Ile trzeba przeznaczyć kasy dla opiekunki

A ja zauważyła, ze jesli chodzi o malutkie dzieci , które przede wszystkim potrzebują dobrej technicznie opieki sprawdzają się starsze osoby, ale już do takiego 2latka powinna byc osoba młoda, z duża energią, optymizmem, masą pomysłów ...

a ja uważam - nie dajmy sie zwariować- to my jesteśmy od odrabiania lekcji i podejścia pedagogicznego - niania ma spełniać podstawowe zasady opieki- i napewno nie jest od tego żeby brać dziecko np na wakacje - mam wrażenie że może zamożni rodzice zapłacą każdą cenę by samym jak najmniej czasu i uwagi poświęcać dziecku

Ja płacę 2 zł za godzinę i Pani jest zadowolona. Dziennie dostaje 16 zł za 8 godzin, czyli tygodniowo 80 zł, a w miesiącu 320 zł. A mieszkam w dużym mieście.

Chyba sobie żartujesz z tymi 2 złotymi? a jeśli nie , to nie chce myśleć, jaką opieke dostaje twoje dziecko!

Ci za zamożni rodzice spędzaja z synem każdą wolną chwilę, fakt dużo ich nie mają, ale kiedy tylko mogą zabieraja go na wspólne wyjazdy. nie jest jednak możliwe spedzić całych wakacji gdzieś z dzieckiem nie pracując...ja nie chcialam siedzieć w wakacje w Warszawie bo nie znoszę tego miasta dlatego uznaliśmy ze wezme Małego do siebie, gdzie bedzie mogł sie wywściekać na podwórku, pooddychac swieżym powietrzem. poczatkowo mialo to być kilka dni ale skonczylo sie na dwoch tygodnieach bo bardzo mu sie spodobalo...poznal tam rówieśników z ktorymi super spedzalismy czas. od tamtej pory pyta kiedy Go do siebie wezme:) ja jestem przeszcesliwa ze tak sie spelniam "zawodowo" i dla mnie opiekunka nie jest tylko do tego zeby byc przy dziecku, uwazam ze tym jaka jest i tym co robi, chcac nie chcąc, uczy dziecko wiele zachowań, dlatego powtarzam, opieka nad obcym dzieckiem to misja równie istotna jak opieka nad własnym dzieciaczkiem

hojarsczik, jesli ta pani np jest emerytka i dorabia sobie w ten sposób do emerytury, to ok, moge to jeszce zrozumieć...Pani sie nie nudzi, Ty masz opiekunkę (wiem że np moja babcia opiekowala by sie maluchem za mniejsze pieniadze, oby tylko nie być sama w domu i miec chociazby pare groszy dodatkowo) moim zdaniem to jednak zwyczajny wyzysk

opiekunka- zes sie podjarcowala swoja osoba ze hej :D powinni ci placic 30 za godzine za tak wspaniale podejscie do dziecka :P a Zuuuza nie pytala o stawki z kosmosu i o najlepsza nianie na rynku pracy (tak wiec nie dostaniesz tej posady- sorki) tylko o stawke dla kobiety starszej ktora pewnie i tak siedzi w domu i nic nie robi, albo malolata ktory bedzie mial kaske na wyjscie do kina itd. i nie mow ze jaka stawka taka opieka bo to zalezy od osoby jakie ma podejscie do dzieci i jak ja pracowalam w miedzynarodowej firmie (w warszawie) to placili mi na poczatku 7.50. pozniej 8.50 a pozniej 9.70 zl na godzine. i wcale nie siedzialam i nie pilam kawek przez caly dzien a i tak bylam zadowolona

inna sprawą jest to jakimi rodzicami są potencjalni pracodawcy, jest wielu rodziców ktorzy najchetniej swoje dziecko widzą przed telewiozrem i zajmuja sie sobą. oczywiste jest, ze tacy rodzice nie bedą widzieli powodów, aby płacić opiekunce przyzwoite pieniądze, bo nie będą widzieli zadań, jakie ma ona do zrealizowania...

