Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrana_grubaska

Jakiś idiota wyzwał mnie dzisiaj od grubych świń

Polecane posty

przeczytała kilka waszych ostatnich wpisów i załapalam o czym mowa. teraz myślę, ze może mi nie mowili nic, bo sami, to znaczy mama i rodzina po jej stronie maja problem z nadwagą. mówili- my , u nas w rodzinie, ale mama palila papierosy i wtedy była szczupla i wtedy mnie przezywała- wymysliła takie jedno przezwisko, ktorego tu nie wspomne. tez jej to wypomnialam, wykrzyczałam- a ona teraz twierdzi, ze to byl zart. fajne zarty...mam poświeca się dla mnei teraz, jest za granicą, pracuje....ale myślę, zeby jej to przezwisko oddać, tylko czekam na moment, kiedy bedę szczupla, też powiem, ze to żarty....jeśli nie bedę szczupła to i tak bedę tak na nią mówić przez pewien czas......zobaczymy jaką bedzie miala minę....a ja bylam wtedy przecież dzieckiem, miała 16, 17 lat... dobrze by bylo, żeby dzieci rodzili ludzie, którzy potrafią wychowac, dac milosć. a niestety rodzi ten, kto uprawia sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skołowana siostra
dziewczyny ja mam odwrotny problem, dotyczy on mojej siostry, waży 54-55przy 175 cm wzrostu i się przeczyszcza herbatami i wodą po posiłku, jak mam ją przekonać że jest już chuda i nic nie musi robić?? ona ma gałązkowatą figurę jak twiggy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skolowana, to już problem jej psychiki, kolejna młoda dziewczyna, ktora naczytała się, naoglądala i już mozg wyprali. ty nie wiesz, a psycholog wie...albo chociaż ktoś od zywienia, tam powinnaś ja zaciągnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sporo zalezy od samej osoby moim zdaniem. sa grube dziewczyny, ktore umieja sie ubrac stosownie do figury i za niejedna obejrza sie faceci. one podkreslaja przewaznie pieknie biusty, ladne twarze itd a maskuja duze brzuchy i puby, szerokie biodra, grube nogi. sa tez takie, ktore jakby nie widzialy jak wgladaja i nakladaja za male ubrania, brzuchy sie wylewaja zza spodni biodrowek, krotkie spodenki czy spodniczki odslaniaja celulit. nbiektore dla odmiany zamiast ubraz sie porzadnie nosza worki od kartofli. szeokie bluzy, koszule, spodnie ... troche to ludzi zniecheca bo taki czlowiek wyglada jak niechluj. a niechluj zawsze zniechceca czy giuby czy chudy. chociaz nie ma co owijac w balwelne. kazda z nas wie, ze nadwaga a co dopiero otylosc nie jest akceptowana w spoleczenstwie. a najgorsze jest jednak jak nieakceptuje cie wlasna rodzina. inaczej jest tak gdzie wszyscy sa grubi a inaczej tam gdzie wszyscy sa chudzi a jedna osoba grubsza. ja wlasnie jestem takim wyjatkie, procz babci. babcia wszystko zwala oczywiscie na karb wieku, przmiany materii bo podobno tyje od powietrza. jednak jak sie czlowiek dobrze przyjrzy to babcia e tyle co cala rodzina razem wzieta. przykladowy dzien jak przyjedzie z dziadkiem w odwiedziny wyglada tak. rano babcia nie dopuszcza nikogo do kuchni, sama robi sniadanie. dla dziadka kanapka z chudym serkiem, bo ma cholesterol. jedna, zeby dziadek nie utyl za duzo. dla mnie dwie, ale krzywo patrzy i sie pyta jak moge sie tak obzerac. sama je demonstracyjnie pol malej kanapeczki. jednak ja wstaje troche wczesniej bo pol godziny przed sniadaniem musze brac tabletki. i wtedy wodze, ze zanim babcia zrobi kanapki dla wszytkich to zje 3 kromki chleba z maslem, podciagnie wedlinki, pokroi pomidora na czastki, to skubnie serka zoltegp, to ogoreczka, jeszcze jogurt i nie dziwne, ze moze zasiasc do sniadania, zjesc pol kanapki, wszytkim wypominac, ze sa zarlokami i glosno sie zastanawiac dlaczego wciaz jest gruba skoro je jak patszek. jak tylko odejde od stolu i dajmy na to pojde przed kompa albo poczytac to za 5 minut babcia przynosi bulke slodka, ciastki, serek, jogurt. jesli przypadkiem powiem ze nie jestem glodna, bo 5 minut