CO wasi faceci albo EKS próbowali w was ZMIENIĆ?

a dlaczego was faceci nie mogą sobie zmieniać na to co im sie podoba a wy tak ?

bo my jesteśmy idealne a wy jak nieoszlifowany diament, trzeba jeszcze duż o dopracować :P :D

ja swojego nie zmieniam:O

jak tak patrze to was tez powinno sie zmieniać co rusz na nowe modele bo sie szybko starzejecie rośnie wam dupa cellulit i dodatkowe zwały tluszczu

Dominika - przeczytałam poprzedni topic i uważam że juz sama podjełas decyzje, ze nalezy odejsc. Czujesz sie w tym zwiazku niekomfortowo- nie jestes sobą, te 4 lata z nim spedzone to wzloty i upadki od jednej kłotni do drugiej , od zerwania do godzenia się. Tak bedzie wygladało całe twoje życie - chcesz zeby tak było ? wieczna szarpanina i twoje wyrzuty sumienia , ze nie jestes taka jak on chce, ze nie potrafisz wtloczyc sie w ta forme ktora on sobie dla ciebie obmyslił ? przeciez to jakis psychiczny terror. nie tedy droga i uciekaj poki mozesz - wiem to bo mam podobny przypadek - facet mojej siostry jest identyczny sa ze soba 20 lat - nic sie nie zmieniło jest coraz gorzej, bo ona sie starzeje ma juz 33 lata - i juz nie jest ta slodka mala dziewczynka- ma zmarszczki kurze łapki celulit itd. dziecka nie maja - bo przeciez ciaza to zabojstwo dla jej figury - cierpi strasz nie z tego powodu, ale juz ma tak mozg wyprany, mysli ze juz nikt jej nie zechce - bo jest za stara , wioec trzyma sie tego starego capa, ktory wiecznie ja dołuje - to jest toksyczna miłość. Zastanów się czy te z tak chcesz i jest to szczyt twoich marzeń ???

ciąża zabija figurę

widzę, że faceci wszsycy tacy sami (przynajmniej na tym forum) a co bycia ojcem to mojemu sie nie spieszy... sam nigdy o tym nie zaczął rozmawiać.. ale jak go pytam to on nawet nie planuje :O ja teżnie chciałąbym teraz zajść w ciążę, ale każdy planuje soebie mniej wiecej kiedy by chciało się mieć dziecko, a jak sie nie ma warunków to dąży do poprawy w imię tego...

Zaden z moich ex (ani obecny) nie chcieli nic we mnie zmieniac, nie no moze jeden chciał zebym miała krótkie włosy bo takie go kręciły ale na szczescie sie nie zgodziłam :P a tak to nigdy nie słyszałam zadnych \"ale\" :-)

4. żebym się usunęła włsoki wokół sutków co uważał za obrzydliwe 5. usuwanie włosów łonowych hmmm to jakis zart??ktos sie podszyl???? to jest obzydliwe nawet dla mnie samej wcale mu sie nie dziwie,sorry,ale chyba niewiele trudu trzeba ,zeby o siebie zadbac co??szkoda ,ze jeszcze wasow nie masz... ja tam zgadzam sie z twoim chlopakiem,wielbicielem jedrnych tyleczkow,ktory notabene ja mam ;)

chcesz do niego numer? :O

to może jednak powinnam z nim zostać bo to ja w tym związku złą kobieta jestem....

nie dzieki :D ale milo ,ze pytasz a to co mowi to moze tez powinna byc jakas mobilizacja dla ciebie czy nie??ja bym sie spalila ze wstydu gdybym uslyszala takie rzeczy :O powinnas sama wiedziec jak o siebie zadbac, ale z drugiej strony nie rozumiem twojego chlopaka, po co z tobA jest,skoro tyle rzeczy mu przeszkadza...

to z włosmai to było 4 lata temu na początku nanszego związku.. to był mój pierwszy facet i nigdy sie tam nie goliłam...

Dominiko zsumuj wszystkie zmiany , które Ci Twój facecik proponuje. Powstanie obraz kobiety jakiej pragnie. Czy Ty jesteś do niej podobna? On zgadzał sie na Ciebie Ty na niego, wybieraliście oboje razem. Zmienił mu sie gust więc powinien dokonać wyboru, zdecydować czy w ogole jest w stanie Cie akceptować. Moim zdaniem nalezy uwzgledniać prośby partnera o pewne zmiany w swym wygladzie i tez zachowaniu ale bez przesady. Na Twoim miejscu zaczęłabym otwarcie sprzeciwiać sie a nie cierpiec po kacikach. Twój pan przekracza dopuszczalne granice i posuwa sie do psychicznego zadreczania, osacza Cię a Ty znisisz to w pokorze.

