zakochałem się chyba nawet doszalenstwa w swojej

Dziki za wsparcie..i z arozmowe..Jutro napisze jak było:-)Trzymajcie kciuki...:D

do zobaczenia :-D

porps o spotkanie

zadzwon do niej :) Raz sie zyje. W koncu juz nie jest Twoja studentka ;) Powodzenia

gorzej jak zaproponuje mi sex :o

moze nie tak po pierwszym telefonie ;)

Czy jest jakis ciag dalszy po dzisiejszym dniu zalamany czlowieku? Ja w kazdym razie zycze powodzenia.

Czekamy, czekamy na newsy.. gdzie się podziewasz, jezcze na uczelni? Czy może na kawie z urocza studentką polonistyki?

boże co za debil zalozyl ten wątek, staremu chlopu studentki sie zachcialo, no doprawdy, nic nowego...

ja tam myślę, że to była prowokacja...

Moim zdaniem autor topiku ma skłonności pedofilskie, o czym świadczy to co mu się w tej małej podoba. Ale taki stary chłop i żeby takie problemy miał? Gdyby to ona się w nim zauroczyła i nie wiedziałaby co zrobić, to już bardziej rozumiem. Kto wie, może będą razem. Mała i jej mistrz. Szkoda tylko że dla niej to żaden mistrz :).

facet, czy ty na pewno facet jesteś? zachowujesz się jak totalna pipa (nie "kobieta" tylko pipa wołowa) Po prostu nie mogę uwierzyć.... zajęcia się skończą, łap dziewczę w locie i walcz o Nią. łooo matkooooo ..nie wróżę szczęścia, jak się nie zaktywizujesz.

:P

No i jak sprawa się ma? Hehehehehehehehe.

mój doktorek niestety nie był chyba we mnie aż tak zakochany :((( a szkoda bo chłop był wart grzechu....

No przecież to laska pisała, przyjrzyjcie się dobrze tym wypowiedziom, jaki facet tak się wyraża? W taki sposób? To stylistyka i sposób rozumowania kobiety :)

Może i laska, a może jakiś pseudofacet. W każdym razie ktoś na bakier z ortografią :). Ale i tak to nie zmienia faktu, że topik był dość zabawny.

byłem pod aula pytałem jak jej poszło i ogólnie jak tam sesja.....Troche dzienie się na mnie spojrzano bo była tam cała jej grupa a ja akurat jej się zapytałem...:/Ale pogadała....Stwierdziła,że w pożadku,powoli do przodu........Rozmawialiśmy na temat pytań jakie były i pytała czy dobrze napisała poszczególne polecenia..odpowiadałem jej..zyczyła miłych i udanych wakacji,co jakiś czas miło się uśmiechała w moim kierunku..ale to wszystko........... Nie wiem dlaczego mi nie wierzycie....i już nie róbcie ztego jakiś pedofilskiech skłonności ja mam jedynie 29 lat...!!!Jaki stary chłop i jaka młoda dziewczyna mu się spodobała!!!Ja nie mam czterdziestkiw tym nie ma nic dziwnego

29 lat to stary chlop ? wez sie puknij jedna z druga

podeiscie tego faceta zakochal sie -OKEY ale cały rok nic ni ezrobił by to pokazać nawetdelikatnie tej dziewczynie

"Stary chłop" - najlepiej wyrwać z kontekstu i komentować, nie? Pisałam że dla mnie dziwne jest kiedy facet w tym wieku ma problemy z nawiązaniem kontaktu z kobietą. No to Autorze Topiku spaprałeś sprawę. Trzeba było wcześniej działać, może byłoby inaczej. A tak skończyło się na miłym pożegnaniu.

a ja się wcale nie dziwię że przez cały rok nic nie zrobił, no bo niby co miał zrobić? takie związki na uczelni nie są mile widziane. Może gdyby to była inna sytuacja (np. koleżanka z pracy)to miałby więcej odwagi? a tak to wiele ryzykuje... do autora: a może słyszałeś też w jakich miejscach bywa, do jakich klubów chodzi, no i przede wszystkim czy jest z tego samego miasta co ty? gdybyś wiedział w jakich miejscach bywa to może miałbyś okazje żeby ją tam spotkać, niby przypadkiem-już byłby pretekst do rozmowy?a wiesz gdzie ona mieszka? może by się tak pokręcić po osiedlu i też \"niby przypadkiem\" ją tam spotkać? kurde, czemu mój pan magister od geomorfologii nawet na mnie nie spojrzy :( ma taki seksowny tyłeczek i takie, takie mądre spojrzenie:) powodzenia życzę;)

Zmoro Amoralna, a Ty o związku od razu. Jaki związek? Najpierw trzeba się poznać trochę, nieprawdaż? Jeżeli, Autorze Topiku, nie jesteś jakimś żartownisiem i czekasz na prawdziwą radę, to posłuchaj koleżanki Zmory Amoralnej. Zostaje klub czy pub - gdzie atmosfera sprzyja nawiązywaniu bliższych kontaktów. Ale się nie czaj tym razem tyle czasu tylko DZIAŁAJ. I to skutecznie!

wyraziła się trochę nieprecyzyjnie, nie chodziło mi o konkretny związek a o znajomość. Gdyby ktokolwiek zauważył że on próbuje się do niej zbliżyć to mógłby mieć potem nieprzyjemności z tego powodu, ona z resztą też...plotki i te sprawy...

To nie jest takie proste jakby się z pozorów wydawało

Dlaczego nie jest proste?

szanowny panie wykładowco... pewnie doktorze :) więc napisze panu jedno bez obaw prosze brac sprawe w swoje ręcę bo tak to obudzi się szanowny pan z ręką w nocniku....kto nie próbuje ten nie ma a kto nie ryzykuje ten nie pije szampana!!!!

Milka, ale to mgr!!! Niby.Doktor nie miałby takich problemów:)

nie wiadomix....doktorzy też dostają czasami małpiego rozumu :)))

wątek