data9 czerwiec 2007 cel minus 12 kg ZAPRASZAM WAS!

na forum też w kafateri \"kto waży 90 kg jak ja i chce schudnąć\"?

Ja mam 23 lata, studiuję pedagogikę i jestem mężatką ( na razie bez dzieci) :-) Z tym hula hop to całkiem dobry pomysł- przypomina mi dzieciństwo, oj miało sie kiedyś kondycję:-*

kasienka1973 a ty gdzie byłaś wcześniej?

tez tam zagladalam.

hehehe dziewczyny ale nam się topik rozija :Djuz trzecia strona nam leci:D:P

zaczynalam pisac na paru ktore szybko sie konczyly.jestem na KOBIETKACH PO 35 , i CZERWIEC OSTRA WALKA ..

jestem tez kasienka 2000

tak??a nie pamiętam Cię?? Dobra idę spać bo padnięta jestem.Miłych snów paaaa

zero cukru....słodzik?

Ja też kończę! Będę jutro-) Kolorowych snów

aj ide do meza bo mi zrobi odwykowke od komputera

dobra paptki, wracam do notatek...w koncu sesja:)

slodzik?dziewczyno-poprawia apetyt.bedziesz ciagle glodna

do jutra.kolorowych i slodkich snow

no rzeczywiscie bardzo sie rozwija.. ja mam 19 lat i w tym roku ide na studia (prawo). mam 170cm wzrostu i waze teraz 67kg:) Dobranoc:)

dobranoc :)

czesc! to moze tez sie dolacze:] aktualnie jestem pierwszy dzien na atkinsie ciekawe co z tego wyniknie :]

zapraszamy:)

dzień dobry!!!!!1

Witam w ten słoneczny niedzielny poranek!

Witam, mój wczesniejszy topic utonął wiec szukam koła ratunkowego :) mogę sie do Was dołączyć? ja również mam na celu zrzucenie 12 kg -( tak naprawde to wiecej , ale 12 tez moze byc) , za 4 miesiace mam ślub i nie chce wygladać jak świnka w tym najwazniejszym dniu,zaczynam od dzis , po prostu dieta mż, bede cwiczyc codziennie około godzinke, chce tez w tym tygodniu zrobić sobie taką małą dietke oczyszczająca- np 1 lub 2 dni na samych jabłkach. Aż wstyd sie przyznac ile waze ale musze to zrobić:( mam 167 a waze 74 kg tragedia:/

witaj wannabe...wskakuj:) ja dzis juz po sniadaniu - jedna minimalistyczna kanapka i kawa. nastepny posiłek ok 13 - jabłko

witam, mam nadzieję że mogę się dołączyć Troszkę już udalo mi sie zgubić i chętnie służe radą. jestem z niskopiennych - 160 nad ziemią i udało mi sie utytłać do 79 kg - katastrofa. Tłuszczyk obastał mnie po cichutku ale skutecznie. Rok temu powiedzialam KONIEC. dziś mam na stanie 61kg i powolutku zmierzam do celu - 58.

witam:) ja tez juz jestem po sniadanku: gorzka herbata a fe:/ nastepny posilek jaki przewiduje dieta to kawalek grilowanego mieska i jakis owoc... niestety tylko to... ale chociaz zjem sobie troche truskawek:) mam nadzieje ze osiagniemy swoje cele:)

witam chyba tez sie do was dziewuszki dolacze co prawda nie chce zrzucic az 12 kg ale nieco mniej jednak kazdy wynik bedzie satysfakcjonujacy : ) teraz mam duzo nauki (sesja) wiec mniej czasu na myslenie o jedzeniu jestem na 10 dniu kopenhaskiej ale po zamierzam kontynuowac prace nad soba : ) powodzenia sobie i wam zycze

digi jak ty to zrobiłaś dzewczyno i w jakim czasie udało Ci sie tyle zrzucic? moje marzenie....:) jestes ekspertką jak widać w odchudzaniu wiec poradz nam poczatkującym :)

wannnnabe - do eksperta to mi daleko! powiem Wam jak j to zrobiłam! Piewszy szok jak stanełam na wdze! Więc szybko trzeba było coś wymyślić a był to (1 czerwiec zeszłego roku) a więc spacer w bieżni na podciśnienie (bez dietki) i NIC może ze 2kg - ale fakt nogi gładsze. No to pomiesiącu zaczełam kombinować, bo coś tu nie halo. Poczytałam i znalazła komentarze że aby schudnąć to trzeba jeść. Brzmy absurdalnie ale to prawda. Więc postanowiłam sprawdzić. Tak więc zaczełam jeść 5 posiłków dziennie ale starając się kupować produkty niskotłuszczowe, jeść ciemny chlebk zamiast białych bułeczek i ostatni posiłek ok 17-18 oraz starałam się jeść o stałych porach. Ale nie popadałam w skrajności. Rano 2 kromki ciemnego pieczywa z chudą wędliną i serem żółtym do tego kawa z mlekiem i cukrem, 2 śniadanie serek danio light albo owoc, obiad warzywa na parze, mięsko gotowane, potem znowu owoc a na kolację białko (ser biały lb jajka gotowane) ponieważ organizm go dłużejtrawi i zżywa więcej energii. Ten \"jadłospis\" jest przykłkadowy oczywiście. Zrezygnowałam jedynie z masła ale to sie da przeżyć. no i starałam się nie jeść rzeczy smażonych. ALE najażniejsze to aby nie popdać w skrajności bo wtedy siada psycha i pękamy - jeżeli miałam ochote na kawałek ciasta (oczywiście nie codziennie) to go jadłam ale jeden a nie 3 jak kiedyś. herbatę slodziłam bo mi bardziej smakowala - teraz już nie slodze ale kawka musi być z ckrem! No i do tego troche ruchu - 2 razy w tygodni basen ale nie moczenie tyłka tylko mały motorek!

O widzę, że nas przybywa-suuuper, bo w większej grupie raźniej! Ja dziś na śniadanko 1 kanapeczka, na obiadek szykuję pierś z kurczaka z warzywkami i na tym zakończę. Piję dużo wody mineralnej, doskonale oczyszcza i nie chce się tak jeść. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli, a dziewczynom uczącym się do sesji POWODZENIA ( ja już mam sesje za sobą- wakacje poświęcam na zrzucenie zbędnych kilogramów :-) )

czyli rozumiem ze zajecło Ci to roczek? ale pieknie schudlas , gratuluję Ci, ja niestety mam mniej czasu bo tylko 4 miesiace na schudniecie , mysle ze jakies 10 kg powinnam zrzucic, jak narazie nie jem słodyczy, nic po 18, obiad normalny tylko połowe mniejszy i duzop warzyw, mniej owoców, aha i jeszcze troszkę cwicze, zakupilam sobie hula hopa ale za nic w wswiecie mi nie wychodzi krecenie wiec chyba odpuszcze:(

wannnaby na pewno uda Ci sie schudnąć- a na swoim ślubie będziesz pięknie wyglądała!! Trzymam kciuki, tez mam zamiar ćwiczyć na hula hop :-)