Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

moja córcia dostała w 1 min. 5 pkt. a w 3 zaledwie 4 (oddech 0) po 5 min. 9 ale była intubowana. prosze o wypowiedzi mamy, których dzieci urodziły sie z podobną punktacją. ineteresuje mnie jak sie rozwijają, czy macie/miałyście jakieś problemy, czy robiłyście usg główki i itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem tak, urodzilam sie prawie martwa, w pierwszej min jakies 2 czy 3 pkt., w trzeciej 5 i pozniej juz lepiej i ani ja, ani moja mama nie narzekamy ;), jako dziecko rozwijalam sie normalnie, a intelektualnie rozwijam sie nadal :) takze bedzie dobrze obys nie popadla w paranoje i nie wmawiala sobie czegos dziwnego pozdrawiam i duzo zdrowka dla corci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój siostrzeniec miał 3 pkty
spędził trochę czasu w szpitalu ale teraz jest z nim wszystko oky :) Ma już 5 lat i jest bardzo mądrym i zdrowym dzieckiem :) Także główka do góry :) Wszystko będzie dobrze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny. prawda jest taka, ze córcia robi wszystko prawidłowo i na czas, a niektóre rzeczy nawet odobinkę wcześniej, ale tak ja piszecie, doszukuję sie chyba nieprawidłowości. wszystko już było by dobrze, ale zrobilismy jej usg główki i wyszly drobne nieprawidłowości (zaokrąglona komora i nieliczne 2 mm torbirlki) neurolog i pediatra mówią, ze to nic takiego, ale wiecie jak to jest. pediatra pociesza, że najwyzej będzie miała dystleksję, dysgrafie jub brak wyobrażenia przestrzennego, ale wtedy zamiast być architektem zostanie farmaceutka :) czekam na wiecej wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -ala-
moja przyjacilka urodzila w tym roku synka dostal 3 punkty, po porodzie byl renimowany, urodzil sie w zamartwicy, zakażeniu wewnatrzmacinczym, ma 2 wady serca, niedlugo czeka go operacja w wawszawie ok tydzien po urodzeniu zrobili mu usg chyba wszystkich narzadow i wszystko jest ok, rozwija sie normalnie, moze deczko wolniej, ale nparawde prawie nic nie widac, malo przybiera na wadze- ale dlatego ze ma chore serduszko wlasnie zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alu, dzieki za odpowiedź. ale wady serca to chyba wrodzone. życze dużo zdrówka dla synka koleżanki. dlaczego te małe istotki muszą tyle przechodzić?! aż serce boli. właśnie wpisałam w wyszukiwarke mój problem i przeczytalam starszne rzeczy, ze opóźnienie najczesciej ujawnia sie w szkole, czy przedszkolu, kiedy okazuje sie, ze dziecko nie umnie na nieczym skupic uwagi, kiedy okazuje sie, że nie jest takie jak inne dzieci, albo że dostaje ataku padaczki! Boziu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój siostrzeniec dostał 5 pkt, po kilku minutach 8... Kilkakrotnie w ciągu nastepnych dni po porodzie siniał i tracił oddech, ale teraz jest zdrowym, pięknym dwumiesięcznym rumianym bobasem i NIC mu nie jest:). Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Dzieci urodziły się za wcześnie - dużo za wcześnie bo 3 m-ce. Dostały 6 pkt. Apgara, Oboje zaraz po porodzie zaintubowani. Zuzia na respiratorze \"wisiała\" przez 2 dni, Kacperek przez 19 dni. Jednak tlenu pozbyli się dopiero po 1,5 miesiąca Zuzia, po 2 Kacperek. Kacperek miał posocznicę dwukrotnie. Druga była cięższa niż pierwsza i niestety doszło do wylewu (co prawda nie zauważono go bo był naprawdę minimalny, ale jednak był), który pozostawił po sobie torbiele - w obrębie rogów tylnich - po lewej stronie jeden ok 5mm po prawej kilka drobnych do 3 mm. W 4 m-cu życia miał robione USG - po torbielach nie został nawet ślad:), wchłonęły się - mnie też pocieszali gdy okazało się, że te torbiele są, mówili mi, że takie małe się wchłaniają