie , na wizytę państwową trzeba czekać około 3-4 miesięcy a prywatnie masz od razu tylko trzeba płacić. U mnie w W-wie wizyta u specjalisty kosztuje około 70-120 zł. Trzymam za Was kciuki, żeby wszystko było dobrze.

ja mieszkam w siedlcach to nie jest tak daleko od wawy jak nie uda mi sie szybko dostac u mnie to bede szukac w innym miescie np u mamy mieszka w malej miejscowosci i tam sie zapisujesz i od razu cie przyjmuja, tylko chyba do neurologa jak na kase chorych to trzeba skierowanie a u nas pediatra nie wyda, mowi ze nie moze a wizyta u neanatologa na poczatku wrzesnia. dowiem sie prywatnie tam pewnie bez skierowania. szkoda ze informaji o wylewach jest tak malo dla laikow poki mi sie to nie przytrafilo to nie mialam pojecia ze tak moze byc, moj pediatra tez powiedziala ze zeby o tym cos sie dowiedziec to trzeba by bylo studiowac medycyne a najgorzsze jest to ze i ona nic tak naprawde nie mowi tylko trzeba czsu albo ze czepiamy sie do malego i wymyslamy mu choroby ale to mnie szybko stawia na nogi. ja to ciagle mysle o konsekwencjach wylewu i skad on u niego jest porod dosc ciezki parlam poltora godziny moze to wdedy sie stalo, najgorzse ze mam wrazenie ze to moja wina. a co do tomografii to tez bym sie nie odwazyla sasiadki wnuczek mial robiona w wawie jak mial 3 lata i byl znieczulany i juz sie nie obudzil wiecej. w siedlcach tez robia tomografie ale z tego co wiem to nie usypiaja dzieci tylko kaza zeby nie spaly w nocy po 5to ze jak rano sie przyjdzie to zasnely tak mial robiona mojej kolezanki brat mial 4 podejscia zanim zasnal niestety jest uposledzony.

Moja coreczka miala wylew,ktory podobno nastapil podczas porodu do tego doszlo chwilowe jeszcze niedotlenienie.Niestety te powiklania daly o sobie znac, opoznieniem psychoruchowym.Majac 9 miesiecy miala robiona tomografie komputerowa ze wzgledu na drgawki,ktore dostala.Niestety diagnoza byla dla mnie straszna Mozgowe Porazenie Dzieciece,Padaczka.Swiat mi sie wtedy zawalil.Od tego czasu minelo sporo lat corka obecnie jest czternastolatka mimo,ze jest na etapie 3 latka bardzo ja kocham.Wojtusiowo mamo nie martw sie kazdy przypadek jest inny.Moze twoje dziecko sobie z tym wylewem poradzilo i bedzie zdrowe.Trzymam kciuki.

Wojtusiowa Mamo, żaden lekarz nie powie jakie mogą być skutki i kiedy się ujawnią. U nas też nie wiadomo było jak będzie. Konieczna była roczna ciężka rechabilitacja i z czasem ujawniły się kłopoty z mową. Na pewno trzeba obserwować i reagować na jakieś niepokojące objawy. Ale też nie martw się na zapas. A jak jest u Twojego małego z rozwojem ruchowym? Niestety pediatrzy w nietypowych przypadkach są bezradni. U mojego małego dwóch rejonowych pediatrów nie stwierdziło obniżonego napięcia, dopiero w Dziekanowie Leśnym mi powiedziano, że konieczna jest rechabilitacja. Dlatego jak tylko będziesz mogła to pójdźcie do neurologa ze wszystkimi badaniami.

dziekuje wam za wasze odpowiedzi, niestety tak długo się nie odzywałam bo internet mam u mamy.