Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KasiaAsia....21

Wytłumaczcie mi...

Polecane posty

Gość KasiaAsia....21

Jak ktoś kto mówił że kocha, że jest szczęśliwy ze mną, że jestem idealna, że jestem najważniejsza i to się nigdy nie zmieni bo on zna siebie, snuje wielkie plany, daje i robi wszystko o czym marzy kobieta odchodzi praktycznie bez słowa a po 2 tygodniach prowadza sie podobno z inną ;( Życie... Tak? Po czymś takim wątpie żebym kiedykolwiek komuś zaufała, nawet nie bede próbować, a przecież jestem jeszcze taka młoda a życie skopane ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala222
przykro mi, trzymam kciuki, żebyś jeszcze była szczęśliwa :( jestem z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaAsia....21
mala222 - dziekuje :) Jakaś mała iskierka nadziej jest że się otrząśne i komuś kiedyś zaufam, ale chyba facet będzie musiał cuda dla mnie robić żebym zaufała, bo ten o mnie walczył sporo czasu, długo byłam w tym związku raczej tak sobie i nie chciałam się zangażować, a 2,5 tygodnia po tym jak powiedziałam że kocham odszedł :( choć to on pierwszy to powiedział i strasznie wymuszał na mnie bym się zdeklarowała... może poczuł żę ja nie jestem tego pewna, zresztą m uto mówiłam żę nie wiem co będzie dalej z nami, jak robił plany na przyszłe 2 lata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka23x
Pamiętaj, że nie jesteśmy jak z taśmy produkcyjnej każdy jest inni, są mężczyzni wartościowi ja kiedyś byłam załamana, ojciec mnie zostawił (stąd pojawił się totalny brak poczucia własnej wartości mimo iż brzydka nie jestem, studiuję, nie należę do głupkowatych), później pierwszy facet jaki pokazał mi, że mogę cokolwiek znaczyć wybrał inną (to już totalny dół) do tego śmierć ojca-czyli świadomość, że już nigdy go nie spotkam, nie wyjaśnię... miałam taką deprechę, dwóch ukochanych -w różnym sensie naturalnie- mężczyzn i oboje mnie odrzucili, myślałam, że już dla nikogo nie będę ważna, że to ze mną coś nie tak albo, że nikomu ufać NIE WOLNO a jednak..poznałam mężczyznę, już 1,5 roku uczę się otworzyć na niego, zaufać-oboje się uczymy, pomaga mi jak tylko może, jest już bardzo dobrze po wakacjach idziemy razem do psychoterapeury z DDA, może mi pomoże w pełni uzyskać harmonię wiesz, ja naprawde żyłam w przeświadczeniu, że nie można ufać, nie można się angażować bo i tak zostanie się samym z pękniętym sercem a jednak.. jestem z tak wspaniałym człowiekiem, o którego istnieniu nigdy nie marzyłam nawet owszem-czasami mam myśli, że odejdzie, pozna lepszą itp, ale jest ich coraz mniej, on mnie sam uczy zaufania do niego, jest bardzo wyrozumiały są tacy mężczyzni, Ty też możesz na takiego trafić, pamiętaj o tym czasami wydaje się, że wszyscy są źli a tak nie musi być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala222
nie martw sie, bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodzę na...
bo facet to kretyn i pewnie nauczył się mówic to co kobiety lubia słyszec:-( szkoda ze to nie było szczere...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego życie ...
skopane ? Bez przesady ? Kocham to tylko słowo, liczą się czyny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po prostu ten facet ...
to smarkacz nie wart ciebie, więc bądź szczęśliwa, że nie jesteś z nim, to dupek i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×