Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna bardzo

to juz koniec

Polecane posty

wiesz ja nie wiem czy powiedzieć czy nie to chyba zależy od różnych rzeczy... po tym co juz teraz wiem to chyba bym jednak nie mówiła ale to tylko moje zdanie i nie mi tu chyba radzić... ale pozdrawiam mocno!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz może nie spodoba Ci sie to co napiszę ale dobrze zrobiłaś i jestes dzielna i odważna a to jest początek do odzyskania spokoju 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 dzis znów pada...ech co z ta pogoda?? ale wszyscy w domku wiec razniej...nie mam czasu na myslenie i jest oki,zreszta mąż nie pozwoliłby zebym zapomniala o jego obecnosci :) chodzi przytula,całuje...taki z niego kochany misiek,a ja :( szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laleczko hm... czasem nie doceniamy tego co mama ... dziękuję 🌻 pozdrowienia dla wszystkich i trzymajcie się ... jakoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! laleczko 🖐️ te słowa były do mnie czy do takiej?? ja pisalam o mezu ze kochany misiek z niego wiec mysle ze to do mnie,mam kochanego meza a widzisz co robie :( mimo wszystko dziekuje... Asiu staram sie doceniac co mam,doceniam ale...pogubiłam sie i juz tego nie zmienie,to sie stało i musze z tym zyc... pozdrawiam...na razie jest oki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 wiem że to było do Ciebie bo ja o moim nie potrafie tak pisac jeszcze... a podziekowałam za przypomnienie bo czasem trzeba żeby ktś obcy Ci to napisał żeby zobaczyć, zrozumieć i może pokochać raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wpadlam na chwilke zeby napisac ze odzyskalam kontakt ze swoim internetowym przyjacielem, w sobote napisalam mu eska takiego co slychac, odpisal ze mysli, teskni i takie tam, w poniedzialek rozmawialismy 2 razy przez tel, wczoraj specjalnie pojechal do brata na internet bo w domu nie ma i rozmawialismy na gg. Taki sam, taki kochany ale wyczul ze z moimi ucziciami cos nie tak i dzisiaj dostalam maile ze chce zeby bylo miedzy nami jak dawniej, chce spotkania a ja juz niewiem ale spotkania sie boje. Narazie nie ma dziewczyny (podobno mial ale bardzo krotko) ale ja niechce zdradzic i nie chce zeby okazal sie zwyczajnym kolesiem z ktorym byc moze nie mialabym o czym gadac a tak mam wyobrazania o nim ze jest cudowny. To tyle zycze dziewczyny duzo usmiechu papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cisza, cisza, cisza. Juz się przyzwyczajam, może uda się jednak utrzymac znajomość, przyjaźń, chociaż akurat to jest chyba niemozliwe, ale co tam, najwazniejsze, że jakoś sobie radze, już tak nie tęsknię... chyba dobrze jest pozwolić umrzeć miłości... mniej boli... CAŁUJE WAS WSZYSTKIE MOCNO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌻 dawno cie nie było...nie wiem co ci doradzic...pewnie czytalas ostatnie wpisy,młoda zburzyla moj spokoj,zaczelo sie od nowa,szarpanie,hustawki...teraz powoli po moim zegnaj (jest cisza z obu stron )a ja staram sie wszystko odbudowywac...wiec musisz sama zdecydowac..(co do spotkania to ja bym sie spotkala jakby teraz zaproponował-mimo wszystko chcialabym go poznac osobiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo i Magda 🌻 witam... a wiec wszystko sie konczy...ja juz nawet na znajomosc czy przyjazn nie licze..ja tez staram sie jakos sobie radzic...jest nawet nawet... pozwolic umrzec milosci..ja go kocham,zawsze bede,bedzie w moim sercu w mojej duszy...tego chyba juz nic nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym spotkaniem to jest nie tak latwo, mieszkamy od siebie bardzo daleko nie chce zeby przyjezdzal do mojego miasta bo niechce zeby ktos nas zobaczyl,jezeli mielibysmy sie spotkac to tak w polowie drogi a to wyprawa na caly dzien. Moze kiedys sie z nim spotkam w sumie chcialabym z drugiej strony mam obawy jakie wczesniej napisalam. Narazie mowie mu ze spotkamy sie kiedys ale nie podaje terminu dokladnego. Ja juz go traktuje jako przyjaciela ale wiem ze jemu sie to niezbyt podoba, wczoraj na gg wymusil odemnie zebym napisala ze go kocham, napisalam mu bo cos tam czuje jescze ale to nie jest tak jak kiedys, zreszta on to wyczul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to on przestał sie odzywac??? troche dziwne z tym wymuszeniem?? chce sie upewnic ze go kochasz bo widzi ze cos nie tak a jak bedzie pewny bo znów nie bedzie mu tak zalezało??? to chyba tak dziala co? ech te chłopy...nie wiem..to wszystko takie trudne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On powiedzial ze czuje nadal do mnie \"wielkie\" uczucie, ze mnie kocha i nawet jak spotykal sie z tamta to myslal o mnie, nie pytalam sie dlaczego nie odzywal sie przez prawie m-c widocznie bylo to spowodowane tym ze mial dziewczyne a jak nie ma to wraca na stare smieci i przpomina mu sie o mnie. Ja tak to odbieram ale juz mi to nie przeszkadza bo jak pisalam juz nie czuje do niego tego czegos co np 2 m-ce temu jak ryczalam po nocach ze sie nie odzywa. Zreszta nie moge mu nakazac zeby byl mi wierny, zeby sie z nikim nie spotykal, przeciez tak nie moge ja mam meza od ktorego nigdy nie odejde a on tez ma prawo byc szczesliwy z kims tam wiec moze i lepiej ze juz sie tak czesto nie odzywamy niech sobie chlopak uklada zycie a jak przyjdzie taki dzien ze naprawde i ja i on bedziemy chcieli z calego serca i wtedy bedziemy jeszcze cos czuli do siebie wtedy sie moze kiedys spotkamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×