Przegrałam życie!

:(

Na pociechę ;)

niestety na głupote nie ma rady :(

opowiadaj..........

ech w sobote mam bronic prace dyplomową a dopiero dzis zaczełam ją pisać

masz 22 lata?? jesli tak to cale zycie przed toba!! ale co do glupoty to masz racje, na nia nie ma rady :/

ot mi i przegrane życie

no to teraz mnie oslabilas... a ja myslalam, ze to jakis bardzo powazny problem... az cie zacytuje: ehh

przesrałam sobie totalnie :( cholera zawsze wszystko robie na ostatnią chwile ale to juz przesada

a to nie jest pwoażny problem? dla mnie jest z tym wiąze sie moja przyszłość :(

i usiądz teraz i zacznij się użalać jaki ten świat niesprawiedliwy i jak bąrdzo Cię skrzywdził :P

heh chyba sama siebie skrzywdziłam :o

oj nie martw się na truskawki możesz nawet wyjechać z podstawowym wykształceniem:P

\"zawsze\" ma racje... ja wiem, ze to jest powazny problem i dla ciebioe to teraz koniec swiata ale uwierz, my widzimy inne problemy i to sporo wieksze... poza tym do soboty masz prawie tydzien, przysiadziesz - zaliczysz!!

masz jeszcze szanse je wygrac ;) propunuje tylko odlaczyc kabel od internetu i zajac sie pisaniem, a nie uzalaniem nad soba ;) p.s. jak sie uprzesz, to mozesz napisac prace w tydzien.

super! dzieki za pomoc :o

ale babo!! jakiej ty pomocy oczekujesz?? mamy za ciebie napisac?? poza tym zastanow sie... temat topiku jakbys co najmniej miala umrzec za kilka dni a ty piszesz, ze masz bronic dyplom za tydzien!! no prosze cie!!

podziękowałam za pomoc co do wyjechania na truskawki!!!

niczego nie oczekuje chcialam sie wygadac heh :o

to nie mialo byc zlosliwe, wiec przykro mi, jesli tak wyszlo :o pisalam z wlasnego doswiadczenia... tydzien to moze byc albo duzo, albo malo czasu w zaleznosci od tego, jak bardzo sie zaprzesz i jak bardzo Ci zalezy, zeby skonczyc na czas.

czyli to nie bylo jednak do mnie... ufff.... ide lepiej spac, bo niekumata jestem :o powodzenia

staram sie nie umniejszac tego problemu bo wiem, ze dla ciebie jest duzy ale jedna z poprzednich rad byla dobra, bierz sie za pisanie a nie siedz na necie!! przez 5 dni naprawde w cholere jestes w stanie zrobic!!!!!!

a może nawet nie zaczynaj pisać:D a jak się nie wyrobisz i co??? zmarnujesz tylko tydzień :D

spadaj z tą twoja chetna pomoca ;) nie sprowokujesz mnie

no i fajnie!! \"zawsze\" prowokuje a ty sie stawiasz i tak powinno byc :) moze wlasnie zawsze najbardziej ci pomoze ;)

zaufaj mi :P a tu na kafe przez tydzień czasu to naprawde się możesz duuuużooo nauczyć :)

ide pisac:)

no i brawo!! przegrana, jestem pewna, ze to twoja zasluga ;)

kimnij się troche i wpadaj na kafe :P Jutro(właściwie dziś) znów nowe tematy i przygody :D

jak kurwa prace dyplomowa można napiasać w tydzień?? kto do tego dopuścił?? przecież ma sie jakiegos promotora/opiekuna któremu regularnie oddaje sie kolejne rozdziały pracy!! :O ja sama robie wszystko na ostatnią chwile, ale przecież nad pisaniem pracy naukowej zawsze ktoś czuwa, żeby takich sytuacji właśnie nie było, ze ktoś sobie siądzie i napisze prace raz dwa.. równie dobrze można