Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dosłownie zrozpaczona

czuje sie jak śmieć....dosć mam wszystkiego...

Polecane posty

Gość dosłownie zrozpaczona

ma 26 lat...samotnie wychowuje dziecko bo jego ojciec na ojca sie nie nadaje mimo tego,że walczyłam by cos z tego było... w pracy marnie bo jestem kosmetyczka na procencie...szkoda gadac jakie to zarobki... mieszkam z mamą i babcia i prawde mówiać dzieki mojej mamie razem z synem jakos żyjemy.... z ojcem mojego synka nie dało się życ..jest mi cieżko ,ale jakoś usiłuje zapewnić rodzine dziecku bez niego... ktoś kogo pokochałam..bardzo..wrecz do szaleństwa ożenił sie z chora kobieta bo nie był w stanie zrobić inaczej(mimo tego,że załuje tego od dnia podjecia takiej decyzji do dnia dzisiejszego)... nastepny człowiek,którego poznałam jest właśnie na etapie ulatniania sie..no tak mi się wydaje... dość mam wszystkiego..braku pieniedzy..samotnego wychowywania dziecka...samotności...pecha w miłości... i co mi po urodzie..no co???....:( czasami mam wrażenie,że jakieś fatum mnie prześladuje..:(:(:( już nie mam siły tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
i płakać mi się chce jak nie wiem co............:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondina
Masz kryzys w życiu ale to nie znaczy, że już zawsze tak będzie... Bo po każdej nocy przychodzi dzień a po burzy spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
ale u mnie to juz trwa i trwa....to nie kwestia miesiecy nawet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę *****
Do kosciółka i samotnosci pomodlic sie szczerze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondina
nie wiem jak ty ale w takiej sytuacji kryzysowej próbuje opracować plan na zmianę przyszłości i w miarę możliwości go realizuję. jeśli nic nie zmienisz to będzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze go
Mam podobnie i tak jak Ty trwa już i trwa nawet nie wiem ile.Sa jasne dni ale bardzo rzadko.Tez od ponad roku sama wychowuje syna i muszę mu zapewnic jako takie warunki,choc na zarobek narazie nie narzekam.Najbardziej wkurzają mnie te samotne wieczory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondina
np w kwestii pracy możesz uda ci się poprawić cosik - ja mam koleżankę, która ma sama biznes w postaci małego zakładu kosmetycznego i bardzo dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj moze pomyslec
reflektowac soje zycie i znalezc jakis cel. maly cel na poczatek, jak najbardziej realny. moze cos w dziecku? moze malymi kroczkami da sie wyjsc z tego? zobacz co masz, w jakiej rodzinie zyjesz, jakich masz przyjaciol. docen to co dobre. znajdz czasem chwilke dla siebie,zrelaksuj sie. wypisz na kartce swoje marzenia i poukladaj jej od najbardziej relnego wzwyz. pracuj nad tym, pomysl co musisz zrobic SAMA, zeby zrelizowac chociaz te pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
wiem co masz na myśli,ale skoro wali mi sie w drugiej już pracy to normalnie szok....nie mam na to sposobu żebym nie wiem co nie robiła i kombinowała.... a z tymi facetami to ja już zupełnie nie wiem..cholera wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam 23 lata gdy zostałam sama z rocznym dzieckiem i mieszkałam z rodzicami i siostrą i też myślałam że to już koniec i nic dobrego mnie nie spotka a teraz mam męża i drugie dziecko nie jest różowo ale nigdy nie wiesz kiedy i jak twoje życie się odmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze go
Z facetami to chyba zadna nie wie jak postępowac,recepty nie ma.Jestes miła zle-bo słodzisz,olewasz -tez zle bo nie doceniasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