i nie pozostawiają po sobie śladu - jednak ja się zamartwiałam - to chyba naturalna reakcja każdej matki. Jeszcze Obydwoje mają poszerzone komory mózgowe - Zuzia po prawej stronie w obrębie rogów przednich, Kacperek obustronnie w obrębie rogów tylnich. Ale poszerzenie jest dyskretne - a więc znów jak zapewniają lekarze bez znaczenia. Dziś Dzieci mają skończone 7 m-cy życia. Rozwijają się prawidłowo - umiejętności wieku korygowanego (4 m-ce) osiągnęły w 100 % i dużo rzeczy robią jak Ich rówieśnicy - przynajmniej wedle lekarzy i rehabilitantki. Także jak widzisz wylew, torbielki i poszerzenie komór to jeszcze nie wyrok:). Zresztą - sama piszesz, że Córeczka osiąga \"kamienie milowe\" rozwoju książkowo, a nawet ponad przeciętną:). Martwić będziesz się cały czas..........taka prawda i nie pomoże mówienie - \"nie martw się, na pewno wszystko będzie ok\" - ja też tak mam:), ale za to ze zdwojoną siłą potrafię się cieszyć, gdy jednak okazuje się, że moje niepokoje były bezpodstawne:):):). Ale taka już nasza dola, że strach o rozwój Dziecka będzie nam towarzyszył zawsze:), trzeba się zaprzyjaźnić z tym strachem i tyle:) , bo pozbyć się go nie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też przyszła - już obecna mama ,dziekuje Ci bardzo za wyczerpującą wypowiedz. wiesz znam twoją historię, bo śledzę ją od jakiegoś czasu na innym topiku. bardzo trzymam kciuki za Twoje slodkie maleństwa. moja córcia urodzona 1 dzien po terminie, cc.wazyła ponad 3500. nic nie wskazywało na to, ze pojawaią sie jakiekolwiek komplikacje. okazało sie, że miałam bagno w brzuchu/dosłownie/wody byly zielone. dzidzia po wyciagnieciu z brzuch wydała dźwięk a potem zamarła...rurkę traheotomiczną miała przez ok 10 min a potem tlen w inkubatorku. zachłysnela sie i miała zapalenie płuc. i tak jak mówsz, zawsze pozostaje niepewnosc o przyszłośc dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomidorówko (zresztą moja ukochana zupa;):D). Hm......wiem, że dużo osób zna moją historię - niektórym nawet przeszkadza, że piszę aż tyle o swoich Dzieciach chcąc przy okazji (w większości przypadków) podnieść na duchu Mamy, które tego potrzebują, dodać Im otuchy i optymizmu:):). Jednak za każdym razem opisuję co i jak było z Dziećmi po urodzeniu ponieważ jednak nie każdy zna lub pamięta - nawet jeśli śledził moje wypociny - jak to było z nami:). Nie dziękuj za wypowiedź........nie ma za co:) - jakbyś jeszcze miała jakieś pytania, chciała pogadać pisz - na maila, tutaj.......jak wolisz, na pewno postaram się pomóc na tyle na ile mam doświadczenie:). Miałaś robioną histopatologię łożyska po porodzie? masz już wyniki? u mnie robili - brak nieprwaidłowości, a jak u Ciebie? wiesz czemu wody były zielone???? Jak długo Córeczka pozostawała na tlenoterapii biernej? Powie Ci, że naprawdę wielkim plusem jest to, że Mała nie była zaintubowana przez długi czas.......bo to niekorzystnie wpływa na oczka i płucka Dzidzi. Powiedz mi - zapalenie płuc nie pozostawiło po sobie śladu w postaci dysplazji oskrzelowo-płucnej?? właśnie to, że Mała uniknęła długotrwałej intubacji m.in. zminimalizowało ryzyko powikłań w postaci ww. dysplazji.......tylko to zapalenie płuc - moja Zuza miała takowe już po powrocie do domu - spędziła 4 tyg. w szpitalu - niestety był Jej potrzebny tlen.......miała przez ponad 3 tygodnie założone wąsy tlenowe i doszło do dysplazji. Kacperek miał ją już przy wypisie - skutek właśnie długotrwałej intubacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejho
ja mialam 2 punkty tylko, jestem zdrowa, skonczylam studia i w zaden sposob sie nie objawily konsekwencje. nie przejmuj sie, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×