Czy zabawić się w swatkę? Jak myślicie...

koleżanka jest od zawsze sama, ma 30 lat, mieszka z rodzicami, dobrze zarabia, jest nieśmiała, ładna - ostatnio coraz częściej wpada w ponure nastroje z powodu braku faceta, czuje się gorsza, a i rodzice przypominają jej że jest już starą panną... Jak myślicie, zorganizować jej randkę z jakimś znajomym?

żeby potem te pomysły Tobie bokiem nie wyszły

lepiej nie, jak nie wyjdzie to później może mieć do Ciebie pretensje. Ale zawsze możesz gdzieś z nią pójść np na piwko i "przypadkiem " będzie tam Twój kolga no i nic nie będzie stało na przeszkodzie żebyście się do niego przysziadły albo on do Was;)

no właśnie, dlatego pytam - był ktoś w takiej sytuacji?

dzięki, kurnachatka :)

Byłam. Teraz koleżanka mnie unika i tyle z tego mam.

ja poznłam swojego faceta w podobny sposób jak opisałam wyżej. Koleeżanka zaprosiła mnie na sylwestra i potem samo się potoczyło

domu na rozne imprezy czy wyjazdy, albo zorgaizuj jakies przyjecie na ktore zapros swoich znajomych, ktorych ona nie zna swatanie na sile, czy randki w ciemno to niezbyt dobry pomysl, a takie spotkania w grupach sa fajne, jak ktos sie kogos lepij pozna to tak sie stanie a nie ma tej presji co na randkach. Ja przez wspolnych przyjaciol poznlam mojego meza

mamy BMI po 350, czy taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje? :D faktycznie, chyba zorganizuję jakąś imprezę, może uda się ją namówić na przyjście, pozdrawiam

mamy BMI po 350, czy taka odpowiedź Cię satysfakcjonuje? :D faktycznie, chyba zorganizuję jakąś imprezę, może uda się ją namówić na przyjście, pozdrawiam