przepraszam ale ja sie nie zgadzam,moim zdaniem 5 zloty to gora, ja pracuje na produkcji bardzo ciezko fizycznie i mam 5,50 na godzine,wiec jak mam dac 8 zl opiekunce????????????????? nie przesadzajmy

take1911 jakie 8 zl? masz jej dac 10 zl bo ma pedagogiczne podejscie do twojego dziecka. jak cie nie stac wez kredyt :O

a ja jestem za starszymi osobami- około 50-tki, nie wiem jak wy ale uważam że poprzednie pokolenie miał lepsze podejście do dzieci było bardziej wyrozumiałe i cierpliwe- ja nigdy nie bawię się tyle z moim synem ile czasu poświęcała mama mi

nigdzie nie napisałam, ze jaka stawka taka opieka...czytaj uważnie i nie myl moich wypowiuedzi z innymi uwazam, że jestem dobrą opiekunką, to fakt...nie widze w tym nic złego. uwazam tez ze nie zależnie czy ktos ma lat kilkanaście czy kilkadziesiąt powinien być wynagradzany w zależności od tego co potrafi a nie tego ile ma lat...

ike bo jestes zla matka i wogole nie rozumiesz roli opiekunki w zyciu twojego dziecka. przeciez opiekunka jest dla dziecka wazniejsza nawet niz rodzic. nie wiedzialas? ;) ja tez uwazam ze starsi ludzie maja wiecej cierpliwosci do dzieci

no popatrz........muszę sie poprawić ;)

mi sie wydaje ze opiekunka to osoba ktora bedzie ciocia dla twwego dziecka a nie wredna bab ktora zada 10 zl na godzine i bedzie siedziec i pic kawke,ludzi powinno stac na opiekunke i ja nie wyobrazam sobie abym miala dac wiecej opiekunce niz 500 zl bo sory ale ja sama zarabiam 900 zl!

no wybacz jak nieuwaznie przeczytalam. tylko ze blagam cie zejdz na ziemie bo to ze ci sie trafili pracodawcy z gruba kasa ktorzy moga i chca wiecej zaplacic, wcale nie oznacza ze kazdego stac na placenie 10 zl. i nie uwazam ze to oznacza ze ktos jest zlym rodzicem bo woli miec jakakolwiek opiekunke ale tania niz niewiadomo kogo za kosmiczne pieniadze. jestem pewna ze ci rodzice ktorych nie stac na placenie zawrotnych kwot tez chcieliby kogos kto powaznie podejmie sie tej roli. a Zuuuza napisala ze rozwaza czy nie bedzie jej sie bardziej oplacalo zostac w domu z dzieckiem poza tym jezeli to jest osoba starsza i ma duzo wolnego czasu to warto szczerze powiedziec na jaka stawke cie stac i jezeli bedzie to obydwom stronom odpowiadalo to nie widze problemu.

to dla ciebie jest żlobek a nie opiekunka!:P

10 zł w wawie to normalna stawka! wystarczy ogloszenia poczytac

samochwała, niesprawiedliwa jestes... to że mam 10 zl na godzine nie znaczy ze mam 500 zl na miesiac... miesięcznie nie mam więcej niż 200 zł jak mały był u mnie dwa tygodnie 24godziny na dobę dostałam 300 zl otóż zupełnie inaczej płaci siekomuś, kto pracuje kilka godzin w tygodniu a inaczej komus kto pracuje caly miesiąc. uwazam, ze w zyciu dziecka najwazniejsi sa rodzice, nie opiekunka...chcoiaz czesto mam inne poglady niz rodzice dziecka, ktorym sie opiekuje to zawsze podkreslam, ze najwazniejsze jest to co Oni myśla, ze sa najwazniejsi i najukochańsi... dla tego mysle samochwała, ze oceniasz mnie niesprawiedliwe...moze poprostu zazdrosc przez Ciebie przemawia...

