Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o co chodzi ..

ona nie chce sie kochać

Polecane posty

Gość o co chodzi ..

nie wiem dlaczego ona nie chce sie już ze mną kochać wtedy przychodzą do głowy różne rzeczy i wiele pytań ... dlaczego tak jest ?? może nie odczuwa przyjemności kochając sie ze mną ?? brzydzi sie mnie ?? ..do niedawna było ok a teraz ... leżąc koło swojej kobiety którą się kocha nić nie można zrobić ... zasypia, odwraca się plecami ... próba rozmowy wygląda tak że ona niby chce a nic się nie dzieję ... nie mogę przez to spać czuję sie niepotrzebny i małowartościowym mężczyzną ... tragedia może jakas kobieta sie wypowie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
Wiesz co, rozumiem cie troche (sorry, nie mam polskich znakow). Ja zjadam tabletki anty wiec tez zupelnie nie mam ochoty i chociaz moj maz sie bardzo stara udaje mu sie albo szantazem (ze mnie gdzies nie zawiezie) albo na litosc (obraza sie na dzien albo dwa i szkoda mi sie go robi). Wydaje mi sie, ze to musi byc jednak przykre dla faceta, bo ta sfera w zwiazku chyba duzo znaczy i facet bierze to do siebie. Ale no wybacz, nie moge sie zmusic, moge nawet zasnac w trakcie, tak mnie to nie kreci. Wolalabym nie wiem co, nawet caly dom wysprzatac, ale przyznam, ze w trakcie nawet bywa fajnie, tylko nie chce mi sie po prostu zaczynac. Te sprawy moga dla mnie nie istniec. Jest nieco lepiej kiedy nie biore tabletek, no nawet nieco wiecej niz nieco lepiej. Ale tez nie przepadam za ta robota. Moze u nas to juz znudzenie, bo jestesmy ze soba ponad 6 lat, ale kocham meza, tylko, jak on to mowi, mam libido 80-cio letniej staruszki. Szkoda mi, ze tak to przezywasz, pewnie jestes super gosciem, fajnym facetem.... Pozdrawiam serdecznie, Anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh... dobrze cie rozumiem, bo wiem co czuje moj kotek gdy katuje go tak jak twoja dziewczyna ciebie :( sama juz niewiem co mam z tym zrobic :( jest mi strasznie zle, smutno :( chyba cos ze mna jest nie tak skoro dzieje si jak sie dzieje :( u mnie to jest tak ze na poczatku zawse mowie nie nie nie a potem jest suuper, ale tak jest tylko czasem, bo przewaznie klocimy sie o to i jest nie milo :( a co najlepsze z tego wszystkiego to to, ze wiem doskonale ze nszcze nas zwiazek i nie potrafie nic z tym zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi..
dzięki za odpowiedz !! :) boje się tylko że to może zniszczyć to na co czekałem całe życie , nie chodzi mi o to że chce i koniec, że muszę tylko jaka jest tego przyczyna .. może już mnie nie kocha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, a dlaczego tak katujecie swoje \"kotki\"??? rozpalcie w sobie porzadanie na nowo, nie moze tak byc, przeciez wasz mezczyzna czuje sie nie zapokojony, nie mozna po prostu przejsc kolo tego obojetnie, przeciez on potrzebuje takiej bliskoci??? dziwewczyny brac sie do roboty, bez zadnych wymowek ja jestem z moim facetem 6 lat a nasz sex jest jak na poczatku, a raczej z kazdym rokiem lepszy i wcale go nie ubywa, trzeba po [prostu chciec, musicie zmienic swoje podejscie, koniecznie:) a autorowi topiku radze, zeby szczerze pogadal ze swoja partnerka, powidz jej jakie masz potzreby, ze ja kochasz i potzrebujesz tego typu bliskosci w zawiazku, urzadz romantyczny wieczor, zapal swiecie, lampka wina na rozgrzewke, lagodny masaz karku i plecow i dzialaj!!! powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi..
