Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedostosowana społecznie

O czym rozmawiać ze świeżo upieczonymi mamami?

Polecane posty

Gość niedostosowana społecznie

Wiele z moich znajomych ostatnio urodziło dzieci. Ja nie mam i raczej nie planuję - problem w tym, że nie wiem, jak powinnam w takiej sytuacji się zachowywać w stosunku do nich. O czym rozmawiać z młodą mamą, totalnie niewyspaną i zakręconą (pierwsze dziecko), do pracy ani nigdzie indziej w zasadzie nie wychodzącą, jeśli nie fascynuje mnie kolor kupki dziecka? Chciałabym podtrzymać te znajomości, a nagle jakoś nie ma o czym gadać - albo tylko mi się tak zdaje. Mam wrażenie, że one - już w okresie ciąży - pozbyły się własnego życia, w ciąży będąc chodzącym inkubatorem, a teraz instytucją opiekuńczo-wychowawczą. O czym rozmawiać OPRÓCZ dzieci, dolegliwości zdrowotnych po ciąży itp. tematów, które sugerują, że taka osoba jest tylko i wyłącznie matką? Szczególnie, że rozmowa powinna sprawiać przyjemność obu stronom - a mnie, jak już wspomniałąm - kolor kupki nie ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym wszystkim
o czym rozmawialyscie przed ciaza i macierzynstwem... wydaje mi sie ze troche generalizujesz...i chcesz pokazac, jaka to jestes wolna i niezalezna ;) w porownaniu z tymi mamusiami.... Dla nich dziecko powoduje zmiane stylu zycia o 180 stopni ... jak trzesienie ziemi,.... ale uwierz mi ,ze normalnie nadal mozna rozmawiac z nimi :) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAJLEPIEJ O NICZYM
:P Bo o czym mozna z nimi rozmawiac? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzysz, za przeproszeniem :) Sama jestem w ciązy i nie czuję się jak chodzacy inkubator, mam swoje zainteresowania, nie myślę cały czas o dziecku - oczywiście cieszę się, ze wreszcie się nam urodzi, wiem, że życie się troche zmieni, ale nie przeginam. Mimo, że teraz zmuszona jestem siedzieć, a w większości czasu lezeć - w domu, moje zainteresowania nie ograniczają się tylko do najbliżeszego otoczenia i mojego brzucha. Nie sądzę również, żeby większość mamusiek rozmawiała tylko o rozstępach na brzuchu podczas ciązy lub o kupach po urodzeniu dziecka. Mam koleżanki, które urodziły parę lat temu, czy tez całkiem niedawno i wcale o dzieciakach nie przynudzają przez cały czas. Może Twoje kolezanki to po prostu nudziary? A może to Ty troche przesadzasz - przeciez to normalne, że podczas spotkań towarzyskich rozmawia się o wszystkim, w tym o dzieciach. Powiem Ci jeszcze jedno - dziwne, ale to własnie osoby z mojego otoczenia - czy to pracy, czy osiedla stale nawiązują temat ciązy, samopoczucia, dzieci - czyli jak tylko widzą ciężarną, próbują nastawić swoje myslenie na 1 temat, choć ja wcale nie mam ochoty o tym gadać. Nie wrzucaj więc wszystkich mam i przyszłych mam do jednego wora, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
Przedtem rozmawiałyśmy o facetach, o pracy, o polityce, o urządzaniu mieszkania - teraz do pracy nie chodzą, nowych ludzi nie poznają, tv nie mają czasu oglądać, a remont to ostatnia sprawa, o której myśli ktoś z malutkim dzieckiem - tak sądzę . To naprawdę jest problem, skoro te tematy odpadły. O czym gadać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
azazella - sama widzisz, inni mają ten sam problem co ja - też tylko o dzieciach. Ja właśnie chcialabym od tego uciec - i nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jesli wszelkie ciekawe tematy rozmowy zawiodą, to po prostu wasza znajomośc powoli rozluźni się, nie ma rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