nic mi sie nie układa nic....marzenie mam tylko jedno-aby mój syn zawsze był zdrowy,oby mu nigdy nic nie zabrakło i aby w przyszłości mógł być dumny,ze urodziła go taka matka jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trzech razy sztuka spróbuj jeszcze raz, z tego co piszesz gorzej być nie może tylko lepiej a jeżeli chodzi o facetów to nie naginaj się albo będzie z tobą i z twoim dzieckiem albo przeciwko tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze go
No to najważniejsze -żeby dziecko było zdrowe.Ale chciałbym tez zeby ktoś mógł ze mną dzielic te moje kłopoty,pomagał rozwiazac,potrzymał za reke a nie tylko słuchał i mowił,że bedzie dobrze,za chwile nie pamietając o czym mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz jakąś przyjaciółkę której możesz się wypłakać? upić z rozpaczy albo ze szczęścia? z którą zrobisz burze mózgów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwa przyjaciółka nie poklepie i pocieszy tylko czasami potrząśnie i powie gorzką prawde i opitoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj moze pomyslec
no to widzisz- nie jest tak zle :) chocby nawet to,ze jestes szczesliwa z macierzynstwa. kosciol organizuje nieraz tanie wycieczki gdzies do innych miast,a czasem panstw. moze masz szanse i ochote sie zalapac? poznasz nowych ludzi, zwiedzisz inne katy i opuscisz srodowisko chocby na moment. kazda okazja jest mozliwa do znalezienia szczescia,ale............... NIE SZUKAJ SZCZESCIA- SAMO CIE ZNAJDZIE GDY PRZYJDZIE CZAS PRZEZNACZONY A TERAZ POSWIEC SOBIE GLOWE I SERCE BO WARTOSC TWOJA WARTOSCIA NAJWIEKSZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
a z facetami ?zgadza sie nigdy nie wiadomo czego się po nich spodziewać..i tak źle i tak nie dobrze..mój były mnie prawie wykończył psychicznie...jak sobie przypomne to naprwde..miałam u jego boku wszystko..zdrady...wiezienie nawet..tylko nigdy wsparcia i pomocy....a jak się zakochałam w ideale to wyszło,że nie jest w stanie zmienić mojego życia bo nie potrafi uwolnić sie od dziewczyny,której kiedyś zadeklarował pomoc w chorobie..dziś są już po ślubie... a ktoś kogo poznałam ostatnio nie wiadomo czemu urwał kontakt....żeby miał mnie ktoś zabić to nie wiem dlaczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze go
Nic na siłe tak sobie postanowiłam ostatnio,czekam co przyniesie czas,którzy ludzie w moim otoczeniu okarzą się prawdziwymi przyjaciólmi,czeka mnie przeprawa przez rozwód,będę potrzebowac wsparacia tych,którzy mi to doradzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i życzę ci żebyś dostała takie wsparcie ale nigdy się nie zastanawiaj czy dobrze zrobiłaś twoja decyzja jest najważniejsza i nie pozwól by ktokolwiek zasiał w tobie choć odrobinę niepewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
....z każdej strony źle..w każdej dzeidzinie wrecz beznadziejnie.... mam koleżanki...sa kochane wiedzą o mnie wszystko,wiedzą jak sie czuje..ale to nie wszystko..nie dadzą mi na buty czy na opłacenie obiadów synkowi...nie zapełnią tej pustki w sercu..nie są w stanie dać mi checi do życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
...same kopy od życia..nic innego.... tak wiedział o dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie za dużo użalasz się nad sobą? musisz działać dać z siebie 150% dla siebie samej i dla syna myślisz że lepsza praca i facet tak wiele zmienią polepszą twój status ale czy zmienią twoje poczucie własnej wartości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wiesz że osoby które nie wierzą w siebie są gorzej odbierane przez otoczenie nie bądź sierotką Marysią tylko walcz o swoje dla siebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosłownie zrozpaczona
oj uwierz,że nie za dużo...9 lat po góre to chyba troche można ponarzekać jak wszystko tylko się wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×