Nie ma jak u mamy!!!!!!

Własnie odebralam paczke z domu. Warzywa i owoce z naszego ogrodu :) jestem daleko od domu i bardzo chcialo mi sie pachnacych pomidorkow i naturalnie zielonej salaty :) dopiero z dala od domu docenia sie to co sie miało :) ehhh... pozdrawiam

a tam gdzie mieszkasz nie ma targu gdzie mozna kupic salate i pomidory????

ytdiagigdc tiaaaa.....:D nie ma to jak miec zaufanego sprzedawce w zieleniaku^^

z ogrodu to już nie to samo co z targu;)

hhahahha bardzo śmieszne podszywaczu!! gratuluje wyczucia... sałata z targu to nie to samo co sałata ogrodu domowego

kurnachatka no masz racje... owoce i warzywa z targu nie rosna w sadzie albo w ogrodzie tylko na ksiezycu wiec wielka roznica..... :D

Wiem ze to nie to samo. Te z targu bardzo mi smakowaly, ale te od rodzicow sa lepsze bo sami nawoza je naturalnymi nawozami. Troche smierdza potem ,ale sa pyszne

nie macie ogrodu wiec gadacie głupoty... nie macie pojęcia pozdro

prosze cie wytlumacz mi ta roznice... :P hmm? sama mam duzy ogrodek i mam swoje warzywka i owoce i jakos szczegolnej roznicy w wygladzie lub smaku nie widze.. pomidor to pomidor.... w ogrodku nie zawsze urosnie jak trzeba a na targu masz najlepszy towar towary... ale to wasze zdanie...

no właśnie! te z targu rosną na księżycu a tam nie ma naturalnych nawozów;) a tak serio serio to warzywa z targu jeszcze ujdą w tłoku no bo w sumie jakby się tak zastanowić to nie są tak sztuczne jak te z supermarketu

dokladnie... a z reszta... teraz ponoc wszystko jest szkodliwe... wiec najlepiej nie jesc nic....

ale z drugiej strony coż to za radość wszamać sobie np pomidorka którego sama wychodowałaś i wypielęgnowałaś;)

:P szamajac sie nad tym nie zastanawiam:P:P hehe.... skupiam sie na konsumpcji

buahahhaha... ludzie...zrozumcie towar z super marketu nie różni sie od tego na targu, żródło jest jedno(sa ogromne farmy, zajujace sie hodowla i sprzedaza hurtowa, trzymaja toewar w chlodniach, dlatego wyglada on tak jak wyglada) czy wy myślicie że pani ktrora siedzi codzinnie na rynku na drewnianym krzeselku codziennie rano wstaje i idzie zbierac pomidory? chyba zartujecie, a pani obok ktora sprzaje welniane skarpety co wieczor goli owce by rano sprzedac wam "naturalny wełniany towar" co za naród. Jeśli dostajecie owoce i warzywa z targu w sklepie itp. dostajecie towar pryskany, nawóz nie jest ekologiczny, wychodowany na przeroznych odżywkach.To jest wasza sprawa ja mysle ze jestescie tego swiadomi, ale chcecie wybrnac z tej sytuacji wiec atakujecie.Zreszta ja nie widze powody by was o tym informowac skoro wam to smakuje wasza sprawa...w sumie :) zdrówka życze

ale przynajmniej dzieki tobie zaczernilam swoj nick:) zycze bardziej udanych podszywow

.................dfsdgdg...g wyobraz sobie ze jestesmy tego swiadomi... ale w takim razie masz moze jakies inne propozycje zdrowego odzywiania sie skoro warzywa i owoce sa bee?

szczerze to nie... jezeli cos kupuje to staram sie to dobrze wymyc, posadzilam na balkonie pomidroki mandarynki i cytryne w kuchni mam pietruszke i koperek wiec przynajmniej te rzeczy odpuszczam sobie na targu czy w sklepie, niestety rzeczywistosc jest taka ze wszystko jest teraz naszpikowane chemia a ludzie nie maja czasu na prowadzenia ogrodow czy dzialek, dlatego napisalam ze bardzo doceniam to co kiedys mialam i to bylo glowna mysla tego topiku, a ze tak sie to potoczylo

.................dfsdgdg...g a mieszkasz w miescie czy poza?

mieszkam w wawie a pochodze z małego miasteczka nie zwracaj uwagi na podszywaczy

z tym że warzywa wszędzie są takie samę się nie zgodzę. po pierwsze u mnie na targu jest stoisko na którym babka sprzedaje własne warzywa i owoce prosto z sadu (sama tak twierdzi) Co prawda nie sprzedaje cały rok;) po drugie nie mówcie mi że te warzywa w supermarkecie są takie same jak z targu. Nie mają smaku ani zapachu (wąchałyście kiedyś szczypiorek w markecie?) Poza tym zdarza się że jabłka z wierzchu są idealne (bo pokryte jakąś mazią)a w środku zgnite:O

to ja tez z malego miasteczka i tez mam wlasnej produkcji warzywa i owoce ale niestety przez pogode w ostatnim czasie wiele owocow i warzy gnije,.... (np. truskawki) albo usycha.... wiec jestem zmuszona do kupowania na bazarze/targu....

ale w supermarkecie raczej nie kupuje takich rzeczy:P ale jak mus to mus:O

:) no taaak:)

jesteś w pracy podszywaczu, co?:D

dokladnie... ale juz go skasowali.... nie wyszlo tym razem?

ale widze ze juz temacik wygasa:)

a co bedziemy gadac o pomidorkach? ile mozna? kazdy swoje zdanie na ten temat ma i koniec kropka

ciekawe skąd Twoja mama wzięła ogrodowe pomidory o tej porze roku...

zawsze mozna troszke od tematu odbiec:P heh....

goska moze Jej mam po prostu tez kupila pomidorki na targu i juz:P