zazdrosna jestem...czy brak mi 7 klepki

a mianowicie, widzialam jak moj ukochany wpatrywal sie w nasza sasiadke ktora ma jego ulubiony wyglad: brunetka itp. az mnie unosilo ze zdenerwowania!!!!!!! czy to oznaka tej chorobliwej zazdrosci?

Wyłup mu oczy i obetnij uszy

dobrze ci powiedziec...............a mnie az nosi ze zlosci

jeżeli jego spojżenie było przelotne-popatrzył sobie i poszedł -nie masz się czego obawiać..facet twój był w tym czasie w muzeum i sobie na "coś" popatrzył.

wyladuj sie na nim w lozku - zgwałć go to mu wszystkie sasiadki przejdą

z 15 min tak siedzial i sie gapil niby to papieroska palil, niby psa wyprowadzal ale oka z niej nie spuszczal!!!!!!!!!!!!!!!!!!

.....i dodam ze przypomina troche jego ex. no chyba nie wytrzymam i jemu to powiem..........

Następnym razem to Ty uwieś oko na jakimś przystojnym sąsiedzie;)

To faktycznie źle z Tobą... a kiedy Ci 5. i 6. zabrakło??

to juz poradzic sie nawet nie mozna ....bo klepki leca w ruch to zadna z was nie byla zazdrosna?

ja jestem zazdrosna totalnie, nawet jak sie moj facet gapi na jakiegos suchara z fashion tv...grrrr;/

tak zmecz go w lozku, zeby nawet nie mslal o patrzeniu na inne. ponoc skutkuje:P

kobieto kolezanko, normalne ze jestes zazdrosna bo taka natura nasza. a wez i ty popatrz sie na innego i zobaczysz jak zareaguje twoj ukochany

ale oco sie wogle rozchodzi????????? facet lubi se popatrzec tak czy nie!!!!!!!!!!!!!!!!!i wcale nie musi to znaczyc ze ty go nie interesujesz

a wiec uswiadom sobie , ze nikt nie chce byc kontrolowanym - tak , ty kontrolujesz ! a nie na tym polega wspolne zycie. noooo i dodam jeszcze , ze takie kontrole psuja wiezi i tobie niczego pozytywnego nie dadza.

mnie to zrzera na kazdym kroku ale jemu sie nie przyznaje.......................to nic nie znaczy ze gapi sie na sasiadka no chyba ze zdaza mu sie czesto gapic wtedy...........kaplica

ja nie kontroluje tak calkiem przypadkiem go zobaczylam wyglsadajac przez okno.........a teraz mnie to gryzie wiem ze mnie kocha, i zdrady sie nie obawiam ..........NO ALE TA ZAZDROSC JAK JA WYLECZYC?

nie da sie wylaczyc zazdrosci............bez zazdrosci nie ma milosci

a niech to ges kopnie ..........moze w przyszlosci ktos wynajdzie tabletke na ta piepszona zazdrosc!!!!!!!!!!!!!!!!

:(

kurcze troche cie rozumiem,tez bym sie tak czula jakbym widziala ze tak dlugo sie gapi

Hmm znam ten problem bo sama kiedys bylam strasznie zazdrosna w moim poprzednim zwiazku.Nie moglam zniesc mysli, ze moj facet ma kolezanki, ze moze podobac mu sie inna dziewczyna.Nawet gdy ogladalismy razem tv i byla tam jakas ladna laska od razu bylam wsiekla w srodku.Nie okazywalam mu tego, ale to mnie rujnowalo od srodka.Teraz mam innego chlopaka i wszystko sie zmienilo.Nie jestem juz tak chorobliwie zazdrosna, czasem nawet zartujemy sobie z chlopakiem i razem oceniamy wyglad kobiet i mezczyzn na ulicy czy w telewizji :) Teraz zastanawiam sie od czego to zalezy, czy to ja sie zmienilam bo doroslam czy cos innego na to wplywa.Ciesze sie, ze sie z tego uwolnilam.

a do mojego dzwonia jego zname.z dawnych lat te ktore on przelecial i co ja mam biedna odczuwac.......... ZAZDROSNA JESTEM JAK CHOLERA I NIEMA ZMILUJ

a kiedys mu zwrocilam uwage jak patrzyl na taka jedna krodka chwilke..........a on mi na to: glupiutka jestes przeciez kocham ciebie

teraz chyba moj chopak jest bardziej zazdrosny o mnie niz ja o niego.Kiedys powiedzial mi, ze doskonale wie ktory facet mi sie podoba a ktory nie.Podobno zmienia mi sie wyraz twarzy gdy na takiego patrze :D Tak wiec dobrze jest zamienic to troszke w zarty i posmiac sie z tego wspolnie.Takie podejscie rozladowuje wszystkie napiecia.

ale to chyba normalne u facetow ze ogladaja sie za bdziewczynami bedac w zwiazku...........niestety ten typ tak ma :(

i jeszcze jedna rada dla was dziewczyny.Nawet gdy jestescie zazdrosne nie mowcie tego za kazdym razem chlopakowi.Oni moga to zaczac wykorzystywac bo spodoba im sie to, ze jestescie o nich zazdrosne.

............ale w srodku mnie tak troche gryzie, ale masz racje obruce to w zart ale mu o tym i tak powiem, a zrobie to gdy bedziemy "ta sasiadke" mijali na osiedlu ot co!

gradulinka......a jak sobie z ta zazdroscia radzic?przeciesz trzeba sie wygadac............a kolezanka daleko:(