Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

a moj ktoregos pieknego zimowego wieczoru opowidal z rozbawieniem jak zdradzal swoja byla dziewczyne,rzeczywiscie tez mi powod do dumy i zartow :( dodam,ze to dalo mi do myslenia i musialam (moze wtedy jeszcze nie chcialam) go rzucic

Po ponad 1,5 roku spotykania się z facetem, sypainia z nim słyszę, ze jestem jego... KOLEŻANKĄ!!!

gwoli wyjasnienia - to do niektorych kumatych inaczej - jak dziewczyny pisza ze to sa teksty ich BYLYCH to nic tylko im pogratulowac, ze sa BYLI wlasnie. Lord Illusion czy jak ci tam - jak poznajesz dziewczyne to pytasz jej: \"hej, czy nie powiesz mi kiedys czegos glupiego przypadkiem? bo jak tak to nie chce sie z toba spotykac\". Ludzie sie zmieniaja moj drogi, moja kolezanka zostawila chlopaka po 6 latach chodzenia, byli jzu zareczeni, miesiac przed slubem, bo... zaczal ja zle traktowac. Ja zerwalam z chlopakiem po ponad 2 latach zwiazku, bo tez sie zmienil i byl dla mnie chamski, przestal mnie szanowac. I moge przytoczyc mnostwo jego glupich tekstow. JA bylabym glupia gdybym zostawila go po jednym takim glupim tekscie i jako urazona panienka nie dala sie przeprosic kogos kogo kocham i z kim jestem kilka lat a kto zaluje ze przypadkiem (czy tez specjalnie) powiedzial cos glupiego. A tak na marginesie, nie rozumiem co na babskim forum robi facet, ktory wymysla jakis pretensjonalny nick, podaje wszystkie swoje mozliwe maile i numery gadu, i przesiaduje tu calymi dniami.

Najgłupszy tekst : SORKI za te sorki moglabym zabic. wczoraj sie juz chyba na dobre rozstalismy, a on mi z rana znowu: "Sorki"

na moje pytanie "dlaczego nie kupujesz mu juz kwiatow, tak jak przed slubem?" odp: przeciez kupilem ci TRUSKAWKI, tez je lubisz

Najgłupszy i standardowy: Od byłej kobiety w dniu rozstania. "Zostańmy przyjaciółmi" w domyśle znaczy tyle co pupa mnie swędzi a tyś sprawdzony rycerzyk co syfa na zbroi nie nosi ;) Na szczęście szmaci się teraz z innym i to już nie jest mój problem od dłuuugiego czasu. Drogie Kobitki z tego wątku. Nie dajcie się takim chamskim facetom. Życie jest tylko jedno! Szanujcie się i kochajcie bez skrępowania :)

topik zamiera

-zostanmy przyjaciolmi......za bardzo Cie szanuje abysmy sie rozstawali w gniewie...(nota bene okazalo sie pozniej ze juz sie z inna prowadzal od jakiegos dluzszego czasu)

podnosze bo chce sie posmiac z nowych tekstow kazdego dnia ;)

A moj facet, to taki straszny czyscioch, kulkurka w kazdym calu, nigdy nawet przy mnie nie beknal chociaz juz bardzo dlugo razem jestesmy. Az tu nagle wczoraj lezymy sobie na lozku, on na plecach a ja na jego brzuszku i nagle: On; Kochanie moze sie spierdziec? Ja: (oczy jak piec zlotych, ale smiac mi sie chcialo strasznie) Nie mozesz :D On: No blagam zgodz sie bo nei wytrzymam a nie chce wyjsc na prostaka No chyba przyciezka jestem jednym slowem....:o

hopa

Po 2 tygodniach rozłąki namoje pytanie " co z Nami będzie?" słyszę odpowiedz "myślę, że powinniśmy od siebie odpocząć".... no coment;/

pytam kiedys jednego ex:to co , przyjedziesz jutro do mnie? on: jutro nie moge, jade z rodzicami do Mac Donalda. maskara:))

Bo cię kocham debilko...... pomaluj sobie paznokcie jeszcze raz,bo nier pojde tak z toba na miasto ;/

leżymy w łóżku, on mnie przytula i za chwile gwałtownie odpycha. "ALE JESTEŚ TŁUSTA!!" Najpierw odjęło mi mowę, później dostał kilka razy poduszką i dopiero później się wyjaśniło, że miał na myśli dopiero co wklepany w skórę balsam

"Nie jesteś wcale AZ tak bardzo stuknieta"

Dawno , dawno temu. Umówiliśmy się na randkę. Poleciałam jak na skjrzydłach! Patrzę- facet z bukietem róż czeka, ucieszyłam się, że taki szarmancki. Kiedy mnie ujrzał powiedział: \"to dla Ciebie\" i podał mi bukiet. Po 5 minutach wyrwał mi go z rąk z tekstem: \"Dużo kosztował, lepiej dam go Matce Boskiej\" i poleciał do Mariackiego zostawiwszy mnie zszokowaną pod Adasiem. Byłam tak durna i tak zakochana, że wcale mnie to nie zniechęciło. Zostałam jego żoną i przeszłam taka gehennę, że do dziś (16 lat po rozwodzie) niedobrze mi na samą myśl o nim!

''ozenił bym się z toba ....gdybym juz nie miał zony''

jechalismy na urodziny naszej wspolnej kolezanki, ja od rana robilam sobie zabiegi upiekszajace, paznokcie, maseczka, depilacja, wlosy...i na koniec fajny makijaz (baardzo sie staralam bo chcialam dobrze wygladac, no i rzeczywiscie swietnie wygladalam), a moj facet przed wyjsciem: "po co sie tak wymalowalas" a ja:"zeby ladniej wygladac..", a on:"wole ci bez makijazu i ze zwiazanymi wlosami....bo teraz wygladasz jak moja byla" .....bez komentarza:(

"kurde.deoszedłem czy nie??"

"kocham Cię" po kilku dniach: "jednak Cię nie kocham. Po przeczytaniu tego wiersza doszedlem do wniosku,ze jednak Cię nie kocham.NIe spełniam tych wszystkich warunków" na drugi dzień"to wszystko przez ten głupi tekst!! racja...nie trzeba spełniac wszystkich warunków. Chyba jednak Cię.... cholera!"

"będzie seks-będzie czułość"

On: "Tęsknię" ja: "To może się spotkamy??" on zniechęcony i znudzony : "Dzisiaj????:/"

Dostaję prezent od niego na urodziny (bizuteria) on mi go wręcza i mówi: W sumie to te koraliki takie niespecjalne...."