sluchaj nie pszeasadzj co!!!!!!! jesli jestes mijonerka to plac po te 10 zl ,a ja znam opiekunki ktore cenia se za 400 i 500 zl a nie 1000 zl to nie jest praca na etat tylko dorywcza takze sorki ale ja juz wole samam siedziec z dzieckiem na zwolnieniu niz placici komus 10 zl na godzine

naucz się pisać, nie dziwie sie ze cie nie stac na 10zl i to jest coraz czesciej praca na caly etat

z tego wynika, że nie warto se przepracowywać ;) trzeba szukac gdzie dobrze płacą i rzadko potrzebują- lepiej sie wyjdzie niż opiekunka na pełnym etecia ;) ehhhhhhhhhhh powiem mężowi niech robotę zmienia będzie więcej przynosił i miał więcej czasu dla nas :D

ike - przyjmuje twoje postanowienie poprawy a teraz idz pobaw sie z dzieckiem ;) take- zgadzam sie z toba. ja patrze na to z tej perspektywy ze to jest raczej taka praca dorywcza, dla studentow, emerytek. bo w naszym kraju to trzeba trafic na bardzo zamoznych ludzi by moc poswiecic sie takiej pracy zawodowo (40 godzin tyg. np) i zarabiac przy tym "normalne" pieniadze. po prostu malo ludzi na to stac i kazdy woli wziac kogos kto ma duzo wolnego czasu i po prostu dorabia sobie jakies ekstra pieniadze. i tez uwazam ze to taka przyszywana ciocia ktora robi to z przyjemnoscia bo przynajmniej wypelnia to jej czas

nie moge- dziecko nadziałce- drugie śpi- sama ze soba bawić sie nie będe bo mąż mnie będzie podejrzewal o zboczenie ;)

Ja pracuję minimum 50 godzin tygodniowo co daje 350zł /tydzień . Rodzice mojej małej to typowa klasa średnia, wiem, ze odmawiają sobie wiele, byle mała nie szła do żłobka, tylko była ze mną. Bede się nią opiekowac jeszcze przez rok, a wtedy idzie do przedszkola, ja skończę akurat zaocznie magistra i pewnie zajdę sama w ciąze.

*pewnie sama zajdę w ciąze. :)

opiekunka - ja wiem ze ty to robisz dorywczo i ze nie masz z tego kokosow. i bardzo dobrze ze masz 10 zl jak dla mnie to mozesz miec i 20. tylko mi chodzi o te osoby ktore nie stac na te cholerne 10 zl i ktore dlatego szukaja takich "cioc" ktore nie beda oczekiwaly zawrotnych sum tylko zrobia to taniej w ramach tego ze beda mialy jakies zajecie. i blagam cie nie mieszaj zazdrosci z moja wypowiedzia bo po pierwsze nie mam dzieci jeszcze, po drugie raczej zostane w domu i zajme sie nimi sama, po trzecie tak sie zlozylo ze zarabiam zupelnie wystarczajaco do moich potrzeb ja staram sie po prostu zrozumiec matke ktorej NIE STAC na takie stawki dla opiekunki. i uwazam ze to w porzadku zatrudnic taka "ciocie" za mniejsze pieniadze. pozostaje albo to albo nie pracowac takie mamy realia w Polsce. i sorki jezel cie urazilam. jestem pewna ze jestes dobra opiekunka. i ciesz sie ze trafilas na ludzi z kasa ktorych stac na opiekunke.

ike - to pobaw sie z mezem. bedziesz sie wtedy zaliczac do grona dobrych zon i matek :)

ja rozumiem, ze kogoś moze nie byc stać na 10 zl...rozumiem doskonale...podkrerslam kilka razy, ze to zalezy od miasta i co za tym idzie wysokosci dochodow jego mieszkancow bo na pewno w wawie ludzie zarabiaja wiecej niz w innych miastach...uwazam jednak ze 2 zl to przesada...pewnie wiecej sie placi za zamiatanie ulic. jesli ktos znalazl kogos, kto zajmie sie dzieckiem za takie pieniadze ok, nie uwazam ze zrobi to gorzej niz ja za 10...to zalezy od osoby...uwazam jednak, ze opieka nad dzieckiem to wazne zajecie, ktore warto docenic odpowiednim wynagorodzeniem( moim zdaniem powinno byc wyzsze niz 2 zł...)to mozna przekladac na inne zawody...czy znaczy, ze jak ktos lubi satać za kasą to ma zarabiać grosze? albo jak ktoś lubi kłaść maseczki to ma je robić każdej pani która zapragnie pójść do kosmetyczki? są pewne usługi, na które jedni mogą sobie pozwolić, a inni nie...takie jest życie

a to z chęcią ale wieczorem , bo męża jeszcze nie ma :D teraz niestety mam bardziej przyziemny obowiązek w formie robienia obiadu