Jak zapytam "co u Ciebie", to co taka osoba ma odpowiedzieć, skoro nic poza 24h spędzanymi z dzieckiem? A nie chcę gadać wyłącznie o sobie. Wiem, że za 2-3 lata, jak się wprawią, młode podrosną, to będzie znacznie łatwiej - ale co mam robić teraz? Podrzućcie jakieś konkretne pomysły - ale naprawdę konkretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz jeszcze spróbowac jednego rozwiązania - postaraj się o dziecko, tematy do rozmowy się znajda ;) A poważnie, naprawdę nie wszystkim mamom kompletnie odbija na punkcie dziecka, a to, ze chcą o nim porozmawiac, pochwalić się - to zupełnie normalne... Tak jak z forami tematycznymi - jeśli urządzasz mieszkanie, siedzisz na takim forum i dyskutujesz, podobnie z tutejszym forum \"Ciąża...\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
O rany, nie, nie widzę się w roli matki, ciąża fuj, poród fuj, kupki fuj. Ja się do tego prostu nie nadaję, a dzieci zaczynają być dla mnie interesujące, jak już można się z nimi porozumieć słownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem... polityka? Bieżące wydarzenia? Tematy społeczne, gospodarcze? Chociaz ze mną o gospodarce raczej byś nie pogadała, jakoś mi to nie leży... Może moda, ciuchy? Nie wiem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym wszystkim
a moge zadac ci pytanie ile masz lat autorko topiku ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja Ci powiem, że dwa lata temu kiedy wychodziłam za mąż, tez nie widziałam się jeszcze w roli matki, a teraz poczułam, ze to już i koniec. Co nie znaczy, że mi palma odbija :) Nie chcę, żeby ktoś odebrał mnie jako wyrodną (przyszłą) matkę, ale w realcjach z dzieckiem i w jego wychowaniu zamierzam stosowac racjonalne metody i nie szaleć z niczym. To po prostu kolejny etap w zyciu i już, a kup, jakakolwiek by nie była - brzydzę się i będę się brzydzić, a nie zachwycać nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym wszystkim
ps. ja jakos nie mam "szablonow" tematow, o ktorych rozmawiam ze znajomymi... jesli ludzie sie rozumieja, to potrafia rozmawiac o "wszystkim i o niczym" i nie potrzebuja przedtem ogladac tv przez 2 h, czy czytac najnowsza prase... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
Tak, na krótką metę, tak. Najlepsze są tematy, które nas jakoś dotyczą i tu jest ból, bo wszystkie wymienione są dość "zewnętrzne", no chyba że kogoś moda fascynuje. Nawet gdyby gadać o hobby, to najczęściej dziewczyny nie mają na to sił, czasu ani kasy, a takiej zarobionej mamie przypominać jak to fajnie teraz jest na żaglach - ja bym się wnerwiła chyba, jak by mi ktoś tak gadał, a ja byłabym uziemiona. Mam 32 lata, hehe :) Moja młodsza siostra też już ma dziecko, kilkumiesięczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
No wiem, że szablony do rozmowy niepotrzebne... Tylko na ogół gada się o rzeczach, w których ma się jakiś udział, w których się w pewien sposób uczestniczy - a młode mamy są uziemione i uczestniczą przez 99% czasu w opiece nad młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tym wszystkim
mlode mamy zazwyczaj maja tez w domu mlodych tatusiow... wiec bez przesady ... ojciec tez moze zajac sie dzieckiem ,a wy sobie skoczcie do kina,a pozniej pogadajcie przy kawce np. o filmie ? :) , potem powspominajcie stare czasy, obgadajcie wspolnych znajomych i bedzie git ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedostosowana społecznie
W sumie to dobry pomysł :) Nie wiem, jak często się karmi, ale może starczy czasu na rajd po sklepach/kawiarnię? :) Przynajmniej naszych facetów będzie można obgadać :P Dzięki za inspirację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×