Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość greta7

Zona w ciazy a maz ja lekcewazy i woli towarzystwo kolegow

Polecane posty

jest własnie z Twojej strony ten egoizm, mezczyzni sa inni niż kobiety i wiemy o tym od urodzenia, wiec nie wymagaj od niego zeby był zniewieściały i siedział wiecznie z Toba za reke przy serialu! musimy sobie zdac sprawe, ze mezczyzni potrzebują czasem samczego towarzystwa, no i tylo od nas zalezyjak do tego bedziemy podchodzic. jak w koncu zauwazysz ze nic w tym nie ma złego w gruncie rzeczy, to bedzie Wam razem łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
i tak imprezy trwaja do godzin poznowieczornych potem maz pijany wraca do domu , szwagier gdzies tam idzie dopic z kkolegami , a ja pol nocy nie spie bo sie denerwuje a kiedy uda mi sie zmrozyc oko moj szwagier wraca pijany i momo ze ma klucze od domu zawsze wydzwania dfzwonkiem zeby mu drzwi otwierac i za pierona nie da mu sie tego wyplewic z tej pustej glowy 1 wiec ja co sobota godzina 2 - 3 nad ranem wstaje i pokornie otwieram drzwi temu durnmniowi bo inaczej go nazwac nie moge ! szans na to by mieszkac osobno raczej nie ma wiec jesli on nie znajdzie sobie jakiejs dziewczyny dalej bedzie to tak wygladalo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie musi siedziec z nia
za reke przy serialu, jak piszesz. Ale wiedzac do jakiego stanu doprowadza ciezarna zone jego pijanstwo, powinien znalezc sobie mniej szkodliwe rozrywki...i kto tu jest egoista????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
bravia napisalas ze " mezczyzni potrzebuja czasem odoosobnienia " tak czasem a nie notorycznie tydzien w tydzien to samo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
Super wniosek. Ja po prostu rozumiem autorke. Mam gdzies kto ile pije, jezeli nie odbywa to sie w moim domu i nie uczestniczy w tym moj maz. A z alkoholem mam taki zwiazek, ze moj tato pije 2 piwa raz na rok, a moja mama wino raz na ruski rok. Duzo prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noto trzeba bedzie negocjować. a masz jakąs taka zaufaną super przyjaciółke w pobliżu miejsca zamieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
greta, jeszcze raz powtarzam, sprawa jest wedlug mnie beznadziejna. Trafilas na typa, dla ktorego rozrywka=kumple i piwko. Nie zmienisz tego, ja bym sie rozwiodla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
wlasnie w moim przypadku jest tak samo , u mnie w domu nikt nigdy nie pil ojca widzialam moze ze dwa razy w zyciu pijanego przez cale moje 30 letnie zycie , mamy w ogole ! wiec to "pijanstwio " mojego meza dziala na mnie jak plachta na byka i prosze nie dziwcie sie ze tak reaguje , chyba nikt nie chcialby przezywac czegos takiego jak ja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fristajl moi rodzice wogole nie pija i ja też, mój mezczyzna tez spotyka sie z kolegami i robi tak juz od lat. na poczatku strasznie mnie to wkiurzało,beczałam co sobote, az pewnego dnia zdalamsobie sprawe, ze sama sobie robię krzywdę, przestałam sie awanturowac i to doprowadziło, zeon sam zaczal ze mna po tym na spokojnie rozmwiać, teraz jest nam razem lepiej i wiem, ze jak nie zabraniammu tych meskich \"zabaw\" to on jest dla mnie lepszy., bo widzi we mnie ukochana i przyjacviela, a nie osobe z drugiej strony barykady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
tylko zauwaz ja jestem w ciazy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
moi rodzice nie chca sie wtracaac , tescie tez nic nie poradza ! bo mamy z nimi kontakt telefoniczny i widujemy sie raz na rok mieszkaja w innym kraju ! wiec ze swoim problemem musze sie borykac sama ! najgorsze ze nie potrafie panowac nad emocjami ! i wiem ze robia okropna krzywde mojej malej dzidzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj greta, biedactwo.wiem przez co przechodzisz bokiedyśtez tak do tego podchodziłam i nerwy mi sie zszargały okropnie. musisz sobie poradzic jak nie dla siebie to dla malenstwa! ono wyczuwakazdy Twoj nastrój. wybierz sie w sobote do swojej przyjaciółki i spedzcie miło razem czas, pogadacie o macierzynstwie, porodzie, o czymkolwiek, odzyjesz zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
