Jego była go szantażuje

Mam,a właściwie miałam fantastycznego faceta,było nam razem naprawdę super.Od początku naszego związku wiedziałam,że jego była nie daje mu spokoju,wypisuje smsy,monologi na gg i błaga go by do niej wrócił.On to ignorował,w sumie to nawet nas śmieszyło jej zachowanie.On mi wciąż powtarzał,że liczę się tylko ja.Jednak ona ostatnio zaczęła go nachodzić,pokazała mu że się tnie i powiedziała,że się zabie jeśli on do niej nie wróci.Mój chłopak obwinia się za jej stan psychiczny-zerwał ze mną,ponieważ stwierdził,że nie może być ze mną i jednocześnie mysleć o tym czy ona sobie czegoś nie zrobi,że to byłoby nieuczciwe wobec mnie,a on by tak nie potrafił.Najgorsze w tym wszystkim jest to że przecież my wciąż się kochamy,a nie możemy być razem:(.On już próbował wszystkiego,rozmawiać z nią,umawiać ją ze swoimi kumplami,ignorować.Wszystko na nic.Powiedzcie mi co mozna zrobić w takiej sytuacji.On liczy,że ona się uspokoi jak zobaczy,że on nie chce być narazie z nikim,a mi się wydaje że wręcz odwrotnie.Z resztą taki stan może utrzymywać się miesiącami,a ja nie potrafię wytrzymać kilku dni bez niego.Błagam doradźcie mi coś,bo zwariuje.

nie sądze raczej by to coś dało (to, ze nie będzie z nikim) wręcz przeciwnie. Pokazuje w ten sposób że się przejmuje tym co mówi jego była, że będzie robił to co co ona chce. Najlepszym sposobem jest calkowite ignorowanie. Jeśli ignorowanie nic nie pomaga to chyba zostaje policja. Oskarżenie o nękanie.

moze by tak porozmawiac z jej rodzicami, powiedziec ze ona sie tnie i chce sie zabic :O niech oni ja do psychiatry zaprowadza.

jedyne wyjście to rozmowa z jej rodzicami , na spokojnie niech im przekaże jej zachowanie , a na koniec niech powie że jeśli będzie go nekać nadal to zgłósi to na policję

jak ktos mowi ze sie zabije to na pewno tego nie zrobi, to jest tylko gra na uczuciach. Jak ktos chce sie zabic to nigdy o tym nikomu nie mowi. Dlatego niech ja oleje zupelnie, najlepiej zablokuje na gg , wykasuje numer telefonu, a na wakacje sobie gdzies wyjedzcie z dala od niej:)

Dziękuje wszystkim za odpowiedź:).Kompletnie zignorować to chyba jej nie może, mieszkają bardzo blisko siebie,a w dodatku ją to wyraźnie nakręca z tego co zdążyłam zauważyć.Oskarżenie o nękanie to chyba będzie za dużo, to nie jest tak,że ja tej dziewczyny nienawidzę, chce po prostu by się odczepiła.Z resztą mogę się założyć,że on mimo wszystko czuje do niej jakąś tam nić sympatii(w końcu kiedyś byli ze sobą)inaczej nie przejął by się tak jej pogróżkami.Rozmowa z jej rodzicami wydaje się dobrym pomysłem, ale z tego co wiem,jej rodzice nigdy zabardzo się nią nie interesowali.A co jeśli faktycznie to jest takie wołanie o pomoc, nim będzie za późno?Kurcze,ja też nie chce by sobie coś zrobiła, chce tylko by zrozumiała,że mój facet już do niej nie wróci.

to nie tak ze jak ktos mowi ze sie zabije to sie nie zabije :O moj kolega mowil ze sie powiesi na pasku od spodni jego przyjaciel sie smial ze on razem z nim :O takie gadanie tyle tylko ze on sie naprawde powiesil :(

a jak ona to naprawde zrobi? jesli juz si tnie? moze to jakas ormachoroby? Moze twoj chlopak udalby sie z nia do psychologa, po pomoc. Moze ona potrzebuje leczenia?