Pomóżcie forumowiczki!Kupować chodzik czy nie????

Córeczka ma pól roku.Pewnie za jakieś 2 m-ce będzie sprawnie raczkować a chwile potem będzie chciała chodzić.Jestem w 4-tym m-cu ciąży.Na razie daję radę Ją nosic,ale wiem że z dnia na dzień będzie mi cięzko.A potem, gdy będę mieć duży brzuch, a Ona będzie na etapie chodzenia to już sobie nie wyobrażam ciągłego biegania za Nią. Pomyslałam sobie , że może chodzik byłby dobrym rozwiązaniem.Co o tym sądzicie??Mam na oku na allegro 1 model...Warto kupić????Słyszałam o chodzikach zarówno dobre jak i złe opinie..... Co robić? Oczywiście zapytam mojego pediatry dodatkowo, ale licyctacja konczy się dziś, a wizyte mam za 2 tygodnie....

dopiero czekam na swoje pierwsze dziecko, ale zarówno artykuły w prasie jak i specjaliscie w programach telewizyjnych nt. macierzyństwa zdecydowanie odrazdają chodziki

Odradzam, nie używałam i nie mam zamiaru. Jestem opiekunką i widziałam "efekty" chodzików.

ja również czytałam i słyszałam , że większość specjalistów odradza chodziki

chodzik NIE ja wsadzilam swojego pierwszy raz jak mial skonczone 9 miesiecy i to tylko w okresie swiat, bo szwagierka miala wystraczyly 2 tygodnie i maly zaczal okropnie nogi za soba ciagnac- jak w chodziku-nogi gietkie, wiotkie, bo w chodziku pupa przytrzymywana jest, a jak sie idzie trzeba sememu do tego zaczal chodzic na palcach.... zreszygnowalam z chodzika nie polecam jak raz juz wlozysz, to pozniej bedziesz sie nim wyslugiwala caly czas-wiem po sobie ja kupilam kojec-polecam, i tam siedzial maly jk bylam zajeta

Odradzam- my nie mamy i jestem zadowolona, moja kolezanka kupiła i teraz musi jechac do specjalisty, być może przez chodzik bo za wcześnie. nasze maluchy maja ponad rok. Zreszta tak jak dziewczyny piszą, chodziki są odradzane i można sie bez nich obejść:)

Chodzik nie wyreczy Cie w bieganiu z maluchem... rzeczywiscie kojec jest bardziej sensowny, ale u nas w ogole sie nie sprawdzil, Maly traktowal go jak wiezienie. Obawiam sie ze musisz sie pogodzic z tym, ze przez najbizszych kilka miesiecy nie bedzie lekko, no i bedziesz musiala sie za brzdacami nabiegac.

Pewnie od razu bede skrytykowana ale ja używałam chodzik przy synu 11 lat temu od 6 mies. życia i NIC mu sie nie stało . Co roku ma w szkole badanie komputerowe kręgosłupa i na 26 dzieci tylko 8 dzieci ma prosty kręgosłup , proste nogi i on też. Szybko chodził ( 11 miesięcy) choć na poczatku faktycznie stawał na palcach ale ten etap trwał moze z 2 tygodnie). Plus - wielkie odciążenie dla rodziców !!! Córka tez od 6 miesięcy chodzi w chodziku i go uwielbia. 2 kuzynki syna rok mlodsze nie miały chodzika i mają lordozę i skoliozę??? Niewiem dlaczego tak wszyscy są przeciwni chodzikom , przecież one mają jakieś certyfikaty i są przez kogoś dopuszczane do użytku przez dzieci. Z innej beczki - mówią też że smoczki wpływają na wady zgryzu u dzieci - syn w życiu smoczka do ust nie wziął 9 nawet z butelki nie chciał) i zgryz tragicznyyyyy.

tak - to ulga dla mamy i super zabawa dla dziecka

ja uważam, że chodziki więcej szkodzą niz pomagaja....oto argumenty: - dziecko przy kazdym upadku, uczy sie upadac \"bezpieczniej\", bo pojawiaja się nowe połączenia neuronowe - dziecko szybciej koordynuje swoje ruchy - dziecko naturalnie zaczyna chodzic, nożki się nie wykrzywiaja i kręgosłup ćwiczy decyzja nalezy do Ciebie

Nie kupuj chodzika !!! chodzik cie nie odciąży, dziecko nie może być w nim dłuzej niz godzine dziennie, źle wpływa na biodra ogólnie to zbędny wydatek i być może niebezpieczeństwo dla twojego dziecka