Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mula

Gdzie i jak poznałyście swoich kochanków?

Polecane posty

Tak Tabletka masz racje -ze u kazdego to kwiestia czasu i tez nie slucham zadnych moralow ani rad bo to moje zycie.Mam kochanka i to jest wylacznie i tylko moja sprawa ,mi jest z tym bardzo dobrze jak narazie nie mam zamiaru tego zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabletka
Jeszcze rok temu też wydawałao mi się, że mam zboczone pojęcie świata a teraz tak bardzo zmieniłam nastawienie do niego, dziwniesię z tym czuję. A siostrę rozumiem. Nie wiesz, co czuje kobieta po 30, kiedy widzi zaineteresownie innych mężczyzn. To takie ekscytujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to do czego
jest maz a do czego kochanek? maz do.hmmmm skoro nie do kasy to do robienia dobrej miny do zlej gry? a kochanek do super sexsu i emocji?? bardzo prosze o wypowiedz pani ktore sa w temacie bo jest to niezwykle interesujaca kwestia-pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi o umoralnianie
ona zawsze miala powodzenie i zawsze sie jej dziwilam ze wychodzi za maz nie poznawszy smaku innych facetow...dlatego ja sie bawie, poznaje innych wybieram smakuje testuje;) nie chce miec podwojnego zycia jestem na to za leniwa, poza tym slysze jak ta sytuacja( w malzenstwie mojej siostry) ich przerasta, ciagle sie kloca chyba nawet nie przytulaja bezsensu,,czekaja chyba tylko az dzieci podrosna i wydaje mi sie ze sie rozstana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabletka
Mąż daje poczucie bezpieczeństwa, jest wtedy, gdy go potrzebujemy, jest ojcem dzieci, jest dobry. Takie koło ratunkowe Facet na boku- emocje, smak zakazanego owocu. Tak mi się wydaje. Nie mam kochanka. Ale flirty dają mi taką dawkę energii........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak moj maz nie jest od kasy ,bo to akurat nie jest dla mnie najwazniejsze ,jestem z nim bo go kocham chociaz juz inna miloscia ,bez motylkow taka stabilna a najglowniejszym powodem jest to ze mam dzieci a dla nich zrobie wszystko,zeby nie cierpialy.Mam kochanka bo sie w nim zakochalam ,to nie tylko sex,on jest calkiem inny ,tak szalony jak i ja ,oczywiscie sex z nim jest wspanialy i wogole jak na razie swietnie sie rozumiemy .Wiem ze dla niego to tez nie jest latwe bo on jest sam ,po rozwodzie ,chcialby zebym byla z nim zebym odeszla od meza ale ja poprostu nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi o umoralnianie
tez lubie flirt i chyba nawet jak wyjde za maz z niego nie zrezygnuje:P to daje mi wiecej radosci niz wysilanie sie i pojscie z takim do lozka:P chuda blondynka>>> a jesli twoj maz nagle ci powie ze ma romans to co?? czy wtedy byloby ci latwiej go zostawic i byc z tamtym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susib
dziewczyny ja nie mam kochanka.Mam jedynie lekarza z którym się zaprzyjazniłam dał mi swój adres e-meil.Powiem wam ze teraz już czuję dreszczyk emocji jak do mnie odpisał a co by było gdyby...no ale to mażenia,nie zostawiłabym dwójki dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susib
dziewczyny ja nie mam kochanka.Mam jedynie lekarza z którym się zaprzyjazniłam dał mi swój adres e-meil.Powiem wam ze teraz już czuję dreszczyk emocji jak do mnie odpisał a co by było gdyby...no ale to mażenia,nie zostawiłabym dwójki dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabletka
susib Czujesz dreszczyk, super uczucie prawda? Ciekawe jak się rozwinie Twoja znajomośc z lekarzem .Może będzie b. sympatycznie. Z obacz, żadna z tu piszących osób nie ma zaiaru zmieniać swojego życia, przekreślać małżeństwa. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banalna sytuacja. Skonczyłam w sobotę zajęcia na uczelni i poszłam na piwo do pubu tuż obok uczelni. Usiadłyśmy obok grupy osób też biesiadujących. Ale mieli już po kilka piw...opijali egzaminy końcowe. Towarzyswto powoli sie rozchodziło. Jeden z mężczyzn zaprosił nas do stolika, lecz odmówiłyśmy. Kiedy towarzystwo zeszło do 2 (mężczyzn) padła ponowna propozycja. Zaproponowałysmy, aby dosiedli się do nas, jesli chcą. Tak też się stało. Rozmowy zaczęły się banalanie ale nie miały końca...Koleżanka się zaczęłą żegnać. Jej towarzysz odprowadził Ją na pociąg. Ja zostałam przy kolejnym piwku. Było fantastycznie. Nadawalismy na tych samych falach. Nie mogliśmy się rozstać. Pózno się rozstaliśmy..Zaproponował kawę w poniedziałek. Zgodziłam się. Przyjechał po mnie pod pracę. Poszliśmy na kawę. Wszystko wróciło: miła atmosfera, chęć rozmowy bez ograniczeń, szybki umykający czas..Kolejne spotkanie za 3 dni..Spacer, kawa, rozmowy, spojrzenia, pierwszy dotyk, pieszczota, która rozbudza...Zawirowało.. Jutro jesteśmy znowu umówieni na spacer...Nie wiem co dalej, rozmawiamy o tym, co nas spotkało, co zrobiliśmy a czego nie. Ale dobrze nam z tym, powiedziliśmy sobie o tym. Wiemy, że ranimy. Moralniak dotknął i nas. Jednak kiedy jesteśmy razem...