jak zdobyć nieśmiałego faceta?

podoba mi sie chlopak, z ktorym mam kontakt tylko przez gadu i bardzo mi na nim zalezy, niestety wszystkie nasze rozmowy na gadu sa z mojej inicjatywy.... jak go poderwac? zaproponowac spotkanie? powiedziec mu co do niego czuje? jak to zrobic, zeby nie narzucac sie za bardzo? bylyscie kiedys w takiej sytuacji?

zaproponuj spotkanie , kawę czy cos takiego . To wcale nie jest zobowiązujące. wietny wstep. To bardziej proste niz ci sie wydaje

tzn ja go znam osobiscie, tyle ze kontakt mamy tylko przez gadu... moze rzeczywiscie zaproponuje mu spotkanie... ale strasznie sie boje osmieszenia jak mi odmowi

jak będziesz robiła coś na siłę, a chłopak naprawdę jest nieśmiały, to stracisz z nim kontakt. Ja myślę, że zwyczajna rozmowa wystarczy. Chłopak w końcu do tego dorośnie i nawet jak nie będzie miał odwagi na zrobienie pierwszego kroku, Ty i tak będziesz to czuła. Wtedy możesz zadecydować co dalej.

ale jak jest naprawdę mocno nieśmiały to odmówi ci tak czy inaczej :D

tak mi na nim zalezy ze musze postawic wszystko na jedna karte, schowac dume do kieszeni i zaczac dzialac...:)

majtki schowac do kieszeni a nie dumę :P .

hehehe :P czyli co, najpierw lepiej rozmawiac, utrzymywac kontakt, a potem dopiero zaproponowac spotkanie, jak juz bede wiedziala czy sie zgodzi na nie, czy nie? czy lepiej zaryzykowac wczesniej...?

Ja na Twoim miejscu bym mu czesto pisal ze mi sie nudzi albo nie masz z kim pojsc pogadac, na kawe, wiesz...:) Pytaj czesto co robi itd. jak mu sie podobasz na pewno sam cos zaproponuje...

no w krytycznej sytuacji, gdy juz na prawde biedzie totalną pierdołą mozesz sama wyjsc z inicjatywa, ale tylko wtedy gdy wiesz ze na pewno mu sie podobasz..

wlasnie tego sie boje, ze sam nic nie zaproponuje i ze to ja musze wyjsc z inicjatywa... oczywiscie bede probowala tak jak Ty mi mieciu znajacy sprawe radzisz, ale no nie wiem...

... jest mnóstwo sposobów zeby sprawdzic czy mu sie na prawde podobasz, najlepiej popatrz z kim tam on sie najlepiej trzyma i po prost delikatnie go wypytaj... Zawsze moze okazac sie tak ze bylas dla niego natretna a on wogole nie byl Toba zainteresowany... Wiem cos o tym sam jestem w sytuacji gdy dziewczyna po prostu nie jest w moim typie a ciagle mi pisze sms-y i glupio mi jej nie odpisywac bo jest dobra kolezanka mojej siostry:/

gacie w dół i za winkiel z nim zaraz się ośmieli :))

->Summaries jest urodziwy i to bardzo... :) ->miecio \"Zawsze moze okazac sie tak ze bylas dla niego natretna a on wogole nie byl Toba zainteresowany... Wiem cos o tym sam jestem w sytuacji gdy dziewczyna po prostu nie jest w moim typie a ciagle mi pisze sms-y i glupio mi jej nie odpisywac bo jest dobra kolezanka mojej siostry:/\" - tego sie wlasnie najbardziej boje ;/ ze jak bede do niego pisac itp to bede natretna,a on bedzie ze mna rozmawial tylko z uprzejmosci i ze wzlegu na dobre wychowanie a znajomych mamy duzo wspolnych, ale nie sa na tyle dobrymi moimi znajomymi, bym mogla sie ich wypytac o to, jak on mnie postrzega

Ja na twoim miejscu bym zaproponował spotkanie i powiedział co czuje do niego. (gdybym był kobietą naturalnie)

no tak, ale do tego trzeba duuuuzo odwagi, a ja jej chyba niestety nie posiadam

nie sadze, tym bardziej, ze napisalam ze jest niesmialy. ale dzieki ze starasz sie mnie wesprzec i dac nadzieje :P

Na pocieszenie powiem Ci że łatwiej zdobyć nieśmiałego faceta niż faceta śmiałego. Bo śmiały jeżeli Cię nie zdobywa to znaczy że nie jest zainteresowany. A nieśmiały? . No cóż jest szansa że będzie zainteresowany.

niesmialy?

od znajomego, ktory ma znajomego, ktory go dobrze zna ;)

na to wychodzi

a co, wedlug Ciebie to niemozliwe?

jakies dziwne masz poglady...