Dziewczyny............

Powiedzcie, kiedy czujecie się kobietą, co sprawia, że się tak czujecie.....Nie chcę czytać o pierdołach, tak szczerze...........

nie chcę też podpowiadać co sprawia, że nie macie wielkich sterczących piersi nie jesteście super szczupłe i naj naj.....................ale mimo to czujecie się piękne i pożądane.....hm coś jednak podpowiedziałem :(

- ciuchy! zimą elegancki płaszcz, latem sukienka, mogą być też spodnie z fajną bluzką, do wszystkiego obowiązkowo obcasy! Już sam ich stukot sprawia, że czuję się kobietą! - makijaż! gdy mam dobrze pomalowane oczy, wyobrażam sobie że pod każdym spojrzeniem faceci wymiękają... - włosy - długie, najlepiej rozpuszczone, powiewające na wietrze... - oczywiście najbardziej męskie spojrzenia...hmmm... i wszystko co wymieniłam na górze właśnie temu służy.... Pamiętam, gdy ostatnio czułam się kobietą - właśnie tak szłam z facetem któy strasznie mi się podoba (nie jesteśmy parą) - aha!właśnie! jeszcze faceci sprawiają, że czuję się kobietą... - popularnym deptakiem, świeciło słoneczko i widziałam właśnie te męskie spojrzenia, jakby mu mnie zazdrościły:) Gdy idę sama, nie ma az takiej intensywności... Jeszcze... kolor czerwony:) Niektóre męskie zachowania (oczywiscie jak się jakiś kulturalny trafi) Ostatnio jeden chciał się ze mną umówić, tak na ulicy... Odmówiłam, ale też poczułam się kobietą... Ogólnie czuję siętak dość często, kobiecość jest dla mnie jak powietrze, jeśli zdarza się że nie czuję się kobietą, automatycznie oznacza to że czuję się fatalnie. A reszta?

żeby dziewczyna poczuła się jak kobieta, musi ją pierw ktoś... no. :)

To chyba bywa różnie ; Czasami czuje się kobieco jak mam sex-i bieliznę , czasem jak wychodzę od kosmetyczki , czasem jak kupie sobie boski ciuch i widzę ten przenikliwy wzrok męski skanującą mnie . Jeżeli chcesz wiedzieć kiedy facet mnie podnieca to zadaj inne pytanie J

I w sytuacjach które opisałam czuję się piękna, co ciekawe inni zaczynają tak o mnie myśleć... A nie mam jakiejś szczególnej urody, a figurę nawet nieszczególną:)

zadałem jedno pytanie.............:)

co to znaczy musi ją najpierw ktoś................???????????????

o to ci chodziło ?

Jak ja wychodzę od kosmetyczki po oczyszczeniu twarzy to czuję się właśnie jak nie-kobieta - czerwona, spuchnięta... Dochodzę do siebie gdzieś po 3 dniach:) Generalnie żeby poczuć się kobietą potrzebny jest facet:) Przynajmniej na chwilę, żeby miał się kto za mną obejrzeć:)

jestem strasznym nudziarzem :o

Mnie nikt nie ..... aktualnie. A i tak czuję się kobietą.

a ja to się czuję kobietą jak mi Józiek wodę przynieść pomoże w baniaku...

aha o to chodzi :)

kosmetyczka ma wieksze mozliwości nie tylko oczyszczania twarzy :-)

kobiecosc.delikatnosc ,zwiewna sukienka, bukiet swiezo zerwanych stokrotek, spacer w letni wieczori najwazniejsze czule slowa kochanka.....szeptane ukradkiem do ucha:)

trochę enigmatycznie ;)

wodę w baniaku albo wiedrze jak pomoże przynieść, żebym sama nie niesła? to jasne chyba a nie enigmatyczne, mi się zdaje :o

Ja się czasami czuję kobieco, mimo że w życiu nie byłam u kosmetyczki, nie wiem, czy w ogóle jestem kobieca:) A najbardziej kobieco się czułam, jak podrywałam jeszcze mojego byłego chłopaka. Pewnie dlatego, że mu się podobałam. I byłam wtedy szalona, młoda i niezrównoważona psychicznie:p I jeszcze się czuję kobieco, jak jestem goła. Ale wtedy muszę nie mieć okularów. Bo jak się zobaczę, to wtedy dobre samopoczucie szlag trafia :)

postaraj się jeszcze trochę :) niewiele Ci brakuje........

deska doceniam ;)....szczerość............. mnie chodziło mimo wszystko..........

że obcasy sprawiają, że się czujesz jak kobieta. I może jeszcze tipsy ? ciuchy ? żenada, jakby cię rozberać, to jesteś bezpciowa jak slimak ? :) Ja czuję się kobietą w ogole, czuję się świetnie, kiedy wiatr targa mi sukienkę latem, szczegolnie bez bielizny, czuję się kobietą, kiedy coś mnie kręci i czuję mrowienie w podbrzuszu, kiedy facet całuje moje piersi a ciało samo mi sie pręży...tak, wtedy się czuję kobietą :)

kobieta czuje sie codziennie w kazdej chwili , ale najbardziej w momencie kiedy wzbudzam zainteresowanie plci przeciwnej , nie jakies podrywy czy cos , wystarczy dluzsze spojrzenie ;)

w baniaku po wodzie Żywiec po 3,50...ale ostatnio rączka się urwała, więc mu trudniej...:o

No ja nie wiem, o co chodziło:O Ale to jest pewnie dowód tego, że jestem obojnackim dżdżownicem

w roznych sytuacjach sie tak czuje czasem jak mam spiete wlosy w lekkim nieladzie i widze sie w lustrze (bardzo lubie swoje wlosy) czasem jak jestem seksownie ubrana-wtedy obserwuje reakcje facetow tez lubie czerwony kolor oprocz tego czern kiedy mam na sobie cos zwiewnego, niekoneicznie przezroczystego albo krotkiego-kiedy miekko uklada sie na figurze czuje sie kobieco kiedy chodze po domu naga rowniez czuje sie kobieco (niezaleznie czy mam na sobie okulary czy nie;) ) ale tak naj najbardziej to czuje sie przy moim ukochanym-moge byc wtedy rozczochrana bez makijazu w luznej koszulce ukrywajacej wszytkie ksztalty-kiedy widze jego wzrok czuje sie ekstremalnie kobieco:)

a u kosmetyczki nigdy w zyciu nie bylam zreszta na solarium tez powinnam jeszcze dodac seksowna bielizne-tez ma wplyw na poczucie kobiecosci niezaleznie co mam na wierzchu;)

podniose i dam Jozkowi memu do poczytania

To nie chodzi "w tym momencie". Tylko jak sie to zrobi to już jest kobietą a nie "dziewczyną".