Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania_smiec

jestem BEZNADZIEJNA

Polecane posty

Gość ania_smiec

minal rok, a ja dalej nie moge zapomniec... mimo iz potraktowal mnie jak smiecia, najgorsza szmate... wciaz nie moge zapomniec. odcial sie ode mnie z dnia na dzien. bez powodu, po prostu. a gdy zapytalam o powod odpowiedzial mi smsem ublizajac mi... do dzis nie moge tego pojac. moze gdybym znala powod, moze bylo by mi latwiej... jak mozna tak traktowac ludzi??? jednego dnia jest sielanka, wszystko w porzadku, a nastepnego cisza, ktora twa miesiac... ja przez ten miesiac odchodzilam od zmyslow... a on ignorowal wszelkie proby nawiazania kontaktu. a w koncu wyslal smsa "spier..." jak mogl??? jak???do dzis nie moge w to uwierzyc, bo wydawal sie taki wspanialy... jak mogl??? ja wciaz pamietam wszystko... wszystko co bylo dobre... jestem beznadziejna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety postrzegają Cię jako bardziej atrakcyjnego, kiedy posiadasz następujące atrybuty: 1.Niezależność. Ty jej nie potrzebujesz, to ona potrzebuje Ciebie. 2.Fokus. Twoje cele są ważniejsze niż wszystko inne, łącznie z nią. 3.Determinacja. Pozostajesz na obranym kursie także w obliczu przeszkód. 4.Wyższość (wobec niej i innych). Jesteś trudno uchwytną nagrodą, powinna czuć, że samo nie utracenie Ciebie stanowi dla niej wyzwanie. 5.Oscylowanie pomiędzy Intensywnością i Chłodem. W różnych sytuacjach bądź niegrzeczny, wymagający, zachowuj się prowokacyjnie i/albo wywołuj jej frustrację – znacznie lepiej jest ją rozzłościć niż znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ouke
ksiazeczka o zolzach dla "panow"? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ania tylko dojrzała
Weź się w garść. On to gnój, w którego stronę nawet nie spluń gdyby przechodził. NIE JESTEś BEZNADZIEJNA! Powiedz sobie: KONIEC z rozpamiętywaniem tego, co się z nim łączyło, było i już jest w szufladzie, do której wrócisz kiedyś, gdy włosy zaczną się srebrzyć (O! bo wtedy sie wraca do wrażeń młodości :) W tej chwili się UŚMIECHNIJ do mnie - Też Ani 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna2
hej mnie tez sie to wlasnie przydarzylo.bylam z nim 3 lata, wzloty i upadki nie bylo latwo lecz wciza wierzylam ze czeka na lepsz przyszlosc. a tu nagle dowiaduje sie ze on zamierza sie zenic.nie przezylam w zyciu jeszcze takiego szoku i bolu, dlaczego? co gorsz okazuje sie ze mnie zdradzal z innymi w czasie tych 3 lat.wspomnial kiedys o naszym slubie, uwierzylam ze on tego pragnie mimo trudnosci jake napotykami, a tunagke spada grom z nieba. nie moge normalnie funkcjonowac boje sie ze jesli w najblizszym czasie nie nastapi wielka zmiana w moim zyciu, to wyladuje u psycholi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_soul
..współczuję..chce tylko dodac ze ja jestem beznadziejna,okropna...jestem mezatką,która ma kochanka...maz dowiedział sie o tym,przezył traume...ja czuje do niego litosc chciałabym mu pomóc i nie wiem jak...z drugiej strony kocham tego drugiego...proszę krtykujcie mnie,,jestem zepsuta...pragne tylko dodac ze nie planowałam nigdy zdrady...powód był taki..czułam sie okropnie samotna,nietrakcyjna..odrzucona...a w rzeczywistosci ponoc mój maz twierdzi teraz ze zawsze byłam dla niego niezwykle atrakcyjna itp..tylko sadził ze nie musi o tym mówić...mówił za to tak idiotyczne rzeczy,które spowdowały u mnie depresję....przestałam go kochac i własnie w tym czasie pojawił sie On...czuje sie fatalnie...pwinnam juz dawno skonczyc ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_smiec
najgorsze jest to, ze to bylo tak nagle. z dnia na dzien. jak grom z jasnego nieba. czasem sie zastanawiam czy to on jest psychiczny czy ja... a w garsc staram sie wziasc od roku, cholernie dlugiego roku. mam nadzieje ze moze jutro bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_soul
dodam jeszcze...ze nie potrafię drugi raz kochać tej samej osoby,maz teraz stał sie dla mnie niemalze jak anioł...ale co z tego???staram sie byc miła itp...ale kocham...widomo kogo bo on własnie przywrócił mi wiare w siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ania tylko dojrzała
prosiłam Cie o coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_smiec
aniu wielki usmiech dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ania tylko dojrzała
black.... doskonale Cię rozumiem!!!!!! nawet nie umiem opisać jak bardzo. Nie obwiniaj się juz. A nie możesz związać się z tym drugim? Iść za głosem serca? Samo to, że mąż jest dobry..... u mnie to było tak, że dobry był, dopóki niepokoił się, że wybiore tamtego, a gdy wybrałam pozostanie w domu - stopniowo przestawał nadskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna2
prubuje reagowac szybkoo tj zapisalam sie do randki internetowej z niechecia bo tak naprawde nie mam ochoty teraz na wszelkie znajomosci, a net to chyba najszybszy sposob.i takmmam wyrzuty sumienia ze juz zucam sie na nowa wode lecz boje sie ze jesl nic nie zrobie w najblizszczum czasie to bedzie gorzej. juz nawaet planowalam samobojstwo... jest bardzo zle, szukam ratunku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też ania tylko dojrzała
i też nie umiałam drugi raz męża pokochać, a sama dobroć..... to za mało. Ile masz lat? dzieki Aniu i usmiechaj się coraz częściej do ludzi 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_soul
aniu.......ja mam dziecko....poza tym mój mąż ma mysli samobójcze...powiedział ze nie potrafi zyc beze mnie...moja rodzina...gdyby dowedziala się ze np składam pozew o rozwqód...chyba wyklełaby mnie....najgorsze jest to ze nie potrafie byc tzw twarda d.... mam miekkie serce...starm sie pocieszac meza on to odbirac jako nadzije...a ja kocham TEGO DRUGIEGO!!!!!!MOZNA OSZALEC.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_smiec
beznadziejna2 - sluchaj, zaden absolutnie zaden facet nie jest wart tego, by odebrac sobie przez niego zycie. ZADEN!!!! a w szcegolnosci takie swinie. ja wierze w to, ze ktoregos dnia i ty i ja, widzac ich przypadkoiem na ulicy, odwrocimy glowe bo bedzie nam to zupelnie obojetne. nic nas nie beda obchodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_soul
mam 33 lata......mezatka jestem od 8 lat i jeszcze 2 lata temu do głowy by mi nie przyszło ze mogłabym zdradzic.........naprawde niczego nie planowałam,ten człowkiek wyciagnał mnie z depresji....maz po odkryciu tego romansu był zdruzgotany,wiem ze mnie kocha...kochał..ale nie umiał tego okazac...a zachwywał sie całkiem odrotnie do tego co czuł..okreslił to jako przekora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna2
tyle ze ja go wciaz kocham ale i nienawidze.niedosyc ze oszukiwal mnie to i przyszla zone rowniez.nie moge zniesc ze jest szczesliwy oszukujac kobiety. chyba boga nie ma, on zawsze wychodzi a tarapatow, dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×