Jak rozmawiacie ze swoimi facetami ? Z cyklu kobiety są z Wenus a mężczyźni...

Czy wy też z nimi rozmawiacie bardzo konkretnie na jakiś temat i "prosto z mostu" bo inaczej by się nie domyślili o co nam chodzi :P Czy w ogóle istnieją między nami jakieś bariery jeśli chodzi i porozumiewanie się?

Normalnie:) mamy swój jezyk miłosci, symbolike i sie swietnie rozumiemy:) jak nie to mowie prosto z mostu:P dialog dialog ;)

hehe ja spotkalam takiego domyslnego ze az mnie wkurza, z facetami bylam przywyczajona rozmawiac w prost , a czasami cos powiedzialam nie wprost ale zazwyczaj tego i tak nie zrozumieli , no i sie uzaleznilam , i czasami tak sobie gadalam jakies glupoty , a ten wszystko rozumie i juz nie moge go na okolo o cos wypytac bo sie orientuje :/

fajnie:) takie prozumienie:)

kiedy mam spokój i nikogo innego w około, a czasami mam tak ze nie dozywam sie przez 3 dni bez powodu, od tak poprpstu

hehe , ale nie zawsze to jest takie dobre ;)

a ja musze walić prosto z mostu, najmniejsza próba mówienia na około, dawania aluzji jest w najlepszym wypadku niezrozumiana, a zdarzają sie mniejsze i wieksze nieporozumienia na tym tle. wniosek: facet to proste stworzenie i prosto trzeba do niego mówić