Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostatnia niedziela

nigdy i zawsze...niechciany

Polecane posty

Gość ostatnia niedziela
cieszysz się...bo co...bo obrażono kotka...w tym przypadku raczej Boga film jest o święcie Bożego Ciała...ten fragment...opowiada koleś...którego dziewczyna zginęła w wypadku samochodowym...ale nie od razu...tylko po iluśtam dniach w szpitalu...i on tam przychodził....a jak wychodził to szedł do kościoła się modlić...a po szpitalnych parapetach chodził kot...więc chodzi o przepaść uczuć...jaką wtedy miał...czym w takiej chwili był kot a czym dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie jestem religijna wiec nie ogladałam tego. a teraz zauwazylam atak na mnie to smieszne widze ze jednak to co napisales jest bzdura umiesz wypowiedziec swoje zdanie a lucky strike... nie denerwuj mnie ok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mis rozpisywac i tlumaczyc co sie stalo ze tak uwazam bo ten watek nie dotyczy mnie ale jesli chcialam pomoc a tu ktos mnie atakuje??? ja mam swoja wiare z kazdej po trochu a Boga mam w sercu nie w kosciele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
ja wiem czy to religijny film...taki tam swojski...z cyklu święta polskie co jest bzdurą...gzie jest zdanie...nie umiem napisać co o czym sądzę...i nigdy nie mam swojego zdania...nie widzę czegoś takiego...pokaż mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie jest religijny skoro o Bozym Ciele no to swojski fajnie wiedziec a co do Ciebie chodzi mi o Twoje wypowiedzi nie wyczuwam zeby taka osoba nie miala znajomych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike...///.
oczywiście, że ok ....ja jestem wyjątkowo strachliwa persona, więc na samą mysl, że mnie również mogłabys potraktować wykrzyknikiem bądź innym zabójczym znakiem interpunkcyjnym zamykam oczy i udaję, że mnie nie ma;) czy jesteś wegetarianką btw.? bo słyszałem, że jedną z konsekwencji odstawienia mięcha jest zanik poczucia humoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem wegetarianka choc pewnie gdyby wedlina nazywala sie szynka ze swini itp pewnie bym byla a jak narazie szynka drobiowa nic mi nie mówi a poczucie humoru mam ale na punkcie zwierzat jestem przedrazliwiona wiec prosze zrozum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky strike...///.
ok rozumiem i już nie będę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
krótka historia niemania znajomych jako dzieciak...to mniejsza z tym...ale już wtedy było coś nie tak...ale nie takie wyraźne chociaż np. w szkole...nie dosyć że w taką piłkę nożną grałem przeciętnie...to jeszcze olewałem...nie była to dal mnie sprawa życia i śmierci...przez co byłem podejrzany a w liceum to wiadomo...imprezki....koleżanki...wszyscy dobrze się bawią...a ja tego nie czułem...kilka razy próbowałem się wkręcić gdzieś...ale dupa...a jak ja olałem...to i mnie olali...prawidłowość świata studia to już w ogóle...w pewien sposób to samo niedostosowanie co w liceum...ale jeszcze na dodatek ja nienawidziłem tych studiów...ale nie wiedziałem co niby innego mam ze sobą zrobić...więc jakims cudem trwałem tam sobie po najmniejszej linni oporu...i fuksem skończyłem czasem tam ze mną ktoś na korytarzu kilka słów zamienił...ale ja jestem mało rozgarnięty...nic mnie nie intersuje więc se nie pogadasz...a właściwie jak już mam coś do powiedzenia...to jak sama widzisz...mało kto akceptuje moje zdanie...i jeszcze trochę agresywną formę przekazania...ja się nawet próbowałem dostosować...ale w sytuacjach poza uczelnią...wśród tych samych ludzi...ja się nie odnajdywałem...czułem się nawet gorzej...niż jak byłem całkowicie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale widzisz mailes sile i skonczyles studia aja... nawet liceum przerwalam w 4 semestrze :( bo nie wyrobilam atmosfery ze ludzie mnie olewali pytalam o cos olewka a do mnie przychodzili sporadycznie jak mieli interes poznalam kolezanke ale los chcial ze miala w dupie szkole i nie skonczyla 2 semestru pozniej przyszla inna tez olala zaparlam sie ale nie wytrzymalam a w pracy wprost nieboo w zadnej nie wyrobilam dluzej niz 2 tygodznie bo co bo brakowalo mi akceptacji co to za przyjemnosc jak nie masz sie do kogo odezwac i wiesz lub myslisz ze wszyscy Ci tylek obrabiaja a znajomi byli do 15 roku zycia full z 50 naraz i co jak cos sie we mnie zamknelo starali sie przez 2 tygodnie i byeeee a na ulicy sporadycznie czesc albo wcale nie znamy sie i tak to trwaaaa a ja musze sie raczej usamodzielnic mam 21lat!!! a nie zyc na garnuszku mojego faceta ktory tez mnie olewa. ja naprawde chcialabym miec prawdziwa grupe znajomych chodzic gdzies sie pobawic isc do pubu na piwo czy do kina ale co??? jestem jak mysz pod miotla pierwsza reki nie wycciagne a do mnie te nikt nie probuje buuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
a ja mam 25,5...bo nie wiadomo po co w styczniu się urodziłem...więc zawsze byłem wszędzie niby najstarszy...ale mentalnie najmłodszy...albo wcale nie taki...nie jak człowiek nie mam żadnych doświadczeń emocjonalnych...seksualnych...zawodowych...tak jakby mnie nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zyjesz piszesz na forum kurcze wkurzasz mnie Ty nawet nie chcesz pomocy zobacz jaki sukces opisuje Tobie moje odczucia i licze sie z Twoim zdaniem wiec co nie halooo znowu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