Dzieki za wszystkie wypowiedzi nawet te ktore nie byly mi na reke , na pewno dzis wybiore sie do rodzicow i kto wie moze nawet zostane tam na noc , zeby sie uspokoic ! chociaz wiem ze maz pewnie przyjedzie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
Greta7, chcesz aby dziecko wychowywalo sie w takich warunkach?? Mi sie w ogole to w glowie nie miesci, jak mozna robic takie cos zonie w ciazy!! Musisz z nim zdecydowanie porozmawiac, powiedziec, ze nie wyobrazasz sobie, aby to tak dalej wygladalo. Pokaz mu, ze nie zartujesz i wyprowadz sie do rodzicow. Jak nie zareaguje i wykorzysta to do jeszcze wiekszego imprezownia, to znaczy ze ma Cie gdzies i lepiej u tych rodzicow zostan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
zareaguje na chwile , bedzie przepraszal i obiecywal ze wiecej tak nie zrobi , coz z tegfo temat przerabiany wielokrotnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
a zaszlas w ciaze jeszcze przed wyprowadzka tesciow?? Bo jezeli wiedzialas jak jest, to zachodzenie w ciaze nie bylo najmadrzejszym posunieciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
lemoniade :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
a czy to wazne co , przeciez i to alkohol i to 1 raczej piwo , zreszta nie wiem ja z nimi nie przebywam rzecz sie dzieje na podworku , a nie wacham go kiedy przychodzi do domu , bo to raczej skonczyloby sie wiecie czym !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
BRAVIA, co do twojego postu...rozumiem, ze maz wychodzi i nie masz na glowie bandy facetow pod wplywem alkoholu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
w ta ciaze udalo mi sie zajsc po 6 latach malzenstwa i to najlepsza rzecz jaka mnie w zyciu spotkala wuiec ...chyba rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzi ale od czasu jak spokojnie pogadalismy nie pije duzo,tylko 2-3 piwa, wodki wogole nie pije. trzeba na spokojnie ze soba zyc, bo wtedy sie dochodzi do kompromisów. a nie kłócic sie i denerwowac i uważac ze kompromisem jest wlasnie to co Ty proponujesz nie sluchając jego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
Nastaw sie na to ,ze sama bedziesz zajmowala sie dzieckiem. Powiedz mezowi, ze jak urodzi sie dziecko nie bedziesz tolerowala jego wyjsc i powiedz to na tyle powaznie(moze zagroz rozwodem), aby on zrozumial, ze nie zartujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fristajl
BRAVIA, w jej wypadku ten "kompromis" polega na tym, ze maz robi sobie co chce, wychodzi zawsze kiedy chce, a ona ma to zaakceptowac...To nie jest kompromis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
pewnie jest duzo racj w tym co piszesz ! i pewnie tyak bedzie ze z dzieckiem bede sama ! nie mam pojecia jak wyjsc z tej calej sytuacji jak znalezc jakis kompromis , o ile wiem to sie nie zmieni no chyba ze ten wstretny szwagier znajdzie sobie jakas laske i sie od nas wyprowadzi albo my od niego na co na pewno w przyszlej 5 latce sie nie zanosi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze kied chce
raz na tydzien, buhahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes straszna pesymistka. chciałabys miecmeza w zlotej klatce. a oni od lat zachowujasie tak samo. kiedys płodzili dzieciaki i reszte zycia spedzali napolowaniach zapewniajac koibetom wyzywienie a nie opieke 24 na dobę, teraz jest tak samo, tyle ze polujana miesko na grillu a nie na dziką zwierzynę, Ty to byschciała naturę zmieniać, żeby Ci bylo dobtrze. dbaj o dzieciątko a nie o swoją ambijce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greta7
Dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest Twoje zycie, ale zauważ ze ptrzez swoją upartość sama jesteś nieszcześliwa, a nie uważasz, ze należy mu się kilka tych godzin spędzonychz kumplami? przecież masz go na codzień, nie badz taka zachłanna, co byś chciała zeby z Toba robił w ta sobotę czego nie możecie robić w zaden inny dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale grecie nie chodzi o to ze on takwychodzi ogolnie zx kumplami bo na to ma prawo tylko o to ze pije! i nie wierze ze to kobietom nie przeszkadza nawet kiedy nie sa w ciazy, no chyba ze same pija :o tolerowanie pijanstwa co weekend to juz nie jest normalne i nie wiem dlaczego wy go tlumaczycie! zastanowcie sei czasami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×