Moje obawy, już nie wytrzymuję egzamin

W poniedziałek mam egzamin- chyba najtrudniejszy :( uczę się i uczę i mam wrażenie, że nic nie umiem :( to moja jedyna szansa, bo potem wyjeżdzam na wakacje do pracy :( jesli nie zaliczę, muszę wrócić miesiąc wcześniej na poprawkę :O a czy ktoś z Was miał taką sytuację, że przełożył egzamin poprawkowy na październik? Czy wtedy w grę wchodzi tylko warunek ?:O Aha i kobieta jest taka, że nawet jak umiesz sporo to możesz nie zaliczyć, wiec nie gonić mnie do nauki, bo opanowalam prawie wszystko :P:O

jeżeli nie zdasz to nie musisz wraca wcześniej, wrócisz normalnie i napiszesz prośbę o przedłużenie sesji i tyle

oczywiscie moj lekki niedorozwoj umyslowy tez wchodzi w gre:P

Źle się podszyłaś :P Ale kurde... wtedy mi nie wstawi dwói z poprawki? Pod moją nieobecność? To wredna baba jest :O

hej ja mam praktycznie identyczny problem. rozwazam tylko jedna mozliwosc: pisze o przedluzenie sesji i zaliczam w pazdzierniku. ewentualnie ide do prof i blagam zeby miec poprawke przed wylotem albo po.

Jezu myślałam , że jestem sama :P No wlaśnie ja w duchu liczę, że zaliczę i oby tak się stało. Mam dobre oceny, ale z tego egzaminu wystarczy mi 3:O Z moją prof nie wiem czy da radę tak się dogadać. Czy trzeba podawać powód prośby o przedłużenie sesji? Czy to rektor ma najważniejsze słowo? Czy ta prof może się sprzeciwić?

Aha i jak teraz nie zaliczę TFU TFU TFU będe miała 2 :O to mogę napisać o przełożenie sesji poprawkowej? EH :(:(:(:( muszę zaliczyć:P inaczej moje nerwy zepsują mi całe wakacje, chociaż i tak odpoczywac nie bede :(

no wiesz. ja tez sie boje ze w pon nie zalicze. tylko ze wtedy napewno wczesniej nie bede wracac bo to mi sie kompletnie nie oplaca. mam nadzieje ze do takiej sytuacji nie dojdzie ale jakby co to ide najpierw do bab z dziekanatu wypytac sie co zrobic a potem do prof przedstawic sytuacje i blagac blagac!!!!!!!!!!!!!:) ja jade na praktyki ktore uczelnia wymaga woiec moze to uwzgledni. a taki problem jak ty ma tysiace studentow wiec sie nie przejmuj:) na ktorym roku jestes:)

Na drugim roku jestem... Tez bede błagać no i tez wracac mi sie nie oplaca, ale jak nie będzie wyboru, eh? Wyniki bede miala od razu w poniedzialek, jak nie zalicze, a wiem, ze umiem ( dziwne prawda?) to pojde blagac zebym mogla odpowiadac we wtorek ustnie czy coś w tym stylu... Bądźmy dobrej myśli :)

trzymam za ciebie kciuki. jak umiesz to napewno sie uda. ja mam gorsza sytuacje bo umiem tak sobie:)_ ale jescze niedziela na nauke:)

Ja też jeszcze będę dziobać :) jutro też jest dzień - na szczęście. No to powodzenia, też trzymam kciuki