świat nie istniej, jest jakby obok a żyjemy tym co między nami...Nie nazywamy tego bo i po co...Ot tak chcemy być obok siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moglam wczesniej odpisac bo nie umialam wejsc na topik-sorry. Do ..Tu nie chodzi o umoralmiemie..Niewiem dokladnie jak zareagowalabym na to jakby moj maz mi powiedzial ze ma romans,ale chyba byloby mi latwiej odejsc.Moze -niewiem dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topolinkaxxxbebebebe
w autobusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznaliśmy się rok temu na czacie. Zazwyczaj tam nie wchodzę bo ludzie są tam, krótko mówiąc mało ciekawi, ale nudziłam się w pracy więc sie zalogowałam. Zagadał do mnie pewien mężczyznka. Rozmawiało się nam ekstra, jakbyśmy się znali od lat. Śmialiśmy sie z takich samych rzeczy. Posłaliśmy sobie zdjęcia i jeszcze tego samego dnia spotkaliśmy sie w pubie. Było jeszcze lepiej. Nigdy z nikim sie tak dobrze nie dogadywałam. Posiedzieliśmy trochę i rozeszliśmy się każde w swoją stronę. Za kilka dni zadzwonił i znów się umówiliśmy. Było super, po spotkaniu pierwszy raz kochaliśmy się, rewelacja. Po tym na rok kontakt się nam urwał. w zeszłypiątek znów na siebie trafiliśmy całkiem przypadkowo. Od razu sie umówiliśmy. Było tak samo a może nawet lepiej niz przed rokiem. Uwielbiam spędzać z nim czas, z żadnym mężczyzną tak często sie nie śmieję. W łóżku dalej jest wspaniale. Chyba mnie trafiło... Ale od początku sytuacja była jasna... Spotkania, seks i to wszystko, żadnego burzenia związków... A najgorsze jest to, ze nawet nie mam wyrzutów sumienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =witek=
"zawsze sie jej dziwilam ze wychodzi za maz nie poznawszy smaku innych facetow...dlatego ja sie bawie, poznaje innych wybieram smakuje testuje" takich jak ty jest pelno na dyskotekach, wystarczy tylko zagadac i za chwile laduje w lozku. Dla ciebie to smakowanie? Lagodnie to nazywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mula
najlepsze jest to, że spotyka to osoby które "nigdy wcześniej sobie tego nie wyobrażały, bądź nie chciały", a tym które chcą nic takiego się nie przytrafia. Paranoja losu, nie chcesz masz, chcesz nie masz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty witek ty
chyba czytac nie umiesz...czy ja napisalam ze ide z nimi do lozka?? ja nawet nie chopdze na dyskoteki idioto....wiesz co to jest flirt??chyba nie:/ nie musze sie calowac albo dawac obmacywac zeby czuc sie fajnie z facetem i bawic dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =witek=
wczesniej napisalas "ale ja jeszcze rozumiem bo nie spala z nikim oprocz jego" i ty nie chcesz popelnic tego bledu, wiec sprawa jest jasna, szmato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty za to
jestes typowym skurwysynem ktory nigdy nikogo nie mial wypierdala stad i pilnij matki zeby znowu nie popelnila bledu i zaszla w ciaze pojebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty witek ty
sluchaj gnojku tobie sie tlumaczyc nie mam z czego impotencie....przeczytaj caly topic to moze troche zrozumiesz o co chodzi...ona nie chodzila z nikim odkad skonczyla 16 lat!! tu nie chodzi nawet o lozko tylko o sam fakt!!! zreszta komu sie mam tlumaczyc??tobie?? ttobie nawet dziwka za kase by reki nie podala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myyychaaaa
Jednego w akademiku, gdy byłam na styp. zagranica. Drugiego na studiach. Zajęcia były co 2 tygodnie. On z innego miasta, więc tylko wtedy mogliśmy się spotykać...ech.. Oba 'romanse' się skończyły. Mój stały nr1 nic nie wie...czasem sie zastanawiam, czy mu nie powiedziec. Czy to ma sens? To już przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =witek=
jak sie zbulwersowala hehe widac trafilem w czuly punkt :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty witek ty
taaaa jasne juz sie az cala gotuje:) ty a ty co robisz na forum dla kobiet?? swojej nie masz? jak juz wchodzisz to gwoli kultury nie wyzywaj nikogo od szmat i jesli juz to wypowiadaj sie na temat....bo bulwersujace nie jest twoje zdanie a obrazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×