nie poznalam jeszcze rodzenstwa narzeczonego

czy to nie dziwne? jestesmy razem ponad 2 lata, niedawno zareczylismy się a ja ciagle nie poznalam jego dwoch braci. Troche mi smutno i nie wiem co mam o tym myslec...

wymyslam sobie problemy? moze ktos sie wypowie?

dobrze,ze sie marywisz, bo zeby z kims sie wizac, trezeba piozanc jego rodzine.To wiele moze zmienic, np jakie sa relacje miedyz nim a jego matka czy bracmi

a kiedy slub planujecie? moze warto przemyslec to jeszcze? dac sobie czas? wlasnie na lepsze poznanie siebie, swoich rodzin, itd...

a przypadkiem jeden z jego braci nie nazywa sie Lech a drugi Jaroslaw ? - moze sie on ich wstydzi ....

Ja nie znam rodzeństwa mojego narzeczonego (jesteśmy razem dwa lata z okładem), jedno nie żyje, a z drugim jest skłócony. Nie znam też ojca, również z powodu ich konfliktu. Dla mnie takie klimaty i układy w rodzinie są trudne do zrozumienia, mam inne wzorce ale nie przejmuję się. Rozmawialiśmy o tym, wiem co i dlaczego, w każdym razie jak sprawy postrzega mój narzeczony. Akceptuję go i jego wybory. Przyjęłam więc ze to nie moja sprawa. Na szczęście wiem że on niczego przede mną nie ukrywa. Mroweczka, a jak twój narzeczony tłumaczy fakt że nie pozwolił ci poznać swojego rodzeństwa?

poznalam jego rodzicow i siostrę z meżem. Ale braci nie! Jak pyta o to to odpowiada ze obaj sa bardzo zapracowani. Jeden pracuje w Niemczech i rzadko bywa w Polsce. Drugi tez bardzo zapracowany i podobno trudno go zastac. Obiecuje ze niedługo ich poznam, ale slyszę to juz od ponad roku...:-(

dsadasda a przypadkiem jeden z jego braci nie nazywa sie Lech a drugi Jaroslaw ? - moze sie on ich wstydzi .... no z tego co wiem to nie:-) :-)

zastanawialm sie czy to moze on się mnie wstydzi przed swoim rodzenstwem:-(

No jest to na pewno niepokojące. Może oznaczać bardzo wiele a i nic... Obawiam się że tu się tego nie dowiesz. Porozmawiaj szczerze z narzeczonym. Ja nawet spytałabym na przykład, czy nie uważa że byłoby nieco dziwnie gdybyś poznała jego braci dopiero na waszym ślubie. Gdy będzie odpowiadał może wymknie się mu coś na temat jego i braci relacji. Może tam jest problem, właśnie w tych relacjach, a może twój narzeczony wstydzi się faktycznie czegoś...

A, i powinnaś powiedzieć mu jak ty się z tym czujesz, że z powodu tej sytuacji zaczynasz myśleć czy on się ciebie nie wstydzi.

Wiesz... ja jestem w podobnej sytuacji i uważam że lepiej w niej nie tkwić ale i tak mam lepiej bo przynajmniej wierzę w powód i go trochę rozumiem. Tam w rodzinie powstał rozłam z powodu alkoholizmu ojca i postawy jego córki, ja z kolei znam ich zdjęcia, słyszałam trochę o nich, w tym wszystko co dobre, no ale i domyślam się tego co złe, więc mam pewną orientację. A rodzinę trzeba poznać...

5 lat i nie znam ani jego rodzenstwa, ani rodzicow. To jest dopiero dziwne!!! :/

o rany 5 lat?

moze bys sie nie spodobala jego braciom