ciesze sie ze ktos mi odpowiada na to ... może jestem słabym, niedoswiadczonym kochankiem gdyż ona jest starsza o ładne kilka lat ode mnie... zastanawiam się nad wizytą u jakiegoś lekarza... to poprostu mnie niszczy , przez takie niby nic żyć mi sie nie chce ... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mało napisałeś by można coś poradzić, może to wina tabletek, może stresującej pracy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie
O Jezu, no i co z tego, ze jestes mlodszy, starszym nieco laskom to moze troche imponowac. Ale jak dlugo wy ze soba jestescie? Bo gdzie to powiedziane, ze to juz ta wlasciwa (tfu tfu, nasunelo mi sie slowo "jedyna'). Nie bede pisac nic wiecej, bo mam bardzo niestaly charakter i od razu bym doradzala rozejrzec sie za kims innym, tyle tego chodzi po swiecie... ale cofam, skoro ja kochasz, to nic dziwnego, ze ci zalezy...Tylko pogadaj z nia, bo moze jej juz mnij zalezy, to przeciez normalne w zyciu, ze chemia sie ulatnia... tylko nie rob z siebie meczennika i ofiary, jestes przeciez facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi..
dzieki jeszcze raz za dobre słowa, ale to nie rozwiązuje mojego problemu , prosze o konkrety co robic !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie az do bolu
jakie ty kobieto, nie martw sie, tabletki bierzesz, moja tez ma anty a jeebliwa jest ze nie czasem wyrobic nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak to jest z kobietami..nie wiem jaka moze byc przyczyna u was..ale ja od stosowania tabsow stracilam calkowita ochote na seks...tez sie spieralam o to z moim mezczyzna bo on chcial a jak nie..no bo jak ktos nie jest glodny to poc o ma jesc ..i tak jest z seksem jak ona nie ma ochoty to sie nie zmusi..ja porozmawialam z moim mezczyzna i 2 dni temu odstawilam tabletki..powiedzial ze woli miec dobry seks i dziecko niz brak seksu i mnie marudna u boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goni.a
W moim związku było i może nadal jest, ale już w mniejszym stopniu, podobnie. Nie mogłam się przemóc, nie chciało mi się, znajdowałam tysiąc tematów do rozmowy albo rzeczy do zrobienia. Od jakiegoś czasu jest lepiej. Po pierwsze porozmawialiśmy: o tym że niektóre moje zachowania sprawiają mu przykrość i vice versa, o tym, że przez jakiś czas zmuszałam sie do seksu. To zmuszanie przyniosło bardzo zły skutek: seks na siłe sprawiał ból, do tego stopnia się zraziłam ze bałam sie zblizenia. Na ten problem pomógł dodatkowo żel nawilżajacy. Po drugie, może nastawienie Twojej dziewczyny do samej sebie sie zmianiło, moze jest zestresowana, zmeczona? Jesteś dla niej wsparciem w innych sferach zyciowych? Mów jej ze jest mądra, ładna, seksowna...U mnie działa:) Po trzecie:pigułki. Może trzeba je odstawić (jeśli stosujecie)? Ale o tym to będe w stanie powiedzieć za miesiąc, bo wtedy przestaję je brać. Powodzenia życzę:) P.S. Taka terapia w naszym 7-letnim związku sprawiła, że seks raz na 2 tygodnie zmianił się na seks 2-3 razy w tyg. Może nie jest jeszcze rewelacyjnie, ale chociaż sie ruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabletki anty czasem
powoduja totalny spadek libido-sama tak mialam moglam po kilka razy dziennie, po 2 latach brania tabletek ciezko mi sie bylo zmusic do seksu chociaz raz na miesiac.... odstawilam jakis rok temu i wszystko wraca do normy na szczescie:) czy jest studentka?jesli tak to moze sesja ja stresuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi..
nie, to żadne tabletki zreszta mało wazne na próżno szukam pomocy ... pozdrawiam i życze szczescia :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×