co do studiów skończyłem i co...5 lat w dupę wsadził....bo nigdy mnie to nie interesowało...to przynjamniej towarzysko mogłem się rozwinąc...ale gdzie tam...zwinąłem się jeszcze badziej tylko sobie niektóre drogi zamknąłem...za stary jestem żeby mnie do szkoły pożarniczej np. przyjęli niepotrzebnie zawsze się pionu trzymałem....bo mialem wrażenie że jesli nie ja...to ogólnie się ode mnie tego oczekuje...jakbym wpadł w nałóg a potem z niego wyszedł...to byłby wielki sukces albo skończyłbym zawodówke mechaniczną...sobie grzebałbym w samochodach...i nie dość że radocha to jeszcze może i kasa a tak to chuj...ale ogólnie nie wiadomo co by było gdyby...pewnie i tak bym się nie odnalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa szkoly zaoczne i takze profilowane :) ja mam zamiar isc bo narazie to gimnazjalne w moich oczach ładnie nie swieci bo to ze 3 semestr lo to nikogo nie obchodzi bo wazna jest ukonczona szkola a nie przerwana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
ale co mnie teraz szkoły obchodzą mam w wieku 25 lat iść do technikum zaocznego...to po studiach przyjmują nie chcę siedzieć nad jakimiś zadaniami z fizyki...i co będę miał ksywę...dziadek-prawiczek...nie ma sensu się jeszcze bardziej uwsteczniać...i mentalnie dopierdalać poza tym...wymyśliłem sobie...nigdy w domu samochodu nie było...żadna bliższa czy dalsza rodzina nie ma warsztatu...nie miałem kolegów...a takich co by się znali intersowali...mieli dostęp to już wcale...więc nie wiem co mi nagle odwaliło...chociaż instrukcję do VW Garbusa to sobie kupiłem jak miałem 15 lat a rzecz najważniesza...niezależnie od tego...co bym nie robił...żeby dac radę...trzeba umieć odnaleźć się wśród ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspołeczność
jest dużym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodu dziewczyny
bo tu rwą na litość!!!!:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przegiełeś ze nie mozesz isc do szkoły dla dorosłych bo jestes za stary wiesz w jakim wieku ludzie chodza ja chodzilam do klasy z babka ktora miala 55 szoook?? a pozatym bys mial zawod jaki chcesz :) rob to co sprawia Ci przyjemnosc ja tak robie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz do każdej roboty piszą w wymaganiach: wysokie umiejętności interpersonalne, komunikatywności, wysokie umiejętności współpracy z ludźmi,.... albo coś w ten deseń :( jak to czytam to mi... :O z ciekawości... jakie studia skończyłeś? chyba że przegapiłem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
nie wiem co mi sprawia przyjemność poza tym...nie zauważyłem że tak robisz a gdzie indziej rwą na "wandalizm interakcyjny"...czy jakoś tak rwać to sobie mogłem np.5 lat temu...teraz to już na nic nie liczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jazzzz
"chodu dziewczyny bo tu rwą na litość!!" hehe, mam takie same odczucie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
takie jak Zyta G. no tylko że ona ma dużo wyższy stopień naukowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia niedziela
jestem głupi jestem brzydki nigdy nie widziałem... chodzę wściekły chodzę struty ciągle mi się marzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pokaz swoje foto to ocenimy zrob cos by pokazac ze jestes cos wart haloo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do Twojej ślepoty na pomoc to chyba jest... siedze nad tym tematem caly dzien a moglaby miec to w dupie bo mam wlasne problemy ale jakos draze ten temat i robie cos!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inez_z
25 lat..mlody jestes..przeciez zyc`ie moze sie zmienic w kazdym momemcie..jutro stanie sie cos co wywroci Twoje zycie do gory nogami..nie wiem..milosc, totolotek, natchnienie- moze cos wielkiego stworzysz..ale musisz sam chciec a nie tylko narzekac...rozumiem nieprzystosowanie ale kto mowi ze trzeba byc przystosowanym zeby byc szczesliwym..moze to inni sa chorzy a nie Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaak
ostatnia niedziela:) mam dla Ciebie dobrą wiadomość;) po przeczytaniu Ciebie zauważyłam ze mimo tego co piszesz to potrafisz być szczery:) to zaleta może trochę zbyt krytyczny do siebie ale bardzo logicznie postrzegasz a znać swoje błędy to połowa sukcesu, problem jest wtedy gdy sie tego nie widzi...;) Ty widzisz więc masz szanse coś zmienić .:) PS. no i potrafisz się rozgadać... czyli znaleźć temat i znaleźć na cafe ;) Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaak
aha a co do brzydoty - zazwyczaj kryje się w oku patrzącego ;) i nie ważne czy patrzy na kogoś czy tylko na samego siebie. "...piękne nie jest to co ładne - piękne jest to co kochasz.." Kolejna dobra rzecz- nie jesteś zadufanym w sobie narcyzem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaa
To się przyłączę, jeśli można. Ani pracy, ani koleżanek, ani faceta, ani chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×