śliczne panie

tak sie zastanawiam skad to sie bierze? czesto czytajac wypowiedi niektorych internautek zauwazylam pewna prawidlowosc...na topicach o urdzie itd czesto wypowiadaja sie pani ktore uwazaja sie za atrakcyjne piekne sliczne..i mowia czesto cyt" wszyscy mi mowia ze jestem piekna w szkole na ulicy w sklepie.."..powiedzcie mi, bo ja jeszcze nie widzialam takiego zjawiska, jak to jest ze idziecie do szkoly na uczelnie pracy łotewer i co? dziewczyny i facei wpadaja w szal komplementow typu" o jaaa ania ale ty sliczna jestes te nogi biodra biust mmmm" jeszcze nie wiedzialam takich reakcji na piekno dlatego sie zastanawiam skad takie wpisy:) to ze najblizsze osoby tak mowia to normalne ale takich sytuacji nie bylam swiadkiem mimo ze wokol mnie jest mnostwo super lasek:) wszyscy sie raczej na nie patrza ale tak ukradkiem..

ja znam sytuacje odwrotna tylko tzn. komentarze braku urody

no tak.. tutaj raczej wszyscy sie krytykuja za byle co:P ale ja mowie o dziewczynach ktore wypowiadaja sie same o sobie

lepsze jest zdawanie sobie sprawy z wlasnej urody i wartosci niz falszywa skoromnosc. Dlaczego nie podoba ci sie, ze piekne dziewczyny nie boja sie mowic glosno, ze sa piekne i znaja swoja wartosc?

do wypowiedzi wyzej - pod wasrunkiem ze jest to samoocena adekwatna a nie zawyzona :O

a mozesz mi pokazac gdzie napisalam ze mi sie to nie podoba??:) zadalam pytanie jak to wyglada bo wszystkie pisza tak jakby to niewiadomo jakie widowisko bylo...a wrzeczywistosci jest troche inaczej

a poza tym atrakcyjna kobieta ktora sie podoba czuje na sobie wszystkie spojrzenia i nie musi sie podniecac ze ktos krzyknal za nia" ale dupa!!!" np na forum...czesto takie achy i ochy sa bardzo naciagane;) tylko po co?

A nawet jesli zawyzona to co cie to obchodzi?? Czy kazdy wedlug ciebie musi byc krytyczny wzgledem wlasnej osoby, musi narzekac i wolno mu glosno mowic tylko o tym, co mu sie w sobie nie podoba? A co soe podoba musi gleboko ukrywac i bron Boze o tym nie mowic, bo takie panny jak ty zaraz znajda powod to utworzenia nowego tematu? Dziwna jestes...

Hm, sorki, dopiero zauwazylam, ze pierwsza odpowiedz do mojego postu nie byla autorki, ale mimo to, wiecie na pewn co mialam na mysli;)

ale ja nie utworzylam tematu :O moznasobie gadac o wadach zaletach i innych bzdetach z uroda zwiazanych ALE brak krytycyzmu wobec samego siebie jakos nie wydaje mi sie zeby dobrze swiadczyl obchodzi mnie bo potem taka jedna z druga sie uwazaja za nie wiadomo co i za cholere nie moga zniesc, ze ktos ich nie uwaza za miss swiata :O

hmmm ALE NIE O TO CHODZI!!!! jejku czytajcie laski o czym jest post... bo taka gadka co kogo obchodzi jest nudna i do dupy...chce wiedziec JAK WYGLADA SYTUACJA GDY-potencjalna bejbe wychodzi na miasto i co....na forum pisze ze az slonce zza chmur wychodzi bo ona idzie...a mnie interesuja wrazenia z rzeczywistosci....ot tyle:) wymiana zdan a nie wrzucanie i ocenianie

dlatego mozna sie uwazac za ladna, mowic o tym, ale jesli jest to ADEKWQATNE do stanu rzeczywistego :) a falszywej skromnosci tez nie cierpie :)

Jak ostatnio wyszłam do znajomych, to mnie poznać nie mogli, nie widzieli mnie długo ... Jak mnie zobaczyli po dłużej przerwie to nie poznali, niektórzy Nasłuchałam się multum komplementów, idąc ulicą nikt za mną nie krzyczy- ale piękna dziewczyna, zdarza się usmiech od kogos, puszczenie oka, wbity wzrok obserwatora, na imprezach zawsze zostanę skomplementowana, mam powodzenie, to jest miłe ale gdybym była pustą lalą to na nic by mi ta uroda sie nie przydała Często słyszę że jestem ładna, nie trzeba mi tego mówić, bo nie mam problemu z akceptacją i podobam sie sobie, ale bez przesady, w narcyzm nie popadam i na pewno mam wady, ale przy zaletach się one chowają :)

muuuuuuuuuu - tez mi sie wydaje niemozliwa sytuacja, ze podchodzi czlowiek obcy (pomijajac staruszki i pijanych meneli) i psalmy wyspiewuje jakie to piekne dziewcze jest

no wlasnie adekwatne... :) to nic zlego ze ktos o sobie pisze ze jest atrakcyjny lubi siebie nia ma kopleksow i po prostu cieszy sie zyciem to jest wlasnie super ale jak czytam co czasem wyprawai sie tu na forum:) to smiac sie troche chce dlatego zadalam takie pytanie

wesolo sie robi po prostu :)

eeeeeeeeeeeeeee>> heheh dokaldnie moze niektore narcyzki pisaly o jakis pijakach:) tak jak wyzej napisalam nie mam nic do tego ze ktos zna swoja wartosc znam sytuacje w ktorych ludzie patrza sie na dana osobe z niedowierzaniem i zazdroscia bo nie wierza ze mozna byc az tak atrakcyjnym...ale nigdy nie spotkalam sie z tym zeby ktos mi sie tym chwalil

