Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jjj...

Czy facet po 8 do 12 godz. ma prawo...

Polecane posty

Gość jjj...

przyjsc do domu i nic nie robic tzn nie pomagac sprzatnac , czy przy obiedzie jesli kobieta tez pracuje tylko spedza w pracy nieco mniej godzin? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam ze ten
kto wraca wcześniej interesuje się bardziej domem. Ale druga osoba też choć trochę. Np. w wolną sobotę czy niedzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj po 8 lub 12 ciezkiej pracy przychodzi do domu i chętnie mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafi nawet przyjsc po nocce i wziac sie za jakieś domowe prace.Ale ja nie chce ,zeby on jeszcze w domu pracował ,jak wraca zmeczony z pracy,albo gdy pracuje w weekendy i wolę sie sama wszystkim zajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as....
a jesli facet przychodzi po calym dniu pracy ma prawo jesli np wyleje kawe na stól powiedziec" wytrzyj za mnie mam prawo nie miec sily" czy to moze oznaczac brak szacunku tez czy tylko jest oznaka zmeczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjj...
chodzi o to ze ten facet to straszny pracus kocha swoja prace ale w domu juz nie bardzo chce mu sie odniesc talerz , powiecierac za soba itp mowi sobie ze ma prawo czuc sie zmeczony bo ma ale uwazam ze takie drobnostki moglby wykonac za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam ze ten
To przesada. Po sobie sprzątać powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjj...
no wlasnie on nie bardzo przychodzi dosc pozno do domu to fakt czasem nawet kolo 21 czyli praktycznie caly dzien haruje wieczorem zasiada do komputera i zazwyczaj cos pije . Zdarzylo mu sie wylac niechcacy na stol i nie chcial powycierac , ze jest zmeczony i nie ma sily tego zrobic , a poza tym ma prawo tego nie robic po caly dniu harówy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnstead
no to juz przesada.. mysle, ze to raczej przyzwyczajenie do tego, iz w domu wszytsko kobiety (mama, siostra) za faceta robily, a nie zmeczenie.. moj maz, mimo ze pracuje dluzej niz ja zawsze mi w domu pomaga. no sa oczywiscie dni, kiedy palcem nie kiwnie, ale ja tez czasem miewam takie dni.. obowiazki domowe jakos sie u nas ame naturalnie dziela.. kiedy ja gotuje, on sam staje do zmywania naczyn.. ja sprzatam w domu, on kosi trawe itp.. nigdy nie bylo na ten temat zgrzytow.. chyba sie dobrze dobralismy - a i on wyrosl w domu, gdzie kobiety byly traktowane na rowni i szanowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjj...
mnie bardziej chodzi o taki zajecia w domu typu umycie za soba naczynia, wytrzec kiedy rozleje , zamiesc jesli nakruszyl . On mi powie , ze zrobi to w sobote bo wtedy sprzata a teraz niech sobie to lezy bo on juz nie ma na nic sily:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×