po sniadaniu nie jestem to babcia mowi, ze nie musze jesc w ukryciu. sama oczywiscie do obiadu zje jeszcze 5 kanapek, dwa jogury, pol torbki ciastek, landrynki dziadka itd. obiad tak samo. dajmy na to mielone. zanim uformuje kotleta to wsadzi sobie kawalek surowego miesa do busi. z porcji, z ktorej mojej mamie wychodzi 10 koltetow mojej babci wychodzi 8. mniejszych. po usmazeniu wychodzi 7 bo jeden sie przypalil. jasneeeeee. rodzina siada do stlu, kazdy je na normalnym talerzy, kotlet, jakies ziemniaki i surowka. babcia demosntracyjne naklada sobie na talrzyk deserowy pol kotleta najmniejszego, lyzke surowki i jednego malego ziemniaczka. potem glosno sie zastanawia od czego ona tyje. po obiedzie zabiera sie za ciasto. to samo. zanim ciasto sie upeicze babcia zje kotleta, ktory zostal z obiadu, reszte ziemniakow zeby sie nie marnowaly bo wyrzucac to grzech, surowke tez bo to nie tuczy, jogurt bo taki maly. potem je ciasto. kazdy je po kawallku, ja oslysze ze nie powinnam bo dobrze wygladam,. dziwnym sposobem z calej blachy do kolacji zostaje pol a do sniadania nie ma juz nic. ze zgrzewki jogurtow nie ma nic w ciagu 3 dni bo ani ja ani nikt inny w domu ich nie je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monui
lady twoja babcia chyba tez ma jakis problem z jedzeniem i sama soba..wspolczuje rodziny...to musi byc starszne miec zaburzenia łaknienia i taka rodzine na karku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady i o lady
a byłaś od września/pażdziernika? bo wtedy to miało miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady i o lady
dobrze, koncze ten głupi wątek o Lady. przecież Ty i tak nie pamiętasz/nic takiego nie powiedziałaś. pozatym i tak nie miałaś racji:) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja az taka pamietliwa nie jestem, zwlaszcza ze wiekszosc tych, ktore mnie obrazaja nawet nie ma odwagi pisac pod stalym nickiem. a racje mam bardzo czesto tylko wiekszosc nie umie sie przyznac przed soba, ze jest juz na dziesiatej diecie i za kazdym razem wazy wiecej niz wazyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja az taka pamietliwa nie jestem, zwlaszcza ze wiekszosc tych, ktore mnie obrazaja nawet nie ma odwagi pisac pod stalym nickiem. a racje mam bardzo czesto tylko wiekszosc nie umie sie przyznac przed soba, ze jest juz na dziesiatej diecie i za kazdym razem wazy wiecej niz wazyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady i o lady
dobrze, skusze sie na ostatni post, bo Twoje zarzuty mnie lekko rozgrzały przyznam:) ale już ostatni:) 1 - Ja CIebie obraziłam? Tzn przypominając Ci jak mnie nazwałaś Cie obraziłam. W takim razie przepraszam 2 - Nie dziwie się, że nie jesteś pamiętliwa, bo to Ty jesteś winowajcą a nie ja 3 - Stałego nicka nie mam. Nie bede zakładać na potrzeba tego topica. Internet i fora nie są moją główną pasją. 4 - Pozwól ze o diecie to już pisać nie będę, bo to chyba nie do mnie było, prawda?:) pozdrawiam, trzymaj się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady i o lady
dobrze, skusze sie na ostatni post, bo Twoje zarzuty mnie lekko rozgrzały przyznam:) ale już ostatni:) 1 - Ja CIebie obraziłam? Tzn przypominając Ci jak mnie nazwałaś Cie obraziłam. W takim razie przepraszam 2 - Nie dziwie się, że nie jesteś pamiętliwa, bo to Ty jesteś winowajcą a nie ja 3 - Stałego nicka nie mam. Nie bede zakładać na potrzeba tego topica. Internet i fora nie są moją główną pasją. 4 - Pozwól ze o diecie to już pisać nie będę, bo to chyba nie do mnie było, prawda?:) pozdrawiam, trzymaj się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lady i o lady