Mój eks chciał żebym: 1. zmieniła fryzurę na jakąś bardziej awangardową, bo uważał, że moja jest zbyt zwyczajna (kiedyś np. zasugerował mi zrobienie sobie .... dredów :/) 2. nie podobał mu się mój styl ubierania, bo mówil że lubi kobiety bardziej stylowe 3. uważał, że mam zbyt mała wiedzę humanistyczną (skończyłam politechnike z oceną b. dobrą)

moj eks(cale szczescie ze juz eks jak bylam blond to chcial zebym byla brunetka a jak zrobilam sie na brunetke to stwierdzil,ze lepiej wygladam jako blondi:P Wazylam 70kg to chcial zebym schudla a jak bylam juz u progu anoreksji to z tekstem:\"cos ty ze soba zrobila\" i wiele wiele innych podobnych przykladow:) P.S jak z nim zerwalam to stwierdzil,ze dopiero teraz zrozumial jak bardzo mnie kocha i nie chce mnie stracic(przetrwalam z nim 3 lata:P)

Moj standardowo: - zebym schudla, zwracajac szczegolna uwage na to by poprawic jedrnosc posladkow - mialam zmienic fryzure na bardziej ciekawa - ubrania tez na bardziej nietypowe - bardzo chcial zebym zawsze chodzila usmiechnieta i miala dobry humor, wymagal wrecz tego odemnie, jak mialam zly humor to nie chcial sie wtedy spotykac zebym jemu nie popsuła humoru - zalezalo mu rowniez bym znalazla sobie ciekawe hobby, moje hobby nie robilo na nim wrazenia :-( - ciekawszy kierunek studiow Rozstalismy sie rok temu i on nadal jest sam, ja za to mam faceta, ktory kocha mnie taka jaka jestem.

nic :) chyba akceptowal to kim jestem.. nie chcial nic zmieniac i tolerowal wszystkie moje humory.. on tez nie chcial bym ja cokolwiek w nim zmieniala.... miss u

podnoszę:) piszcie bo to ciekawy temat :D

mój eks mnie zostawił...bo byłam za idealna dla niego!! i drań wolał mnie zostawić pierwszy niż ja jego!!! A ja nie miałam zamiaru!!! bo kochałam go jak szalona !! rok nie mogłam sobie znaleźć miejsca, a eks z miejsca związał się z inną, tak na marginesie strasznym pasztetem,....

moj ex mi mowil zebym sie nigdy nie zmienila i byla jaka jestem ...pragnal zebym po zmianie nazwiska z O. na W. byla nadal taka sama...i co zrobil ? ...kilka dni po tym jak mi to powiedzial odszedl bez wyjasnienia...a taki byl zakochany i szczesliwy :/...bylam w trakcie odchudzania (zaczelam zanim sie poznalismy, z dobrymi rezultatami) ...powiedzial ze dla niego nie musze sie odchudzac...niby mu wszystko pasowalo ale jednak z czyms szczery nie byl :/

Mój chciał, żebym: 1. nie paliła papierosów (udało mu się, nie palę ale sama też tego chciałam) 2. nie piła alkoholu (czasami wypiję ale zdecydowanie rzadziej niż kiedyś, zresztą sama chciałam dla niego przestać) 3. przestała słuchać metalu, cała inna muzyka, której słucham a on jej nie lubi mu nie przeszkadza poza metalem, wyrzuciłam utwory z listy, której słuchamy wspólnie ale powiedziałam mu, że płyt nie połamię, zresztą on ich nie słucha :P Więcej sobie nie przypominam. Poza tym on jest zaborczy i jak czasami mu mówę, że ktoś tam ze mną flirtował albo, że ktoś mi się podobał przed nim (lubię go powkurzać czasami :P) to mówi, że to nie jest już mój przyjaciel, tylko były przyjaciel ale to raczej w żartach :P

Aha, poza tym często mi mówi, że mam wielki tyłek ale zaraz dodaje, że bardzo go lubi :P Lubi też mój mały biust (chociaż nigdy go nie określił mianem małego mimo, że naprawdę jest mały) :)

nic.... bo wiecie, ja jestem idealna, cudowna, wspaniała i Bóg wie jeszcze jaka,,, :O

małego biustu sie nie lubi - taki sie toleruje sory - ale taka prawda

pan komorniczy -> o gustach się nie dyskutuje :P

s kobiety może lepsze ? zaczyna się od palenia, a kończy na fryzurze , ciuchach , czy kumplach...... sorry ale to wy zazwyczaj zaczynacie zmiany w partnerze to nie miejcie potem żalu , że robią to samo... a pewne rzeczy to aż wstyd, że faceci wam muszą mówić ...o zbędnym owłosieniu czy zrzuceniu wagi to powinnyście same wiedzieć..

hmmmm.... zadziwia mnie to zmienianie dla partnera, rozumiem że starasz sie dla partnera być jak najwspanialszy, idealny, ale są granice nic mnie nie zmusi do pofarbowania sie na blond :) rozumiem, ze facet może dac do zrozumienia np. ze podobają sie obcasy- ale czy je włożysz czy nie to już Twój wybór, a jakby zaczął naciskać czy coś w tym stylu to ja bym tym bardziej byla na nie ... taka jestem :) nie wiem wlaściwie czy nie zeszłam z tematu