Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamkaaa

Chlopak nazwal mnie imieniem swojej bylej

Polecane posty

Gość kamkaaa

heh co byscie zrobili, cos sadzicie o takiej sytuacji gdy chlopak z ktorym jestescie powiedzial do was imieniem swojej bylej dziewczyny z ktora byl 2 czy 3 lata :( pozniej tlumaczyl, ze nawet tego nie zarejestrowal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
czasem tak się zdarza i to nie znaczy wcale że o niej mysli czy chce do niej wrócić. Ja też wiele razy powiedziałam do mojego chłopaka Paweł choć ma na imie Robert. Szczerze to przeważnie się obrażał a ja musiałam mu tłumaczyć ż4e to tylko tak odruchowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamkaaa
heh...ale to bylo okropne uczucie jakby ktos wylal na mnie wiadro zimnej wody.... powiedzialam ok... ale nie moge przestac o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
No masz rację. U mnie jest jednak troszkę inaczej bo mój facet ciągle myśli ze ja do tamtego coś czuję. fakt tamten związek był bardzo silny i trwaly bynajmniej mi sie tak wydawało. Rozstalismy się bo zobaczyłam go całujacego się z inną ;(Później pojawił sie Robert z którym byłam od tak dla zabicia czasu. Nie powiem w Robercie pociagało mnie wiele rzeczy. Inteligencja, jest bardzo przystojny ale to bardzo, ma kilka swoich firm ( biznesmen), jeździ dobrym samochodem ma duzo kasy. On mnie kocha całym sercem ale ja czuje ze swojej strony tylko przyzwyczjenie do nirgo. nie jestem materialistka. Chcę bardzo go pokochać. Znajomi pytaja kiedy slub itd. wiem, że jak powiem do niego Paweł to sie bardzo obraza i rani go to. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz do
niego raz imieniem swojego byłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Pragnę go pokochać bo jest przede wszystkim dobrym człowiekiem ;) Ale jak skoro tamten na myśli a związek z tamtym jest niemożliwy? Juz nie wiem jak mam go przepraszać i uśwaiadamiać że do tamtego nic nie czuję. Wymknie mi sie czasem jego imie fakt. Robert ciągle powtaraza mi ze coś do niego czuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamkaaa
do katineczki: a Ty widzisz sens bycia w tym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamkaaa
hehe nie no chyba nie mialabym sumienia mowic do niego imienia swojego bylego...wiem jak to boli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
Widzę. Jest mi z nim dobrze. Tłumaczę sobie, że miłośc przyjdzie czasem. Nie kłócimy się. Po prostu jednym słowem sielanka. A i rodzinka zaakceptowała go odrazu. Wciąż te pytania o zaręćzyny i ślub a ja mam 19 lat!!!!! Ostatnio babcia wypaliła : A kiedy planujecie dzieci? Roberta uwoielbiają. wie jak sie wkupić w łaski. Tamtego nienawidzili. Zero wykształcenia, kultury, pozycji i pieniedzy, do tego nadużywała alkoholu a dla mnie był całym światem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamkaaa
tak to juz jest, ze wybieramy sobie tych ktorych nie mozemy miec, bo sa nieakceptowani przez naszych bliskich, otoczenie i ogolnie sa nie dla nas... hm ale 19 lat to chyba faktycznie za wczesnie na slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katineczka
no właśnie za wcześnie choć kuzynka miała 19 lat i wyszła za mąż. Wszyscy w rodzinie naciskają a ja nie wiem co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamkaaa
ale 19 lat to nie jest wiek na wychodzenie za maz... co z tego,ze kuzynka wyszla...ty nie patrz na to co kaza Ci inni...to twoje zycie...i ty bedziesz zyla tak jak chcesz... a papierek?po co ci papierek? po to zebys pozniej miala problemy...rozwody, podzialy majatkow, uzeranie sie z roznymi niewiadomo po jakimi problemami... milosc nie potrzebuje uzasadnienia w postaci zwyklego papierka. a moze to brutalnie zabrzmi...skoro go nie kochasz to jestem i tak pewna ze te malzenstwo nie przetrwaloby. daj sobie czas...19 lat i malzenstwo...nie wiesz ile tracisz? a poza tym ile jestescie razem? moim zdaniem aby decydowac sie an tak wazny krok potrzeba powaznej,przmyslanej, dojzalej decyzji i pewnosci czasami kilkuletniej ze ta osoba jest ta a nie tylko osoba ktorej nie kocham a lubie z nia przebywac... sory moze brutalnie zabrzmialo ale to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LLafiryndaaaa
podswiadomie nadal nosi ją w sobie... widać to ona jest najważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realne az do bolu
trzeba bylo znalezc sobie chlopa o ty samym imieniu i nie byloby problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rzeczywiście przykre
Ja bym z nim zerwała. Później przypadkiem pójdzie na noc do domu swojej byłej, bo "pomylił mu się adres" :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bron boze nie zrywaj. Taka smieszna sytuacje ci przywolam. moja mama byla z moim ojcem 15lat. od 3 lat nie sa razem, sa w trakcie rozwodu bo bardzo nas skrzywdzil. od 2 lat ma nowego partnera ktorego(doskonale o tym wiem) bardzo kocha. ostatnio powiedziala do niego imieniem mojego ojca i wcale nie uwazamy zeby to oznaczalo milosc do niego:) serio serio:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×