dobrze, skusze sie na ostatni post, bo Twoje zarzuty mnie lekko rozgrzały przyznam:) ale już ostatni:) 1 - Ja CIebie obraziłam? Tzn przypominając Ci jak mnie nazwałaś Cie obraziłam. W takim razie przepraszam 2 - Nie dziwie się, że nie jesteś pamiętliwa, bo to Ty jesteś winowajcą a nie ja 3 - Stałego nicka nie mam. Nie bede zakładać na potrzeba tego topica. Internet i fora nie są moją główną pasją. 4 - Pozwól ze o diecie to już pisać nie będę, bo to chyba nie do mnie było, prawda?:) pozdrawiam, trzymaj się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano wlasnie. jak sie nie ma wlasnego nicka to mozna pisac bzdury jakies sie komu pododabaja za kazdym razem inne. gdybym byla naprawde wredna to pisalabym pod pomaranoczowymi nickami typu \"sgdhfue\" i bez ogrodka walila prawde. ale podpisuej sie tyt samym nickiem i tym latwiej mnie krytykowac. cholera, po co ja to robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaww
witajcie dziewczyny Nie było mnie cały dzień bo byliśmy z rodziną u znajomych i dlatego nie mogłam z wami pogadać, ale nie uciekłam jak ktoś mi zarzucił Słuchajcie, nie najeżdżajcie na mnie ze jestem złą matką ze robię dziecku krzywdę (a nawet ktoś napisał ze powinnam sie dokształcić w tym temacie) bo to trochę nie tak Przecież nigdzie nie napisałam że dogryzam córce czy dokuczam czy wypominam jedzenie albo jak któraś z was opisywała że matka ją przezywała jakimiś obraźliwymi przezwiskami których nawet sie wstydziła przytoczyć NIC PODOBNEGO U MNIE NIE MA Rozmawiam z nią owszem bo przecież o wszystkich problemach trzeba rozmawiać, przemilczanie jest najgorsze a robie to po prostu jak umiem, próbuje rożnych sposobów a ze nie wychodzi to dlatego o tym napisałam żeby porozmawiać i dowiedzieć sie czegoś wiecej Nie załamuje sie znowu aż tak bardzo bo jak ktoś słusznie napisał są wieksze problemy niż lekka nadwaga w wieku 12 lat ale że sie martwię tak w duchu to też nie powinno dziwić bo przecież moze być róznie, może waga zostać w miejscu a troche podrośnie i byłoby idealnie i bez odchudzania ale może równie dobrze przytyć jeszcze np 20 kg(męża cztery siostry ważą ponad 100) Wiem co to jest bulimia i anoreksja i pisałam o tym już wcześniej ze staram sie nie ględzić za dużo żeby nie "przedobrzyć" I nigdy tak nie jest żeby wszyscy sie obzerali a ona patrzyła na imprezach domowych też jej nie pilnuje ani w gościach żeby sie bała jak któraś z was siegnąć po ciasto Po zakończeniu roku poszła z dziewczynami na kebaba i nic nie komentowałam bo wiem że dla młodej osoby ważniejsze niz sam kebab jest samo wyjście do lokalu i towarzystwo no ale z drugiej strony na zakończenie roku szyłam jej białą bluzkę u krawcowej bo nigdzie nie mogłam dostać takiej żeby dobrze lezała, nie chodzi o sam rozmiar bo 38-40 jest niby dobry ale brzydko leży bo takie bluzki nie są z uciagliwego materiału a dziecko nie ma jeszcze biustu i nic sie samo nie dopasuje i strasznie sie marszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
agaww jestes świetna matką,to dobrze,że dbasz o córkę,że widzisz problem,ja byłam w podobnej sytuacji,mama mnie pilnowała ale ja jej nie bardzo słuchałam bo przeciez fajnie było siąśc wieczorem z talerzem ciasteczek albo kanapek a kilka kilo więcej? nie przejmowałam się tym do czasu... az w szkole było ważenie i okazało się,że moja waga była największa,dziewczyny z uśmieszkiem na mnie popatrzyły a ja mało co ze wstydu sie nie spaliłam,to była 3 klasa liceum,naprawdę wzięłam się za siebie,schudłam trochę,potem w 4 klasie poznałam chłopaka -mojego obecnego męża i perspektywa wspólnych wakacji i znowu kilka kilo mniej :) i tak to sama musiałam zrozumieć,że nadwaga to nic dobrego i ładnego a na wspomnianych wakacjach-opaliłam się i wszyscy faceci sie za mna oglądali,byłam bardzo dumna z siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very girls
dzisiaj mój zasrany braciszek nazwał mnie grubą świnią jestęsmy bliżniakami ja mam 1,80 a on 1,50 ja waże 50kg a on zgadnijcie?? 87kg.... i kto jest grubą świnią?????????? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×