Bo raczej nikt obcy nie podejdzie i nie zacznie komplementowac, jak ktos pisal wyzej- czuje sie wzrok na sobie, jak sie idzie do klubu, na przyjecie itp To widac zainteresowanie itd Mnie czesto komplementuja malolaty, sa cwane zwlaszcza w grupach, irytuje mnie to, ale z drugiej strony takie 16 latki sa szczere i nie zdarzylo sie, zebym uslyszala cos przykrego, wrecz przeciwnie, zdarzylo sie ze jakis przystojny mezczyzna puscil mi oczko czy usmiech, zagadal w tramwaju, autobusie itp A menele ... tutaj nie potrzeba komentarza ;)

jak widac zadna sie tu nie zglosila zeby opowiedziec, jak to elaboraty oralne ktos im puszczal na ulicy :D:D:D:D

Mnie to nawet kolezanki komplementuja, mysle ze to raczej charakter i szczery usmiech, przewaza bo na pewno nie jestem nadnaturalnym zjawiskiem, wiele osob mowi ze jestem jak razace slonce, moze o to chodzi Mam nadzieje ze wytlumaczylam wam tak jak chcialyscie ;) Pozdrawiam

Ja nigdy sie za jakas pieknosc nie uwazalam, to ze mi rodzina mowila ze jestem ladna to nic nie znaczylo, rodzina tak mowi zawsze... Jednak kilka razy ostatnio uslyszalam ze jestem sliczna (np. od kolezanki mojej siostry, pozniej miedzy soba rozmawialy i kolezanka mowila mojej siostrze ze jestem sliczna, albo od chlopaka mojej przyjaciolki ktory wtedy nie byl jeszcze jej chlopakiem, powiedzial jej ze jestem bardzo ladna). No ale nigdy nie wypowiadam sie tu w ten sposob jak autor topiku w pierwszym poscie, nie pisze ze jestem najpiekniejsza na swiecie bo tak nie jest ale zawsze milo jest uslyszec takie komplementy bo to podnosi na duchu i podbudowuje:) nigdy nie jest tak ze na codzien w szkole lub w pracy ludzie zachwycaja sie czyjas uroda... A moze te dziewczyny po prostu same pytaja swoich znajomych czy sa ladne :)?

uwazam, ze jestescie po prostu zlosliwe i zazdrosne. Po pierwsze przeginacie i koloryzujecie posty innych dziewczyn tak, ze az smiac mi sie chce, bo w ogole NIGDY nie czytalam zeby ktora az tak sie nad soba zachwycala jak wy o tym piszecie, a czytam forum kilka razy dziennie. A po drugie zal wam okropnie, ze za niektorymi laskami nie tylko faceci sie ogladaja ale i same laski!!I TAK, sa tak piekne dziewczyny, ze WSZYSCY sie za nimi ogladja bez wzgedlu na plec. Wy troche przeginacie piszac, ze wszyscy do niech wzdychaja i mowia, jake to sa piekne, bo sorry, ale takie glupoty malo ktora pisze!!!

wbrew pozorom>>> oczywiscie masz racje i zdrowe podejscie do tego:) ale ja mowie o wyolbrzymianiu, nie raz widze topic np o wymiarach i dziewczyna podaje swoje wymiary, poczym za chwile odpisuje jej ktos ze jest gruba swinia i ze musi sie odchudzic nie to co tamta super zgrabna i sexy ze nawet wszyscy ale to wszyscy profesorowie z uczelni chca ja dymac no prosze cie jak czytam cos takiego to prypomina mi sie kolezanka ktora twierdzila ze jak ja widza faceci to chuje im zeby prawie wybijaly:D przepraszam za doslownosc...:P

szoki - oj, wyobrazasz to sobie? podchodzi taka i pyta "ladna jestem?" :)

wiecie co a ja - tez sie ogladam za kobietami jesli sa piekne, pomijajac moj specyficzny ulubiony typ urody och, cos slabo chyba forum czytasz, jak nie znajdujesz przerosnietych ego :)

nie smiej sie, mialam taka kolezanke :D juz mnie nic nie zdziwi :)

Razaca w sensie- promienna, hmm ;) I tez siebie nigdy za bostwo nie uwazalam, mam kompleksy, to ludzie mnie rozpieszczaja komplementami a nie Ja siebie

szoki - to jestem pod wrazeniem :D:D:D:D:D:D:D:D:D

tak to jest jak sie uzaleznia swoja samoocene od tego co powiedza inni ja polegam na moim lustrze :D

wiece co a ja>>> moze malo ktora ale jedna pisza...i czytaj dokladniej bo nikt nie powiedzial ze to cos zlego, chce sie tylko dowiedziec..patrz post nr 1 powodzenia w czytaniu ze zrozumieniem;) aa i ja nie mam co komu zazdroscic bo to nie lezy w moim charakterze a podejscie mam podobne i przygody zreszta tez jak dziewczyna piszaca po nickiem"wbrew pozorom"